Witam.
Problem sądzę nie z samym piecykiem, a z czymś innym gdyż podczas brania prysznica (czy to strumień ze słuchawki, czy z deszczownicy czy z dysz) piecyk się gasi, a po chwili próbuje znów zapalić. Gdy się zapali to losowo od kilku sekund do nawet kilku minut znów się gasi. Nie dzieje się tak w kuchni ani w umywalce w łazience.
Co może być przyczyną takiej sytuacji, czy może mieć to związek z "przytkanymi" wężami ? (jak miałem podobnie w innym wątku: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2810465.html gdzie wystarczyło oczyścić perlator) Jeśli tak jak udrożnić, są jakieś specyfiki do do tego?
Lub może węże są źle podłączone?
Inne zaobserwowane podejrzane rzeczy to po skończeniu prysznica woda potrafi i pół minuty kapać z deszczownicy czy słuchawki.
Woda przy ustawieniu na pokrętle żądanej pozycji nie jest tak samo ciepła w zależności od źródła czyli. słuchawki/deszczownicy/dyszy.
Problem sądzę nie z samym piecykiem, a z czymś innym gdyż podczas brania prysznica (czy to strumień ze słuchawki, czy z deszczownicy czy z dysz) piecyk się gasi, a po chwili próbuje znów zapalić. Gdy się zapali to losowo od kilku sekund do nawet kilku minut znów się gasi. Nie dzieje się tak w kuchni ani w umywalce w łazience.
Co może być przyczyną takiej sytuacji, czy może mieć to związek z "przytkanymi" wężami ? (jak miałem podobnie w innym wątku: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2810465.html gdzie wystarczyło oczyścić perlator) Jeśli tak jak udrożnić, są jakieś specyfiki do do tego?
Lub może węże są źle podłączone?
Inne zaobserwowane podejrzane rzeczy to po skończeniu prysznica woda potrafi i pół minuty kapać z deszczownicy czy słuchawki.
Woda przy ustawieniu na pokrętle żądanej pozycji nie jest tak samo ciepła w zależności od źródła czyli. słuchawki/deszczownicy/dyszy.