Witam,
na poczatek przepraszam za brak polskich znakow, to nie z lenistwa, mam niestety inna klawiature. A teraz do rzeczy: mam Opla Astre 1.4 90KM, rocznik 2008. Samochod posiada instalacje gazowa (lpg) zainstalowana w zasadzie od nowosci (po 1000 km). Kupilam jako uzywany i smigal bez wiekszych problemow, czasem robil 'zabe' (moje autorskie okreslenie) - po prostu szarpalo nim na niskich biegach, od trojki w gore juz spokoj. Czasem pojawiala sie kontrolka, ze trzeba do warsztatu. U mechanika wyszedl blad EGR, ale nie wymienialam od razu, bo jak robilam dluzsze trasy (jezdze glownie po autostradach, malo w miescie) to znikala po minucie, dwoch, i zapalala sie znowu i tak w kolko. Potem zaczely sie wieksze problemy, przy starcie z jedynki tak jakby w ogole paliwa nie dostawal, lapal taki dol na chwile, jak juz zalapal to znowu poszarpalo nim troche i jechal juz normalnie. Bylam u mechanika, na komputerze wyszla cewka do wymiany i swiece i EGR. Wymienil wszystko tzn. swiece i cewke, bo sie okazalo ze byly calkiem zle swiece wstawione, nie nadajace sie do auta z gazem. Wymienil tez EGR, zbadal na kompie z nowym EGR-em i wyszlo ze dalej blad, wiec wstawil stary EGR, bo wynika z tego ze wymiana tej czesci na nowa nic nie daje. Kontrolka pojawia sie dalej okazjonalnie. Auto po wymianie tych wszystkich czesci juz nie lapie tych 'dolow' ale faluja mu obroty, czuc szczegolnie na dwojce i czasem nawet na trojce. Czasem jeszcze szarpie. Szczerze powiedziawszy to mialam nadzieje, ze ta naprawa zalatwi sprawe, ale niestety. Naczytalam sie juz podobnych postow na tym forum i kazdy mowi o innej czesci, ktora moze byc zepsuta. Tym sposobem musialabym testowac kazda u mechanika, a to wiadomo droga impreza. Ma ktos jakies pomysly, uwagi itp?
na poczatek przepraszam za brak polskich znakow, to nie z lenistwa, mam niestety inna klawiature. A teraz do rzeczy: mam Opla Astre 1.4 90KM, rocznik 2008. Samochod posiada instalacje gazowa (lpg) zainstalowana w zasadzie od nowosci (po 1000 km). Kupilam jako uzywany i smigal bez wiekszych problemow, czasem robil 'zabe' (moje autorskie okreslenie) - po prostu szarpalo nim na niskich biegach, od trojki w gore juz spokoj. Czasem pojawiala sie kontrolka, ze trzeba do warsztatu. U mechanika wyszedl blad EGR, ale nie wymienialam od razu, bo jak robilam dluzsze trasy (jezdze glownie po autostradach, malo w miescie) to znikala po minucie, dwoch, i zapalala sie znowu i tak w kolko. Potem zaczely sie wieksze problemy, przy starcie z jedynki tak jakby w ogole paliwa nie dostawal, lapal taki dol na chwile, jak juz zalapal to znowu poszarpalo nim troche i jechal juz normalnie. Bylam u mechanika, na komputerze wyszla cewka do wymiany i swiece i EGR. Wymienil wszystko tzn. swiece i cewke, bo sie okazalo ze byly calkiem zle swiece wstawione, nie nadajace sie do auta z gazem. Wymienil tez EGR, zbadal na kompie z nowym EGR-em i wyszlo ze dalej blad, wiec wstawil stary EGR, bo wynika z tego ze wymiana tej czesci na nowa nic nie daje. Kontrolka pojawia sie dalej okazjonalnie. Auto po wymianie tych wszystkich czesci juz nie lapie tych 'dolow' ale faluja mu obroty, czuc szczegolnie na dwojce i czasem nawet na trojce. Czasem jeszcze szarpie. Szczerze powiedziawszy to mialam nadzieje, ze ta naprawa zalatwi sprawe, ale niestety. Naczytalam sie juz podobnych postow na tym forum i kazdy mowi o innej czesci, ktora moze byc zepsuta. Tym sposobem musialabym testowac kazda u mechanika, a to wiadomo droga impreza. Ma ktos jakies pomysly, uwagi itp?