Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Zasilacz impulsowy - 14,5V 0,4A robi zwarcie

10 May 2014 16:16 4599 36
  • #1
    Anonymous
    Anonymous  
  • #3
    Anonymous
    Anonymous  
  • #5
    Anonymous
    Anonymous  
  • #6
    jarek_lnx
    Level 43  
    Quote:
    To jest bipolarny, więc może się szybko palić z powodu braku (albo wadliwego) układu gasikowego.
    Albo zbyt dużej indukcyjności rozproszenia (byle jak nawijany).

    Wypadało by obejrzeć napiecie na kolektorze tranzystora kluczującego, ale przy zasilaniu z sieci nie możesz połaczyć masy sondy, z gorącą masą układu i nie masz tranzystorów, jest na to kilka sposobów. Transformator separujący, prostownik jednopołówkowy, albo praca przy obniżonym napieciu po zamianie 1MΩ na mniejszy.

    Z teorii wynika że minimalne napiecie na kolektrorze to 410V (nie licząc szpilki z indukcyjności rozproszenia) stosowanie tranzystorów na 400V to kiepski pomysł.
  • #7
    _jta_
    Electronics specialist
    Chodzi o układ na 14.5V? Podłącz to najpierw ograniczając napięcie i prąd zasilania, żeby nie spalić tranzystora (bo jak się szybko spali, to już nic nie zmierzysz, nie zdążysz) i sprawdź, czy generator się wzbudza - jeśli pomyliłeś końcówki transformatora, albo użyłeś uszkodzonego kondensatora, to układ się nie wzbudzi. Aha, przy obniżonym napięciu zamiast 1M może być potrzebny mniejszy opór.
  • #8
    Anonymous
    Anonymous  
  • #9
    _jta_
    Electronics specialist
    Jeśli transoptor jest zwarty na wyjściu, to układ nie będzie działać, ale to akurat łatwo wykryć w układzie, wystarczy zmierzyć napięcie stałe na bazie tranzystora, albo prąd zasilania - przy zwartym transoptorze, albo uszkodzonym tranzystorze (zwarcie E-B, przerwa w podłączeniu kolektora) może być np. poniżej 0.5mA - płynie tylko przez opornik 1M (ale przy zwarciu E-C prąd byłby duży). Jeśli wszystkie elementy są sprawne, spróbuj zamienić miejscami końcówki uzwojenia w bazie (tego 4z).
  • #10
    Anonymous
    Anonymous  
  • #12
    komatssu
    Level 29  
    Zrób zasilacz na jakimś scalonym kontrolerze, jest ich sporo do wyboru. W układach samowzbudnych wystarczy zmienić tranzystor na inny, o nieco innych parametrach, i zasilacz przestaje działać.
  • #13
    Anonymous
    Anonymous  
  • #14
    jarek_lnx
    Level 43  
    Quote:
    To co zauważyłem, to rośnięcie amplitudy napięcia wtórnego (na oscyloskopie) aż do spalenia się tranzystora - miałem nastawione 5V/dz a tuż przed zgaśnięciem przebieg nie mieścił się na ekranie.
    Nie wiem na ile działek jest podzielony eklran twojego oscyloskopu ale nawet jeści 10, to możesz zmieścić na ekranie co najwyżej 50pp albo 500Vpp z sondą 1:10

    Szczytowe napiecie na kolektorze to 320V wyprostowanego napięcia sieci plus 90V przetransformowanego napiecia wtórnego plus przepiecie z indukcyjności rozproszenia, na to pierwsze nie mamy wpływu, to drugie zależy od napiecia wyjściowego (jeśli wzrośnie ponad nominalną wartość moze sie przyczynić do uszkodzenia tranzystora) to ostatnie powinien ograncizyć gasik który może być źle dobrany, bo dobiera sie go do indukcyjności rozproszenia a ta zależy od sposobu nawinięcia, ponieważ pisałeś że masz wiele warstw izolacji należy przypuszczać że indukcyjność rozproszenia masz niemałą.
    Quote:


    Pomóżcie, błagam zostały mi dwa sprawne tranzystory! :/
    Ten układ można badać przy znaczcnie obniżonym napieciu, wtedy będzie mozna zobaczyć tą "szpilkę" w zakresie napięć bezpiecznym dla tranzystora. uruchamiałem takie nawet przy 50V tylko rezystor rozruchowy trzeba by tymczasowo zmienić.
  • #15
    Anonymous
    Anonymous  
  • #16
    KaW
    Level 34  
    Ponieważ nie wiadomo co jest temu układowi to przy naprawach takich zasilaczy najpierw sprawdzam działanie pary optotranzystora. Do kondensatora wyjściowego podłączam zasilacz i nastawiam powoli od dołu napięcie wyjściowe.
    Omomierzem (biegunowość) sprawdzam, czy załącza mi się tranzystor z transoptora. On powinien blokować lub zwierać obwód B/E tranzystora kluczującego.
    Przy jakim napięciu się to dzieje?
  • #17
    Anonymous
    Anonymous  
  • #18
    jarek_lnx
    Level 43  
    Quote:
    na wyjściu zasilacza zamiast oczekiwanych 14,5V - 5,8V.
    Przy kilkukrotnie obniżonym napięciu zasilacz może nie osiągnąć pełnego napięcia, ale nie to jest teraz istotne.
    Quote:

    Na ekranie oscyloskopu pojawił się taki oto dziwny obraz, nie wiem jak to interpretować.
    Synchronizacji lepszej nie dało się ustawić? Przebieg w Y też nie mieści się cały.

    Quote:
    Po ok. minucie pracy tranzystor strzelił.
    Trzeba było oglądać napięcia na tranzystorze, nie wiem czy masz transformator separujący żeby nie było bum po podłączeniu masy oscyloskopu
    Quote:

    Zamieniłem go na ostatni jaki mam i spróbowałem zamienić końce uzwojenia pomocniczego - w ogóle nic się wówczas nie wzbudza.
    Niczego nowego tą próbą nie odkryłeś.

    Quote:
    Na oscylogramie nie widać żadnych szpilek napięcia. To jest obraz ze strony wtórnej (w celu uniknięcia stosowania dzielnika).
    Po stronie wtórnej żadnych szpilek nie będzie, bo robi je pierwotna.

    Jeśli twój oscyloskop ma najwyższy zakres 5V/dz to musisz użyć sondy 1:10, warto jej używać nawet gdy nie mierzymy wysokich napięć, bo ma znacznie mniejszą pojemność wejściową niż sonda 1:1, albo kabel do oscyloskopu.
    sonda to dzielnik skompensowany, można samemu wykonać, albo kupić.
  • #19
    Anonymous
    Anonymous  
  • #20
    jarek_lnx
    Level 43  
    Quote:
    Nie rozumiem, jeżeli są szpilki na stronie pierwotnej (od gwałtownego załączania i rozłączania napięcia na indukcyjności uzwojenia) to powinny też być na wtórnej - przecież to jest transformator.
    Nie, gdyby transtormator miał to samo na pierwotnej co na wtórnej, to problem by nie istniał, bo cała energia poszła by do kondensatora wyjściowego i nie było by żadnych szpilek. Niestety jest indukcyjność rozproszenia każde uzwojenie ma swoją i ta właśnie indukcyjność "wyładowuje" się na tranzystorze.

    Quote:
    Sam sugerujesz zastosowania transformatora separującego, czy jego wpływ na kształt nie będzie co najwyżej taki sam jak w obecnej sytuacji?
    Większość oscyloskopów ma masę połączoną z PE dlatego nie mozna połączyc "gorącej" masy za mostkiem Graetza z masą oscyloskopu i stąd potrzeba zastosowania transformatora separującego (230->230V).

    Quote:

    - przy zasilaniu obniżonym napięciem zbadać przebieg na stronie pierwotnej (przez dzielnik 1:10, ....
    Dzielnik skompensowany
  • #21
    Anonymous
    Anonymous  
  • #22
    jarek_lnx
    Level 43  
    Quote:
    Czy przy takiej częstotliwości (kilkadziesiąt kHz) kompensacji dzielnika ma tak wielkie znaczenie? Nie będę Wam wciskał kitu szpachlowego - nie znam się na tym, wydawało mi się, że dzielnik rezystacyjnyh załatwi sprawę.
    Zakładając że wystarczy ci pasmo kilkudziesięciu kHz nic byś nie zobaczył, tylko jakieś zniekształcone "sinusy", zbocza mają czasy narastania rzędu kilkudziesieciu ns, żeby to zobaczyć, potrzeba pasma kilka MHz lub więcej, bo nie częstotliwość powtarzania decyduje o paśmie ale stromość zboczy, przebiegi w przetwornicach mają dużą, wiec wymagają szerokiego pasma, nie zdziw sie jeśli taka amatorska przetwornica zakłóci ci radio FM na 100MHz, harmoniczne o tak wysokich częstotliwościach w przetwornicy pracującej na kilkudziesieciu kHz nie są niczym dziwnym.

    Quote:

    Pomiarów cały czas dokonuję sondą (oryginalną od C1-112), nie jest ona chyba najlepszą z sond, a ponadto nie jest wyregulowana. Ma ona pozycje 1:1 i 1:10 (do przełączania za pomocą obrotu pierścienia na trzonku), ale obserwując sinusoidę z palca i przełączając, nie widzę praktycznie żadnej różnicy w amplitudzie przebiegu, tylko kształt nieco się zmienia (przy 1:1 jest kanciasty, dość zniekształcony, przy 1:10 bardziej przypomina sinus). Może sonda jest uszkodzona?
    A już chiałem ci zaproponować wykonanie takiej sondy :), sonda to jest rezystor 9MΩ połaczony szeregowo z wejściem oscyloskopu 1MΩ||30pF do tego mamy pojemność kabla ~100pF, bez kompensacji obciążenie pojemnościowe dzielnika obcieło by pasmo do 1kHz ! ale sonda ma kondensator kompensujacy równolegle do rezystora 9MΩ (i trymer którym kompensacje trzeba wyregulować - w oscyloskopie powinno być wyjscie generatora do kalibracji). Przebiegu z palca taka sonda bardzo nie zmieni, bo stanowisz źródło o bardzo dużej rezystancji wyjściowej (prawie źródło pradowe, wiec dzielnik napiecia nic tu nie pomoże).

    Gdy uzywasz sondy 1:1, albo zwykłego przewodu koncentrycznego (to prawie to samo) dla wielu układów pojemność >100pF jest wystarczająca żeby zniekształcić sygnał (oprócz układów o małej impedancji wyjściowej) sonda 1:10 ma pojemność wejsciową ~10pF więc jest znacznie lepiej.

    W mojej praktyce 90% pomiarów robie z sondą 1:10. Oczywiście musisz mieć pewność że jest sprawna i dobrze skalibrowana, tak jak i oscyloskop musisz wiedzieć co działa dobrze a co nie, to testów masz wyjście kalibratora, mozesz też zbudować kilka układów do testów mierzyc napiecia na wyjściu transformatorów sieciowych itp - sprzęt musi być sprawdzony, nawet jeśli ma jakieś wady musisz wiedzieć jakie i kiedy wpłyną na wynik a kiedy nie.

    Quote:
    Oscyloskop wydaje się być w miarę sprawny, jego największym (i chyba jedynym) mankamentem jest to, że nie daje się zatrzymać obrazu, wyświetlana fala cały czas przesuwa się po ekranie (dość szybko), co znacznie utrudnia odczyt.
    Nie możesz ustawic synchronizacji - nie działa? czy nie wiesz jak sie ją posługiwać?
  • #23
    Anonymous
    Anonymous  
  • #24
    jarek_lnx
    Level 43  
    Quote:
    Dokonałem nowych pomiarów. Zasilałem wyjście przetwornicy stabilizowanym napięciem i badałem opór transoptora (odlutowawszy wcześniej tranzystor wykonawczy). Przy braku napięcia opór wynosi ok 8,5k i obniża się prawie niedostrzegalnie przy zwiększaniu napięcia. Przy 12V zaczyna szybko spadać i wynosi ok. 2k przy napięciu 17V, dalsze podwyższanie napięcia nie powoduje widocznego spadku oporu.
    Czyli działa, pomiar "oporu" fototranzystora nie daje żadnej użytecznej informacji, bo charakterystyka jest nieliniowa, jakbyś zmierzył prąd, to można by policzyć czy wystarczy do zatkania tranzystora - klucza.

    Quote:
    Odnośnie regulatora fazowego - po podłączeniu niewielkiego obciążenia (żarówka 75W) zaczyna pracować quasi-prawidłowo (brak pełnej regulacji, potencjometr 1M nie umożliwia ustawienia zera jako minimalnego kąta zapłonu triaka, etc.). Po dodaniu mostka tak samo. Natomiast po dołączeniu niewielkiego kondensatora (16uF, docelowo będzie ok. 3500uF) - zaczyna wariować. Znowu zaczyna się generacja tej dziwnej "złożonej" fali, regulacja prawie zanika albo jest dwustopniowa, głośno brzęczy. Nie wiem o co tu chodzi.
    Przyznam że wątków pobocznych dotyczących regulatora fazowego w ogóle nie śledziłem, a nie che mi sie czytać całego tematu żeby znaleźć gdzie było o regulatorze fazowym nie wiem jaki ma schemat, do czego ma słuzyć i co ma mieć na wyjściu oprócz tego że kondensator o dużej pojemności co jak wiadomo będzie szkodliwe i dla kondensatora i triaka (bardzo duże prądy impulsowe - stąd brzęczenie) żeby to miało jakikolwiek sens powinieneś ograniczać szybkość narastania dławikiem (ale na niestabilna pracę nie ma to wpływu), z książki o zastosowaniach tyrystorów pamiętam że tyrystorowych zasilaczy stabilizowanych zasilanych bezpośrednio z sieci nie zalecano obciążać ponad 0,5A ze względu na te niekorzystne warunki pracy.
  • #25
    Anonymous
    Anonymous  
  • #26
    jarek_lnx
    Level 43  
    Sporo zrobiłeś, ale dla mnie niewiele z tego wynika, nie ma tu pomiarów na podstawie których mógł bym cokolwiek doradzić, jeśli zwiększenie kondensatora snubbera zmniejszyło częstotliwość uszkodzeń to można podejrzewać że miałem racje i przyczyną uszkodzenia jest przepięcie. Tak duży kondensator bardzo zniekształca przebiegi wyjściowe więc nie tędy droga. Można by użyć snubbera RCD, nie zniekształca tak bardzo nawet przy dużych mocach traconych.

    Ponieważ nie wiem jak to wygląda po stronie pierwotnej, nie ma jak dobrać snubbera, proponuję zrobić snubber którego nie trzeba dobierać, zestaw transili na 450V (trzeba połączyć kilka szeregowo), kup od razu na zapas bo jeśli strona wtórna nie odbierze całej mocy to ta pójdzie w transile.
  • #27
    Anonymous
    Anonymous  
  • #28
    jarek_lnx
    Level 43  
    Quote:
    Kurczę, faktycznie transile mogą zdać egzamin, nie pomyślałem o tym. Tylko dlaczego łączyć je szeregowo? Jeżeli są na 450V? Bo jakie mają być parametry zastępcze zespołu diód?
    W poprawnie działającym wystarczy jeden w wadliwym układzie w transilachj może wydielić sie cała moc wyjściowa, jak złozysz łańcuch z 4-6diod 1,5KE to bedą mogły to wytrzymać nawet przez dłuższą chwilę



    Quote:
    Czy zastosować je zamiast pierwotnego snubbera (220pf + 100R) czy równolegle z nim?
    Zamiast

    Quote:
    A może, tak teraz pomyślałem zmniejszyć rezystor, powiedzmy na 20R? Tylko, że może się wtedy zbyt duża moc wydzielać.
    Rezystor sie dobiera do indukcyjności rozproszenai za mały i za duży to źle.
  • #29
    Anonymous
    Anonymous  
  • #30
    jarek_lnx
    Level 43  
    Quote:
    Poczekaj, ale wtedy napięcie zapłonu będzie 4 do 6 x 450V - to nie za dużo?
    Nie, chodziło mi o 4x110V albo 6x75 czyli razem ok 450V

    Quote:

    Czy nie powinno być równolegle te 4-6 diody? Wtedy chyba moc rozpływała by się na nie, a zapłon następowałby przy tych 450V. Nie jestem specjalistą i nie będę polemizował, tylko tak mi się na chłopski rozum wydaje.
    Równoległe połaczenie nie jest zalecane bo jeśli bedą rozrzuty produkcyjne to obciążenie nie rozłoży siepo równo.

    Quote:
    PS: z tym dobieraniem jest problem, że robię to na ślepo, bo jakże zmierzyć tę indukcyjność rozproszenia?
    Zewrzeć wtórne i zmierzyć indukcyjność pierwotnego to będzie mniej-więcej indukcyjność rozproszenia.

    Ale z transilmi jest o tyle lepiej że jak ograniczysz napiecie na drenie do 450V to na wyjściu, nawet gdyby zepsuła siestabilizacja, nie będzie więcej niz dwadzieścia kilka V.