Witam,
myślę od dłuższego czasu nad zainstalowaniem w samochodzie modułu powiadamiania gsm. Przeczytałem na elektrodzie wszystkie wątki dotyczące tego zagadnienia, ale niestety nie jestem w stanie na ich podstawie niczego samodzielnie skonstruować.
Stawiam na maksymalną prostotę. Układ chciałbym uniezależnić od alarmu, dlatego nie interesują mnie sygnały z centralki.
Plan jest taki: wsiadam do samochodu (zamykam krańcówkę w drzwiach) i mam X sekund na naciśnięcie przycisku. Jeśli nie nacisnę to telefon zadzwoni pod zaprogramowany numer.
Jeśli nacisnę telefon nie zadzwoni i do momentu, aż nie nacisnę przycisku jeszcze raz nie będzie działał. To znaczy, że jak wsiądę i nacisnę przycisk to potem mogę otwierać drzwi swobodnie, bo układ i tak nie zadzwoni.
Zanim wysiądę z pojazdu wciskam przycisk i mam znowu X sekund na zamknięcie drzwi (gdyby zadziałał bez opóźnienia to nie mógłbym wysiaść bo po otwarciu drzwi zacząłby dzwonić- to logiczne:))
Układ od telefonu odseparowany jest przekaźnikiem monostabilnym podłączonym pod klawisz 1. Napięcie do sterowania tym przekaźnikiem, może pochodzić bezpośrednio z krańcówki (krańcówka to uproszczenie, bo znajdę przewód gdzie będzie masa po otwarciu jakichkolwiek drzwi, a nie tylko kierowcy).
Nie da się w pół sekundy wejść do samochodu, więc długość otwarcia drzwi wystarczy na wybranie numeru, a dowolnie długo otwarte nic w telefonie nie nabroją. Można trzymać klawisz 1 dowolnie długo, a telefon i tak wykona połączenie i ta jedynka nie będzie się mnożyć (więc nie trzeba kasować zawartości wyświetlacza).
Nie potrzebuje wiec timera, który wciśnie w telefonie przycisk 1 przez X sekund. Więc prostota górą.
Jedyne czego potrzebuje i w czym oczekiwałbym od drogich forumowiczów pomocy to układ opóźniający działanie przekaźnika.
Wsiadanie do pojazdu i jazda:
Pojawia się masa na przewodzie (otwarte drzwi) trwa odliczanie po którym następuje zadziałanie przekaźnika lub nie dzieje się nic (jeżeli dezaktywowałem przyciskiem)
Koniec jazdy, wysiadanie z pojazdu:
Wciskam przycisk który aktywuje układ. Mam X sekund na dostarczenie masy (otwarcie drzwi) i odcięcie (zamknięcie). Nic się wtedy nie stanie. Jeżeli jednak po tym czasie otworzyłbym drzwi układ dzwoni (oczywiście wcześniej również odlicza wiec mogę temu zapobiec).
Jeżeli sterowanie jakimś timerem poprzez masę, która na dodatek może być przez dłuższy czas podawana będzie zbyt kłopotliwe to mam pomysł, aby układ był dezaktywowany i aktywowany z pilota, a przekaźnik wybierający 1 w telefonie podłączony bezpośrednio do krańcówki.
Wtedy aktywuje/dezaktywuje poza samochodem, więc nie otwieram drzwi zanim zdezaktywuje, więc nie zadzowni i żadne opóźnienie dzwonienia nie jest mi potrzebne.
Pytanie tylko skąd tanio zdobyć jakiś radiowy nadajnik i odbiornik? Może jakieś tanie chińskie breloczki itp. mają coś takiego? Kiedyś sprawdzałem ceny nadajników/odbiorników jako układów do zastosowań elektronicznych i było to nieopłacalne, więc przypuszczam, że taniej będzie wygrzebać z jakiegoś bubla.
Budżet na ten projekt jest prawie żaden
Minus komunikacji radiowej jest taki, że będzie żarło dodatkowy prąd na postoju.
Dziękuję za pomoc i pozdrawiam
myślę od dłuższego czasu nad zainstalowaniem w samochodzie modułu powiadamiania gsm. Przeczytałem na elektrodzie wszystkie wątki dotyczące tego zagadnienia, ale niestety nie jestem w stanie na ich podstawie niczego samodzielnie skonstruować.
Stawiam na maksymalną prostotę. Układ chciałbym uniezależnić od alarmu, dlatego nie interesują mnie sygnały z centralki.
Plan jest taki: wsiadam do samochodu (zamykam krańcówkę w drzwiach) i mam X sekund na naciśnięcie przycisku. Jeśli nie nacisnę to telefon zadzwoni pod zaprogramowany numer.
Jeśli nacisnę telefon nie zadzwoni i do momentu, aż nie nacisnę przycisku jeszcze raz nie będzie działał. To znaczy, że jak wsiądę i nacisnę przycisk to potem mogę otwierać drzwi swobodnie, bo układ i tak nie zadzwoni.
Zanim wysiądę z pojazdu wciskam przycisk i mam znowu X sekund na zamknięcie drzwi (gdyby zadziałał bez opóźnienia to nie mógłbym wysiaść bo po otwarciu drzwi zacząłby dzwonić- to logiczne:))
Układ od telefonu odseparowany jest przekaźnikiem monostabilnym podłączonym pod klawisz 1. Napięcie do sterowania tym przekaźnikiem, może pochodzić bezpośrednio z krańcówki (krańcówka to uproszczenie, bo znajdę przewód gdzie będzie masa po otwarciu jakichkolwiek drzwi, a nie tylko kierowcy).
Nie da się w pół sekundy wejść do samochodu, więc długość otwarcia drzwi wystarczy na wybranie numeru, a dowolnie długo otwarte nic w telefonie nie nabroją. Można trzymać klawisz 1 dowolnie długo, a telefon i tak wykona połączenie i ta jedynka nie będzie się mnożyć (więc nie trzeba kasować zawartości wyświetlacza).
Nie potrzebuje wiec timera, który wciśnie w telefonie przycisk 1 przez X sekund. Więc prostota górą.
Jedyne czego potrzebuje i w czym oczekiwałbym od drogich forumowiczów pomocy to układ opóźniający działanie przekaźnika.
Wsiadanie do pojazdu i jazda:
Pojawia się masa na przewodzie (otwarte drzwi) trwa odliczanie po którym następuje zadziałanie przekaźnika lub nie dzieje się nic (jeżeli dezaktywowałem przyciskiem)
Koniec jazdy, wysiadanie z pojazdu:
Wciskam przycisk który aktywuje układ. Mam X sekund na dostarczenie masy (otwarcie drzwi) i odcięcie (zamknięcie). Nic się wtedy nie stanie. Jeżeli jednak po tym czasie otworzyłbym drzwi układ dzwoni (oczywiście wcześniej również odlicza wiec mogę temu zapobiec).
Jeżeli sterowanie jakimś timerem poprzez masę, która na dodatek może być przez dłuższy czas podawana będzie zbyt kłopotliwe to mam pomysł, aby układ był dezaktywowany i aktywowany z pilota, a przekaźnik wybierający 1 w telefonie podłączony bezpośrednio do krańcówki.
Wtedy aktywuje/dezaktywuje poza samochodem, więc nie otwieram drzwi zanim zdezaktywuje, więc nie zadzowni i żadne opóźnienie dzwonienia nie jest mi potrzebne.
Pytanie tylko skąd tanio zdobyć jakiś radiowy nadajnik i odbiornik? Może jakieś tanie chińskie breloczki itp. mają coś takiego? Kiedyś sprawdzałem ceny nadajników/odbiorników jako układów do zastosowań elektronicznych i było to nieopłacalne, więc przypuszczam, że taniej będzie wygrzebać z jakiegoś bubla.
Budżet na ten projekt jest prawie żaden

Dziękuję za pomoc i pozdrawiam