Opel Vectra B 2.0 DTH - nie odpala, to pompa paliwowa czy ściema ?

Mam podobny problem. Moje auto to Opel Vectra 2001r 2.0 DTH 101KM. Auto na początku miało problemy z odpalaniem po dłuższym staniu (24h). Odpalało dopiero po dłuższym kręceniu przez 8-12s . Gdy już odpaliło, problem znikał i odpalało bez zarzutu. Stan ten pogarszał sie z dnia na dzień. Po kilku dniach żeby auto odpalić musiałem kręcić z 1 min (z przerwami) i już wystarczyło 10h stania auta żeby nie odpaliło. Teraz doszło do tego, że w ogóle nie chce samo odpalić, dopiero używając plaka i to też po 30-40 sek kręcenia odpala. A problem z odpalaniem ma już po 3-4h stania. Jak już odpali przez te 3h nie ma problemu żeby je zgasić i odpalić na nowo.
Zaprowadziłem auto do mechanika który rok temu wymieniał mi trawerzy. Wtedy objawy były identyczne i po wymianie ich miałem spokój (na rok). Mechanik jednak teraz stwierdził że to padła pompa paliwowa, dokładnie powiedział że "zatarła się pompa paliwowa, tłoczek się w niej zatarł i ścianki i trzeba ją zregenerować"
I teraz moje pytanie. Czy ktoś mnie tu nie wkręca? Przecież gdyby pompa była zatarta to auto samo nie powinno nigdy odpalić. Nawet nie wiem czy nadawało by się do jazdy (przecież zatarta pompa nie daje ciśnienia).
Proszę o zdanie znawców tematu, mechaników. Czy możliwa jest jazda na zatartej pompie paliwowej i czy auto z taka pompa by odpaliło ?
Dodam jeszcze że na problemy z odpalaniem mojego auta nie ma wpływu ani temperatura, ani przechylenie auta. Auto ma 295.000 km

Maximuss34 wrote:

Auto na początku miało problemy z odpalaniem po dłuższym staniu (24h). Odpalało dopiero po dłuższym kręceniu przez 8-12s . Gdy już odpaliło, problem znikał i odpalało bez zarzutu. Stan ten pogarszał sie z dnia na dzień. Po kilku dniach żeby auto odpalić musiałem kręcić z 1 min (z przerwami) i już wystarczyło 10h stania auta żeby nie odpaliło. Teraz doszło do tego, że w ogóle nie chce samo odpalić, dopiero używając plaka i to też po 30-40 sek kręcenia odpala. A problem z odpalaniem ma już po 3-4h stania

Już dawno by mnie szla..... trafił i kupił bym w końcu auto na benzynę.

Maximuss34 wrote:

Mechanik jednak teraz stwierdził że to padła pompa paliwowa, dokładnie powiedział że "zatarła się pompa paliwowa, tłoczek się w niej zatarł i ścianki i trzeba ją zregenerować"

To niech zregeneruje ale zastrzeż sobie że jak to nie pomoże to regeneruje na swój koszt.
.
I tak powinien się problem tego autka skończyć

To co mówi jest możliwe jak i wiele innych rzeczy bez fizycznego badania auta nie wiele można stwierdzić.

Auto chodziło przez 5 lat bez zarzutu. Może niejasno napisałem, ale problemy nie były od początku. Zaczęło się w lutym tego roku (nie licząc zeszłego roku gdzie wymienili trawerzy).
Auto już inne kupiłem, przed ta awarią. Chciałem ta Vectre sprzedać, ale pojawił się ten problem a nie chce bubla ludziom wciskać.
Zastrzec to sobie można... Wiemy jakie są realia u mechaników. Co najwyżej to on sobie może zastrzec że wymiana pompy może nie pomóc bo może być coś jeszcze... stara śpiewka w warsztatach.

Może to być również problem zacierania pompy(miałem taki przypadek, tłok prawie stał a na dodatek zasysała powietrze od strony rozrządu jakimś cudem.., czego nie da się zobaczyć na aucie)
Druga sprawa w zasadzie pierwsza to trzeba sprawdzić czy się nie zapowietrza przez trawersy, przewody przelewowe, lub obudowę filtra itd.

Nie sprawdzono mi tych rzeczy co kolega wyżej napisał, tylko rozebrano odrazu pompe. Podobno okazało się że tłoczek jest zatarty i ścianka pompy też porysowana. Widziałem na oczy bo mi pokazywano. Czy to było mojego auta nie wiem, bo tych pomp identycznych stało kilka a tłoczków zatartych mieli całe wiadro . Czy to było powodem problemów z odpalaniem to się okaże. Jak odbiorę auto i przetestuje dam znać.

Auto odebrane z naprawy, koszt 1800zł brutto. Narazie pierwszy dzień i po nocy odpaliło bez problemu. Z tego wynika że problemy z odpalaniem z powodu nieszczelności układu paliwowego są bardzo podobne do tych spowodowanych zatarciem pompy paliwowej. No i wniosek z tego też taki że zatarcie pompy paliwowej wcale nie musi oznaczać całkowitego braku możliwości odpalania auta, bo ja swoje po pierwszym rozruchu odpalałem, przynajmniej w ciągu najbliższych godzin.