Witam,
Zacznę może od tego, że na forum znalazłem parę podobnych tematów, ale żaden z nich nie udziela w pełni odpowiedzi na moje pytanie i nie rozwiewa moich wątpliwości. Dlatego też założyłem nowy temat.
Dodam jeszcze, że nie jestem wymiataczem w temacie silników samochodowych a w szczególności rozrządu
.
A teraz przejdźmy do sedna problemu.
Postanowiłem wymienić pasek rozrządu, rolki, napinacz i pompę wody w moim samochodzie gdyż z tego co wynikało z dokumentów, należało to zrobić już w najbliższym czasie. Pojechałem do mechanika. Wszystko zostało wymienione i poskładane.
Co zatem zauważyłem po wymianie:
+ silnik zapala bez problemu na zimno i ciepło
+ wolne i szybkie obroty są równe
+ wolne obroty są trochę poniżej 1000
+ na luzie wchodzi szybko na obroty
+ nie słyszę żadnego metalicznego stukania, a raczej takie cykanie, mi się wydaje, że to słychać wtryskiwacze paliwa (no ale to moje zdanie, specem nie jestem
)
+ nie przegrzewa się po dłuższej jeździe
+ nie mam żadnych błędów w komputerze
- wydaje mi się, że jest jakby trochę słabszy, nie dużo ale jednak to odczuwam (wcześniej mnie chyba bardziej wgniatało w fotel
)
- mam wrażenie, że trochę się wolniej zbiera (na wyższych biegach)
- słyszę przy wciskaniu gazu dźwięk (ciężko mi tu wymyślić określenie) podobny jak niegdyś dźwięk dochodzący z gaźnika u mojego Ogara 200 przy wciskaniu gazu na maxa
No i to chyba tyle z minusów jakie zauważyłem i mi to teraz spokoju nie daje.
Pytałem mojego mechanika czy to dobrze, czy źle, to powiedział mi, że wszystko jest ok. To normalne, że po wymianie paska rozrządu samochód jak by ma gorsze osiągi i wydaje inny dźwięk. Powodem tego ma być ciaśniejszy pasek i przez to zapłon jest jak by trochę wcześniej. Po pewnym czasie jak się pasek naciągnie to wszystko powinno wrócić do normy.
Czy aby na pewno jest wszystko ok, i to co on mówi to prawda?
Przyznam się, że mnie osobiście to przekonało
. No ale postanowiłem napisać na tym forum jeszcze, aby wypowiedzieli się również ludzie ogarnięci w temacie
Na koniec dodam jeszcze, że widziałem stan napinacza przed i po wymianie.
Przed wymianą wskazówka napinacza była przesunięta maksymalnie w lewo.
Teraz po wymianie jest ustawiona "maksymalnie" w prawo, czyli na pozycji NEW.
Bardzo proszę od odpowiedź na moje pytania i rozwianie moich wątpliwości, to znaczy potwierdzenie lub zaprzeczenie tego co usłyszałem od mechanika.
Pozdrawiam.
Zacznę może od tego, że na forum znalazłem parę podobnych tematów, ale żaden z nich nie udziela w pełni odpowiedzi na moje pytanie i nie rozwiewa moich wątpliwości. Dlatego też założyłem nowy temat.
Dodam jeszcze, że nie jestem wymiataczem w temacie silników samochodowych a w szczególności rozrządu

A teraz przejdźmy do sedna problemu.
Postanowiłem wymienić pasek rozrządu, rolki, napinacz i pompę wody w moim samochodzie gdyż z tego co wynikało z dokumentów, należało to zrobić już w najbliższym czasie. Pojechałem do mechanika. Wszystko zostało wymienione i poskładane.
Co zatem zauważyłem po wymianie:
+ silnik zapala bez problemu na zimno i ciepło
+ wolne i szybkie obroty są równe
+ wolne obroty są trochę poniżej 1000
+ na luzie wchodzi szybko na obroty
+ nie słyszę żadnego metalicznego stukania, a raczej takie cykanie, mi się wydaje, że to słychać wtryskiwacze paliwa (no ale to moje zdanie, specem nie jestem

+ nie przegrzewa się po dłuższej jeździe
+ nie mam żadnych błędów w komputerze
- wydaje mi się, że jest jakby trochę słabszy, nie dużo ale jednak to odczuwam (wcześniej mnie chyba bardziej wgniatało w fotel

- mam wrażenie, że trochę się wolniej zbiera (na wyższych biegach)
- słyszę przy wciskaniu gazu dźwięk (ciężko mi tu wymyślić określenie) podobny jak niegdyś dźwięk dochodzący z gaźnika u mojego Ogara 200 przy wciskaniu gazu na maxa

No i to chyba tyle z minusów jakie zauważyłem i mi to teraz spokoju nie daje.
Pytałem mojego mechanika czy to dobrze, czy źle, to powiedział mi, że wszystko jest ok. To normalne, że po wymianie paska rozrządu samochód jak by ma gorsze osiągi i wydaje inny dźwięk. Powodem tego ma być ciaśniejszy pasek i przez to zapłon jest jak by trochę wcześniej. Po pewnym czasie jak się pasek naciągnie to wszystko powinno wrócić do normy.
Czy aby na pewno jest wszystko ok, i to co on mówi to prawda?
Przyznam się, że mnie osobiście to przekonało


Na koniec dodam jeszcze, że widziałem stan napinacza przed i po wymianie.
Przed wymianą wskazówka napinacza była przesunięta maksymalnie w lewo.
Teraz po wymianie jest ustawiona "maksymalnie" w prawo, czyli na pozycji NEW.
Bardzo proszę od odpowiedź na moje pytania i rozwianie moich wątpliwości, to znaczy potwierdzenie lub zaprzeczenie tego co usłyszałem od mechanika.
Pozdrawiam.