Wieża Dual STEREO SYSTEM CH 3400 - A - trzeszczenie w głośnikach

Witam,

posiadam wieżę (nazwa tak jak w temacie). Problem dotyczy trzeszczenia w głośnikach po dotknięciu,, nawet delikatnym wieży. Po rozebraniu obudowy zauważyłem, ze źródłem problemu może być miejsce przedstawione na zdjęciu poniżej. Wlutowałem kondensator bo ruszał się, być może nie miał dobrego styku. Co może być przyczyną problemu?






Kolejnym problemem jest bardzo grzejący się radiator chłodzący tranzystor nr. 2 na zdjęciu. Przypuszczam, że to właśnie on jest przyczyną wszystkiego. Czy tak?



Jeszcze jednym (już ostatnim) problemem jest nie działający wyświetlacz na samej górze wieży (ten od godziny, a przy włączonym radiu od wyświetlania stacji). Przyczyną jest nie działające podświetlanie, tylko jak do niego się dostać nie rozbierając połowy wieży?

Z góry dziękuję za pomoc.

Tomasz-998 wrote:

Co może być przyczyną problemu?

Jak się ruszał, to chyba nie rozumiem pytania? Sprawdziłeś czy nadal trzeszczy po dotknięciu? Sprawdź, będziesz wiedział czy to wina kondensatora - a swoją drogą dziwne pytania zadajesz...
Kondensator po to jest wlutowany, żeby był wlutowany - jak się telepie, znaczy że trzeba poprawić lut i kropka.
Radiator bez celu nie jest. Jeśli się grzeje, znaczy że układ do niego przymocowany działa. Ma się grzać i druga kropka.
Grzał się tak od nowości, więc nie ma się co dziwić, ze po latach i lut puścił - to zupełnie normalne zjawisko.
A jak dobrać się do wyświetlacza - nie wiem - to u Ciebie na biurku stoi ten sprzęt... myślę, że wystarczy pomyśleć....
W każdym razie ja przy rozbieraniu sprzętu kierowałem się zawsze logiką i rozumem... wyjątek stanowił sprzęt PHILIPS'a, ale ta firma znana jest z wynalazków utrudniających życie serwisantom.

Quote:

Jak się ruszał, to chyba nie rozumiem pytania? Sprawdziłeś czy nadal trzeszczy po dotknięciu? Sprawdź, będziesz wiedział czy to wina kondensatora - a swoją drogą dziwne pytania zadajesz...
Kondensator po to jest wlutowany, żeby był wlutowany - jak się telepie, znaczy że trzeba poprawić lut i kropka.
Radiator bez celu nie jest. Jeśli się grzeje, znaczy że układ do niego przymocowany działa. Ma się grzać i druga kropka.
Grzał się tak od nowości, więc nie ma się co dziwić, ze po latach i lut puścił - to zupełnie normalne zjawisko.

Mówiąc potocznie - "był w powietrzu", wlutowałem go, ale problem nie zniknął. Przepraszam, może trochę się zakręciłem zadając pytanie i opisując problem.

Po drugie wiem, że radiator jest po to by miał się grzać, ale czy on powinien być gorący (to nawet mało powiedziane:) po dosłownie po 15 sekundach działania wieży bez kolumny i bez muzyki jakiejkolwiek? Po trzecie poprawiłem luty wszystkich elementów wokół, łącznie z radiatorem i tranzystorem i dalej nic.... "i kropka"

Quote:

Jeśli wieża normalnie gra a dotykanie powoduje trzaski to pewnie jest to spowodowane tym że takich ruszających się elementów może być więcej. Problem tylko w tym aby te miejsca odnaleźć, co może nie być łatwe.
Sam tranzystor nawet jeśli się grzeje nie powinien powodować trzasków, chyba że od tego grzania luty puściły i tranzystory też się ruszają. Popraw luty pod tymi tranzystorami to się przekonasz.

Tak, wieża normalnie gra, tylko w tle są okropne trzaski, które zagłuszają całą muzykę. A tranzystor raczej jest dobry, bo inaczej wyrzucało by bezpieczniki i wieża by nie działała. Pobawię się jutro i poszukam innych "ruszających się" elementów i "podejrzanych lutów"


A o rozebranie tej wieży, aby dostać się do wyświetlacza pytałem, można powiedzieć, tak z ciekawości, bo nie chciałem rozbierać aż tylu elementów, ale jak mus to mus. Myślę, że sobie poradzę, nie takie wieże rozbierałem

ToJestNick wrote:

Aż wielu elementów to tu nie ma. Nie ma nawet przeszkadzającego mechanizmu CD. To, że wieża trzeszczy, nie koniecznie musi być spowodowane zimnym lutem, może być też np przerwa w przewodzie (jeżeli masz podłączone urządzenie zewnętrzne, np komputer).

Nie, wieża zawsze trzeszczy, czy to radio/CD/kaseta.

Tomasz-998 wrote:

czy on powinien być gorący (to nawet mało powiedziane:) po dosłownie po 15 sekundach działania wieży bez kolumny i bez muzyki jakiejkolwiek?

Akurat "brak muzyki" nie ma w tym momencie nic do rzeczy. Najprawdopodobniej radiator chłodzi element (stabilizator, lub tranzystor) układu zasilacza; Przedwzmacniacz, albo część cyfrową. Wystarczy zmierzyć napięcie przed nim i po - otrzymasz spadek napięcia na tym elemencie; a jak pomnożysz przez prąd płynący w tej gałęzi zasilania - otrzymasz moc. Myślę, ze będzie to kilka watów, więc nie dziwię się, że się grzeje... Czy jest to związane (prąd płynący przez stabilizator, a więc i moc) z li tylko poborem prądu przez prawidłowo pracujący układ, czy może np. część prądu płynie przez uszkodzony/wyschnięty kondensator (to czasem się zdarza - zwłaszcza gdy kondensator narażony jest na podgrzewanie - w tym wypadku radiatorem) - to już należałoby sprawdzić - mierząc kondensator, lub wymieniając go na inny (jak brak możliwości skorzystania z miernika).
Dalej - trzeszczenie nie ustało, więc należy znaleźć związek przyczynowo-skutkowy (o ile jest) - np. poruszenie jakiegoś elementu wywołuje trzask - znaczy że przyczyna leży niedaleko niego; być może kolejny zimny lut, a może nie-kontakt, pękniecie, czy po prostu uszkodzony element tak się zachowuje.
Ponieważ nie ma to powiązania ze źródłem sygnału należy uściślić w którym miejscu toru wzmacniacza występuje - czy w układzie selektora wejść, barwy, czy wzmacniacza mocy.
Jak to zrobić? Wykorzystując logiczne myślenie najlepiej. Jeżeli trzaski będą powiązane podczas kręcenia jakimś potencjometrem - sprawdzić potencjometr. Jeśli związek występuje tylko z potencjometrem głośności (będą się zwiększać wraz z jego "odkręceniem") - znaczy, że źródło leży w ukłądzie przedwzmacniacza. Jeżeli będą niezależne od położenia potencjometru głośności - we wzmacniaczu mocy, lub jego zasilaniu .

W sprzęcie "wiekowym" najczęściej są to jednak "zimne lutu" powstające właśnie przy elementach normalnie nagrzewających się w czasie pracy - kilka tysięcy rozgrzań, a potem schłodzeń w obrębie takich elementów powoduje mikropęknięcia cyny aż w końcu powstaje "zimny lut". Szukaj więc przede wszystkim przy takich (grzejących się) elementach - tranzystory mocy, końcówki hybrydowe, drivery , czy co tam jest.

Głośniki od razu wykluczyłem, to przecież da się zauważyć, że przy dotknięciu wieży trzeszczą, a poza tym wieża była podłączana na wielu kolumnach. Potencjometr również nie, ponieważ regulacja głosu przebiega płynnie. Mam dziś dużo czasu, poszukam takich zimnych lutów no i wogóle centrum takich trzasków. Myślę, że problem tkwi w miejscu wcześniej zaznaczonych przeze mnie - radiatory i kondensatory, bo nigdzie więcej nie występują raczej elementy grzejące się.

Dzięki za pomysły pozdrawiam

Tomasz-998 wrote:

nigdzie więcej nie występują raczej elementy grzejące się.

A hybryda? (wzmacniacz mocy)?
Powodzenia.

dj-MatyAS wrote:

A hybryda? (wzmacniacz mocy)?
Powodzenia.

A tak, zapomniałem o tym

A gdybym zamiast lutować wszystko po kolei wziął suszarkę i podgrzał wszystko? Lutuję już bardzo długo, już zepsuł mi się jeden grot i nic to nie daje.

Witam, dziś udało mi się już podłączyć tą wieże, wszystko dobrze działa, w którymś z kolei etapie lutowania po podłączeniu problem zniknął. Dzięki za porady.