Witam, posiadam źródło ( napięciowe ) sygnału audio o amplitudzie około 20 mV. Chciałem sobie to wzmocnić i puścić na głośnik. Zakupiłem do tego celu słynny i pospolity wzmacniacz UM741. Przejrzałem sposób projektowania takowych układów. Wszystko według tego co znalazłem powinno działać w oparciu o schemat:
Polutowałem całość według poniższego schematu:

Edit
No i niestety w efekcie na wyjściu otrzymuję nic. W głośniku cisza. Na oscyloskopie widać że jakiś tam sygnał płynie ale mega malutki. Kombinowałem z dzielnikiem rezystorowym -> nic to nie pomaga. Udało mi się zauważyć ( przypadkiem ) że kiedy rezystor R1 odłączę od masy pojawia się jakieś przypadkowe duże wzmocnienie. Steruje sobie ono nawet dobrze głośnikiem. Nie mam jednak żadnej regulacji jego poziomu a i jego działanie jest dla mnie niewytłumaczalne i przeczy wszelkim informacją znalezionym w internecie. Zacząłem sprawę drążyć i takowe wzmocnienie pojawia się kiedy nawet usunę rezystory R1 i R2 ( podłączając wejście '-' do wyjścia ). Teoretycznie wzmacniacz powinien wtedy dążyć do wyrównania napięcie wejście = wyjście. U mnie jednak po takim zabiegu na wyjściu mam dużą amplitudę a na wejściu małą. Kiedy dorzucam dzielnik amplituda okropnie siada. Pytanie dlaczego? Jak zrobić do dobrze aby tymi 20 mV wysterować należycie głośnik ( amplitudą mniej więcej 2 V ).

Polutowałem całość według poniższego schematu:

Edit
No i niestety w efekcie na wyjściu otrzymuję nic. W głośniku cisza. Na oscyloskopie widać że jakiś tam sygnał płynie ale mega malutki. Kombinowałem z dzielnikiem rezystorowym -> nic to nie pomaga. Udało mi się zauważyć ( przypadkiem ) że kiedy rezystor R1 odłączę od masy pojawia się jakieś przypadkowe duże wzmocnienie. Steruje sobie ono nawet dobrze głośnikiem. Nie mam jednak żadnej regulacji jego poziomu a i jego działanie jest dla mnie niewytłumaczalne i przeczy wszelkim informacją znalezionym w internecie. Zacząłem sprawę drążyć i takowe wzmocnienie pojawia się kiedy nawet usunę rezystory R1 i R2 ( podłączając wejście '-' do wyjścia ). Teoretycznie wzmacniacz powinien wtedy dążyć do wyrównania napięcie wejście = wyjście. U mnie jednak po takim zabiegu na wyjściu mam dużą amplitudę a na wejściu małą. Kiedy dorzucam dzielnik amplituda okropnie siada. Pytanie dlaczego? Jak zrobić do dobrze aby tymi 20 mV wysterować należycie głośnik ( amplitudą mniej więcej 2 V ).