Mam problem, z którym nie potrafię sobie poradzić. Mianowicie – jak sprawdzić czy na napięciu sieciowym 235 V jest nałożone napięcie stałe (ewentualnie pulsujące) i ewentualnie jaka jest jego wartość ?. Podejrzewam, że na nacięcie sieci nakłada się napięcie stałe z trakcyjnej sieci powrotnej i magnesuje rdzenie transformatorów. Objaw jest taki, że kilka urządzeń zasilanych transformatorami 220/110 V w stanie zasadniczym pobiera prąd z sieci 3.5A . Natomiast, gdy w pobliżu znajduje się pociąg z trakcją elektryczną to ten prąd potrafi wzrosnąć nawet do ponad 12 A.
Tak – wiem o oscyloskopie. Tylko nie mam praktyki z pomiarem napięć sieciowych. Posiadam oscyloskop DSO-220 USB i sondę Tektrtonix P6105 10x. Ale trochę mam obawy czy nie puszcze z dymem oscyloskopu i laptopa. Oscyloskop posiada wejścia max 30V. A jak sprawdzałem masy sondy to okazało się ze jest galwanicznie połączona z masą ( obudowa) oscyloskopu a tym samym masą laptopa.
Inna sprawa – jak się ta sonda zachowa w stosunku do napięcia stałego?. Jakoś nigdy nie miałem potrzeby stosować sondy do pomiarów i stąd moje obawy.
Tak – wiem o oscyloskopie. Tylko nie mam praktyki z pomiarem napięć sieciowych. Posiadam oscyloskop DSO-220 USB i sondę Tektrtonix P6105 10x. Ale trochę mam obawy czy nie puszcze z dymem oscyloskopu i laptopa. Oscyloskop posiada wejścia max 30V. A jak sprawdzałem masy sondy to okazało się ze jest galwanicznie połączona z masą ( obudowa) oscyloskopu a tym samym masą laptopa.
Inna sprawa – jak się ta sonda zachowa w stosunku do napięcia stałego?. Jakoś nigdy nie miałem potrzeby stosować sondy do pomiarów i stąd moje obawy.
Jeżeli nie wiesz jak sonda zachowuje w przypadku napięcia stałego ...to wybacz nic ci nie będę doradzał.
Nic nie mierz bo bym miał cie na sumieniu.
Wystaraj sondę 100:1 na 1-1,5 kV i wezwij jakiegoś elektronika.
Prywatnie doradzę mu jak bezpiecznie to zmierzyć.
Oscyloskop (jak nazwa wskazuje) służy przede wszystkim do badania przebiegów zmiennych. Składową stałą mierzymy zwykłym miernikiem prądu stałego, włączonym poprzez filtr dolnoprzepustowy.
W przypadku popularnych obecnie multimetrów cyfrowych wystarczy dwustopniowy filtr RC, z R rzędu kilku Mom, i C - 100nF. Należy przy tym uwzględnić opór wewnętrzny woltomierza. Można użyć filtru jednostopniowego o odpowiednio większym C, ale wtedy długo czekamy na ustalenie się odczytu.
Witam
Coś takiego przeszło mi do głowy:
Woltomierze powinny być dokładne, bo wiadomo 1V napięcia stałego na rezystancji uzwojenia 1Ω wymusi prąd o wartości 1A.
Kolego, nie kombinuj. To bez sensu.
Tu masz diody wprowadzasz duży uchyb na małych napięciach.
Nie wiesz jak działa dioda krzemowa?
Woltomierz cyfrowy DC całkuje napięcie. Dlatego AC nie pokaże.
Wejście woltomierza cyfrowego na zakresie 100V wytrzymuje 500V (nawet znacznie więcej). Na tym zakresie możesz zmierzyć 1V DC lub nawet mniej.
Możesz sprawdzić układ pomiarowy przy pomocy transformatora separacyjnego.
1. Zmierzyć napięcie DC na wyjściu transformatora.
2. W szereg z trafem włączyć baterię 1,5V zbocznikowaną rezystorem 100Ω 0,25W.
Zmierzyć napięcie trafa z szeregowo włączoną baterią.
Przekonasz się, jak woltomierz zmierzy 1,5V na tle 230V.
- lukiiiii - w tym problem że przy zaniku napięcia działa przetwornica. Ale niestety przetwornica ulega uszkodzeniu można - by rzec mechanicznemu - bo palą się listwy, na których jest zasilanie z sieci . A obciążalność styków to 10A. Poza tym już jedna przetwornica uległa uszkodzeniu, ale nie znam przyczyny. Musze się dowiedzieć czy wzrost prądu następuje również przy zasilaniu z przetwornicy, co jest możliwe i prawdopodobne.
Hmmm nie wpadłem na to, aby pomierzyć napięcie stałe przyrządem na zakresie DC. Kłania się wtórny analfabetyzm – kiedyś napięcie 250V to była dla mnie norma ( odbiorniki radiowe ) lub nawet 1000 V ( nadajniki krótkofalowe 0 to teraz max napięcie, na którym pracuję to 30V a codziennie nie więcej jak 5V ( mikrokontrolery).
Dzięki na naprowadzenie mnie na właściwy tok myślenia. Może coś wymyśle - albo poczekam aż odpowiednie osoby się tym problemem w końcu zainteresują. Oby nie za późno.
- jekab - dzięki za tak wyczerpująca odpowiedz. Tak dla ciekawości – mam aktualne uprawnienia SEP kat. D i E chociaż już ich nie potrzebuję. Nie dziwię się ze te forum nie słynie ostatnio z dobrej opinii przy tego typach odpowiedzi. Kiedyś tego nie było – moderatorzy sprawniej działali.
Generalnie z kolegą Bronkiem się zgadzam. Sam w ten sposób mierzyłem wartość składowej stałej. Jedynym mankamentem jest, że często (zależy to od miernika) pojawia się szum związany z całkowaniem. Miernik może chwilowo pokazywać jakieś niewielkie wartości (dziesiąte części wolta). Ale pomiar już 1,5V myśle, że będzie możliwy.
W przypadku DSO-220 USB trzeba zwrócić uwagę, że masa oscyloskopu to równocześnie masa USB i Chassis komputera.
To mi nie przeszkadza - wystarczy stwierdzenie że jest napięcie stałe którego być nie powinno. Jaką ma wartość - tego nie wiem bo jeżeli jest potencjał stały to z sieci powrotnej prądu trakcyjnego ( 3000V). Może się gdzieś przenosić ziemią lub diabli wiedzą jak . Na pewno nie jest to napięcie linowe tylko pulsujące z jakąś tam częstotliwością ( prawdopodobnie 800 Hz jak już mnie zdążyli poinformować).
Musi to być spore bo przełącznik mechaniczny ( taki bajpas) ulega uszkodzeniu poprzez wytopienie się plastiku.
"W przypadku DSO-220 USB trzeba zwrócić uwagę, że masa oscyloskopu to równocześnie masa USB i Chassis komputera. " no własnie o tym pisałem i tego sie przede wszystkim obawiam. Co prawda laptop zasilany z baterii i masa podłączona do zera nie powinna nic uszkodzić ale "cziort" to wie
Jeżeli pomiar multimetrem się nie powiedzie, a wiadomo nie jest to nałożone napięcie stałe z bateryjki, to można zamiast mierzyć napięcie, zmierzyć prąd na zasilaniu transformatora. Nie należy się przejmować uchybem o którym pisał znawca diody krzemowej. Poniżej schemat:
stachn wrote:
... Na pewno nie jest to napięcie linowe tylko pulsujące z jakąś tam częstotliwością ( prawdopodobnie 800 Hz jak już mnie zdążyli poinformować).
...
Woltomierz cyfrowy DC całkuje napięcie. Dlatego AC nie pokaże.
Wejście woltomierza cyfrowego na zakresie 100V wytrzymuje 500V(nawet znacznie więcej). Na tym zakresie możesz zmierzyć 1V DC lub nawet mniej.
Możesz sprawdzić układ pomiarowy przy pomocy trafa separacyjnego.
1.Zmierzyć DC na wyjściu trafa
2. W szereg z trafem włączyć baterie 1,5V zbocznikowaną rezystorem 100Ω 0,25W.
Zmierzyć napięcie trafa z szeregowo włączoną baterią.
Przekonasz się, jak woltomierz zmierzy 1,5V na tle 230V.
Prawda. Ale dokładność tego pomiaru jest mała. Przed momentem sprawdziłem swój multimetr Kyoritsu 1009. Pomiar jest możliwy dopiero na zakresie, gdy mamy tylko jedna cyfrę po przecinku. Napięcie ogniwa (1,552V) jest wskazywane jako 1,8 lub -1,2V (przy odwrotnym włączeniu). To za mała dokładność przy problemach z DC w sieci.
Polecam filtr RC i temat https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=13501434#13501434
Witam. Proponuję pomiar poprzez przekładnik prądowy i oscyloskop. Prosty przekładnik można wykonać nawijając kilka zwojów przewodu na żyłę L zasilającego transformator,wstępnie można obciążyć przekładnik rezystorem. Będziesz mógł bezpiecznie wykonać pomiar amplitudy i częstotliwości tych zakłóceń. Gdzie znajduje się rozdzielnia zasilająca trakcję.Dodam na zakończenie, że ja miałem do czynienia z podobnym zjawiskiem, tylko nie miało to wpływu na pracę innych urządzeń. Pozdrawiam
Dzięki za pomoc i naprowadzenie mnie na prawidłowy tok myślenie. W przyszłym tygodniu prawdopodobnie będę na obiekcie razem z pracownikami utrzymania to posprawdzam warianty pomiarów. Może do czegoś dojdziemy bo wzrost prądu z 3 do 12 A bez zmiany obciążenia to trochę za dużo.
Jeżeli pomiar multimetrem się nie powiedzie, a wiadomo nie jest to nałożone napięcie stałe z bateryjki, to można zamiast mierzyć napięcie, zmierzyć prąd na zasilaniu transformatora. Nie należy się przejmować uchybem o którym pisał znawca diody krzemowej. Poniżej schemat:....
Kolego ci ty znów wydziwiasz ? Wiesz jak się mierzy prądy ? Za ten schemat dostałbyś pałkę na miernictwie.
Prąd to spadek napięcia na boczniku pomiarowym włączonym szeregowo do obwodu. Dalej wszystko to samo. Z tym, że składowa stałą mierzymy miliwoltomierzem. Jeden miernik wystarczy ! Po co te dwa mierniki ?
Kolego - woltomierz cyfrowy to nie analogowy - mierzy zarówno plus jak i minus !
Każdy woltomierz cyfrowy taki zakres posiada.
Korzystna różnica polega na mierzeniu dziesiątek miliwoltów.
Typowy bocznik pomiarowy to 60mV.
Do autora tematu - stawiałbym na wzrost napięcia w sieci, nie na składowa stałą.
Zwłaszcza, że się spalił zasilacz impulsowy -przetwornica.
Jeżeli nie masz narzędzi do diagnozowania to będziesz miał problem.
Możesz zrobić prosty diagnoskop do wzrostu napięcia. Z pamięcią na bezpieczniku.
Transil z rezystorem wyzwalający triak. Ale ten prosty diagnoskop trzeba skalibrować -sprawdzić jego działanie, progi zadziałania.
Proste,ale trzeba się za to umieć zabrać. Zaprojektować i skalibrować.
Wystarczy podłączyć taki rejestrator i on bez problemu zapisze wszelkie wahania napięcia w sieci.
Dodano po 9 [minuty]:
Natomiast każdy analizator jakości sieci posiada pomiar składowej stałej oraz wielu innych parametrów np. zawartości harmonicznych. Np taki.
http://www.meterspec.com/451.pdf
O dziwo napięcie sieci jest stabilne i wynosi 235 V. Nie zmienia się.Mi chodzi o wykrycie składowej stałej a konkretniej udowodnienie, ze przyczyna jest prąd trakcyjny. Jak na razie służby za to odpowiedzialne ( za sieć zasilania i trakcję) twierdza że to nie ich wina. Oni ( jak zwykle) mają wszystko w porządku - sieć powrotna bez zastrzeżeń ( teoretycznie !!!). Zakup jakiegokolwiek przyrządu nie wchodzi w rachubę bo kto wyda ponad 3000 zł na jednorazowy pomiar?. Dysponuję przyrządem AX-3550 z możliwością rejestracji na laptopie więc dlatego pomagam dawnym współpracownikom.
A jest to związane z trakcją elektryczną na 100% bo pociąg ruszając spod semafora powoduje takie objawy. Dojeżdżając też ale w mniejszym zakresie ( ok 8A). Warto nadmienić że pomiędzy semaforem a nastawnią jest trakcyjna kabina sekcyjna więc cały prąd powrotny spływa do niej. Oczywiście wszystko co jest w odległości do 5 m od toru jest uszyniane - czyli maszty semaforów i rdzenie transformatorów 115/12 też.
Koniecznie muszę się dowiedzieć co sie dzieje przy zasilaniu z przetwornicy. Możliwe że to dochodzi po stronie urządzeń kablami sygnałowymi chociaż to igelit (YKSY) i stosunkowo nowe kable. Znam przypadek w którym z powodu sieci powrotnej poszła z dymem cała nastawnia.
Sprawdź napięcie między Twoim zerem sieci i ziemią odniesienia 100m od trakcji.
Uwzględnij , że sieć kolejowa ma częstotliwość 1/3*50Hz. Oscyloskop możesz użyć do obserwacji napięcia na dwóch elektrodach ziemnych oddalonych od siebie ok 1m. Możesz wtedy zaobserwować czy lokomotywa ciągnie, czy pędzi bezwładnością.
Prawda. Ale dokładność tego pomiaru jest mała. Przed momentem sprawdziłem swój multimetr Kyoritsu 1009. Pomiar jest możliwy dopiero na zakresie, gdy mamy tylko jedna cyfrę po przecinku.
A jaką dokładność pomiaru potrzebujesz ? Ja też to sprawdziłem.
Trafo separacyjne Uac = 230V. Miernik LM-800, kosztował 10zł z baterią i przewodami.
Bez baterii na zakresie 200V DC pokazuje "0".
Z baterią 1,5V. Zamieniając też bieguny pomiarowe było 1,5V.
Zastosowałem profesjonalny miernik 4 cyfry. Dokładność była klasę lepsza.
Profesjonalny miernik to 20 pomiarów/sek.
Do pomiaru musiałem włączyć filtr - dłuższe całkowanie.
Miernik posiada fabrycznie wbudowany filtr na DC.
Dlatego pisałem o kalibrowaniu systemu -sprawdzeniu działania baterią 1,5V.
Pomiary - nie wystarczy zakup miernika. Trzeba dobrze widzieć co się robi.
Potrzebowałem dokładności do kilku mV. Przestawka z filtrem zapewniła to. Miernik pracuje wtedy prawidłowo nawet na najczulszym zakresie (rozdzielczość 0,1mV). Bez filtru pomiar 1,5V nawet na zakresie "00,00V" był niemożliwy (wskazanie 0,37V).
Również używałem trafa separacyjnego.
Na odległość bez dokładnego opisu instalacji trudno wyrokować gdzie popełniono błąd.
Zacznę od kilku wyjaśnień.
stachn wrote:
Warto nadmienić że pomiędzy semaforem a nastawnią jest trakcyjna kabina sekcyjna więc cały prąd powrotny spływa do niej. Oczywiście wszystko co jest w odległości do 5 m od toru jest uszyniane - czyli maszty semaforów i rdzenie transformatorów 115/12 też.
Prądy z sieci powrotne spływają do podstacji trakcyjnych a nie do kabin sekcyjnych.
Kable z sieci powrotnej doprowadza się do kabin sekcyjnych w celu ich uszynienia
i poprawnej pracy zabezpieczeń. Kolega nie pisze czy jest to kabina kontenerowa czy inna. Pytań jest znacznie więcej.
Sprawy związane z zasilaniem w obszarze oddziaływania sieci trakcyjnej ujęte są w
PN-EN 50122-1:2011 i PN-EN 50122-2:2011.
Z kolegi postów wnioskuje, że za problemy obwinia kolega sieć powrotną.
Ja szukał bym w obszarze opisanym w PN-EN 50122-1:2011 czyli w wykonaniu ochrony przeciwporażeniowej w instalacji nn.
Jeśli ma kolega możliwość to proszę zmierzyć napięcie między siecią powrotna a ziemią odniesienia i siecią powrotna a przewodem PE.
Napięcia powinny być porównywalne i nie przekraczać wartości 120 V DC.
Proszę się tez dowiedzieć gdzie jest zainstalowane najbliższe urządzenie TUZZ lub o podobnym działaniu.
Oscyloskop (jak nazwa wskazuje) służy przede wszystkim do badania przebiegów zmiennych. Składową stałą mierzymy zwykłym miernikiem prądu stałego, włączonym poprzez filtr dolnoprzepustowy.
W przypadku popularnych obecnie multimetrów cyfrowych wystarczy dwustopniowy filtr RC, z R rzędu kilku Mom, i C - 100nF. Należy przy tym uwzględnić opór wewnętrzny woltomierza. Można użyć filtru jednostopniowego o odpowiednio większym C, ale wtedy długo czekamy na ustalenie się odczytu.
Nic o tym nie wiedziałem i bardzo często składową stałą napięcia i napięcie stałe mierzę oscyloskopem.
Oscyloskopem mierzę prąd stały ,zmienny i przemienny.Z sondą prądową i bez takiej sondy.
Około 6 miesięcy temu wezwany zostałem do piły Holzma.
Wcześniej kilka wizyt serwisu i wymiana PC, kart , dysku ,zasilaczy, oprogramowania praktycznie wszystkich styczników i przekaźników nic nie dało.
Wymieniono też wszystkie falowniki i kable w gąsienicach a piła dalej stawała w trybie awaryjnym i wyświetlała durne komunikaty.
Co ciekawe ,tydzień potrafiła chodzić bezbłędnie a następnie 4 razy wyłączyć się w ciągu zmiany.
Pomogło mierzenie napięcia DC 24V oscyloskopem, w obwodzie sterowania i wymiana 1 szt kostki zaciskowej na szynie DIN.
Oscyloskop (jak nazwa wskazuje) służy przede wszystkim do badania przebiegów zmiennych. Składową stałą mierzymy zwykłym miernikiem prądu stałego, włączonym poprzez filtr dolnoprzepustowy.
jekab wrote:
Nic o tym nie wiedziałem i bardzo często składową stałą napięcia i napięcie stałe mierzę oscyloskopem. Oscyloskopem mierzę prąd stały, zmienny i przemienny. Z sondą prądową i bez takiej sondy.
Pewnie, że tak. Dlatego, że typowy miernik wykonuje 3 pomiary na sekundę - co powoduje, że nie pokazuje szybkich zmian napięcia stałego.
Filtr daje odwrotny efekt - nie widzisz zmian napięcia stałego.
No własnie - a tutaj chyba tak jest. Poza tym ja praktycznie bardzo często korzystam ze składowej stałej na oscyloskopie ale nie przekraczam napięcia 30 V ( 2x15V zasilania). No i oczywiście oscyloskop dwukanałowy z pomiarami DC i AC. Niestety tak jak pisałem - pomiar napięcia sieci to już nie moja domena. Jak operowałem napięciami( anodowe) 1000 V to nie miałem oscyloskopu - wtedy to był wydatek półrocznej mojej pensji.
Witaj Stachn,
proponuję skleić taką sondę różnicową i zacząć pomiar 24-godzinny za pomocą wejscia LINE-IN pc-ta.
Po montażu należy sprawdzić, czy układ ma wystarczająco duże tłumienie składowej wspólnej. W tym celu zwieramy wejścia "input+" i "input-" ze sobą i dotykamy do fazy w gniazdku. Minus zasilania 25V MUSI być połączony z DOBRYM uziemieniem, nie dalej, jak 30V od potencjału kołka uziemiającego. Do TEGO SAMEGO uziemienia należy połączyć masę laptopa. Jeśli wejscia są ze sobą zwarte, to wyjścia "zero" i "out acdc" muszą wydawać 0 woltów (plus/minus offset opAmpa). Wyjscie do karty dźwiękowej posiadają składową stałą ok. 1,14V. Jeśli karta audio NIE ma kondensatora na wejściu "line-in", to trzeba dołożyć tutaj tantal 10µF/6V. O obecności takiego kondensatora na karcie powiadomi cię omomierz dotknięty do "line-in". Sonda ma tłumienie 1:50, ale zato wytrzymałość na sygnał wspólny, jak i różnicowy 300V sk, czyli ponad 900V peak-peak. Zresztą zasilanie układu można jeszcze ponieść do 32V, albo dodać w każdej gałęzi wejściowej po 5 oporników 100kom każdy, ale wtedy tłumienie wzrośnie do 1:100.
Po rozwarciu wejść można podłączyć je do dowolnego zasilacza dającego np. 10V (DC albo AC) i zobaczyć, czy pomiar multimetrem cyfrowym (DC albo AC) na klemach "zero" i "out acdc" wyda 200mV i z jaką dokładnością. W celu dokonania pomiaru sieci podłączasz "input-" do jednego kontaktu gniazdka, "input+" do drugiego (albo odwrotnie) i obserwujesz na oscyloskopie, jak daleko mają szczyty sinusa 50Hz do nasycenia opAmpa (LM358).
Za pomocą jakiegoś programu audio, ja bym to robił za pomocą Audacity, bo nim można wykonać zapis z dowolnie niskim próbkowaniem, dokonasz zapisu 24-godzinnego. Następnego dnia można przewinąć cały zapis w poszukiwaniu "wyskoków" i zoomować ten odcinek, gdzie do "normalnego" sinusa 50Hz dodaje się śmieć.
Ciebie interesuje tylko zawartość sieci poniżej 50Hz. Ja myślę, że na te, typowe dla sieci domowej 50 Hz "ładuje" sie 16,66 Hz z Kolei. Wystarczy ze 30V sk. tej częstotliwości, żeby rdzeń wchodził w nasycenie. Na taką częstotliwość "normalne" trafa nie są nawet w przybliżeniu przygotowane. Wspomniane 12A wynikają z niemożności podążania H za B (na wykresie magnesowania materiału rdzenia trafa). Powstają niebotyczne amperozwoje, które mimo szczerych chęci trafa nie są w stanie "dogonić" indukcji (B).
Już teraz jestem ciekaw, co ci taki zapis pokaże. Jak byś mógł, to wklei tutaj wykryte "wybryki" sieci (może to być nawet tylko jeden megabajt pliku mp3 (albo zrzut z oscyloskopu) z ciekawego odcinka zapisu).
Pozdrawiam,
Bogusław
Dzięki za fajny pomysł i schemat sondy. Na 100% ją sobie zrobię ale niestety nie mogę ją wykorzystać do tych pomiarów z prostej przyczyny - brak czasu. Jestem wstępnie umówiony z pracownikami utrzymania i nadzoru na jutro. Będę tam tyko z 2-3 godziny. Brak możliwości ciągłego podłączenia laptopa - przynajmniej w moim wykonaniu. Ale zasugeruję to pracownikom utrzymania oraz nadzoru. Chyba ze jutro okaże się że faktycznie przy pracy z przetwornicy ( bo tak zamierzamy to między innymi sprawdzić) działa wszystko prawidłowo. To by znaczyło że wina leży po stronie sieci zasilania więc musza się tym zająć pracownicy energetyki czy sieciowcy. To już nie sprawa automatyków. Nie można innym "chleba odbierać" - jak mówią starzy ludzie .
Jako ciekawostka to powiem coś takiego: Jak jeszcze pracowałem ( jako nadzór) to na tym obiekcie był kapitalny remont instalacji zasilania. Firma dała zabezpieczania różnicowo - prądowe w sieć zasilania urządzeń. Niestety nie działało to tzn . no stop "wybijało" zabezpieczeni. Zaproponowałem firmie, aby pomierzyli sobie równocześnie prąd w przewodzie fazowym i zerowy, Jak to zrobili to czym prędzej wybudowali układ zabezpieczający . I tak jest do dziś. Kiedyś- jak nie było trakcji elektrycznej - urządzenia wykorzystywały ziemię jako przewód powrotny. Teraz jest już przewód w kabli ale czy tylko ? tego nikt nie wie ( i chyba nie jest w stanie się dowiedzieć).
Ale jaki był faktyczny powód rezygnacji z zabezpieczenia różnicowo-prądowego to nie wiem. Nie wchodziliśmy w szczegóły które nas nie dotyczyło bezpośrednio.
Ja myślę, że na te, typowe dla sieci domowej 50 Hz "ładuje" sie 16,66 Hz z Kolei.
Ciekawy jestem dlaczego właśnie ta częstotliwość skoro w Polsce sieć trakcyjna
zasilana jest napięciem stałym.
oe1bba wrote:
Wspomniane 12A wynikają z niemożności podążania H za B (na wykresie magnesowania materiału rdzenia trafa). Powstają niebotyczne amperozwoje, które mimo szczerych chęci trafa nie są w stanie "dogonić" indukcji (B).
Rozumie pośpiech i chęć prostego wytłumaczenia ale z tą prostotą to kolega przesadził. Zależność B= f(H) to krzywa magnesowania.
Na fizyce w gimnazjum podają zależność B=µ*H. Możemy zatem napisać że B = H * µ(H),
ponieważ w rdzeniu µ jest zależne od H. Zatem indukcja w rdzeniu B jest wynikiem przepływu prądu
w uzwojeniu a nie odwrotnie. Proponuje przypomnieć sobie wzór na siłę elektromotoryczną
indukowaną przez zmienny strumień magnetyczny.
stachn wrote:
Nie wchodziliśmy w szczegóły które nas nie dotyczyło bezpośrednio.
Wyszło na to, że jednak was to dotyczy bezpośrednio. W poprawnie wykonanej instalacji nie ma prawa pojawić się prąd różnicowy.
To był pierwszy sygnał który został zlekceważony. A konsekwencje już kolega zna.