Witam
Mam Peugeota Experta 2009 rok 2.0 HDI 120 koni.
Przebieg 190 000 km ,kupiony w salonie.
Ogólnie autko fajne ,śmigam ogólnie do Niemiec po autostradach ,ale co 60 000 km pada zawór EGR ,padł przy 60tyś ,potem przy 121 tyś i przy 181 tyś
(q...a równo co 60 tyś. ), przy 190 000 znowu niby padł EGR ,mechanik wymienił i założył zaślepkę EGR ,ale okazało się ,że to nie było to.EGR był dobry ,no ale już jest zaślepiony ,a stary dobry został w rezerwie ,który zrobił 9 000km - może ktoś chce odkupić (dałem 590 zł oddam za 400 zł Delphi)?. kontakt: piessun(malpa)wp.pl
Po powrocie z trasy rano odpalił na chwilę i zgasł i już nie chciał odpalić .
Wymienił EGR i dalej to samo ,ale podpompował gruszką paliwo i odpalił , ok chodził ale na drugi dzień rano to samo ,odpalił na chwilę zgasł i już nie chciał odpalić ,gruszkę pompowałem do czasu aż była twarda jak najmocniej i kręciłem i nic i tak parę razy ,odpalił dopiero gdy pompowałem gruszka a brat kręcił wtedy odpalił.Dodam ,że gdy silnik chodzi i patrząc na przewody paliwowe to widać pęcherzyki powietrza co jakiś czas,pojawia się ich raptownie dość dużo po czym za chwile znikaja,dodam ,że paliwo nigdzie nie wycieka.
Czy to zaworek powrotu przepuszcza czy pompa wtryskowa?
Czy może gdzieś łapie powietrze ?
Czy może jakiś syf w paliwie coś przytkał ,ostatnio wróciłem w nocy na rezerwie paliwa,może ten syf ?
Na razie odpala,ale wolę znaleźć/wymienić to co szwankuje ,może ktoś miał taki problem i jakiś fachmen podpowie co i jak sprawdzić.
Mam Peugeota Experta 2009 rok 2.0 HDI 120 koni.
Przebieg 190 000 km ,kupiony w salonie.
Ogólnie autko fajne ,śmigam ogólnie do Niemiec po autostradach ,ale co 60 000 km pada zawór EGR ,padł przy 60tyś ,potem przy 121 tyś i przy 181 tyś
(q...a równo co 60 tyś. ), przy 190 000 znowu niby padł EGR ,mechanik wymienił i założył zaślepkę EGR ,ale okazało się ,że to nie było to.EGR był dobry ,no ale już jest zaślepiony ,a stary dobry został w rezerwie ,który zrobił 9 000km - może ktoś chce odkupić (dałem 590 zł oddam za 400 zł Delphi)?. kontakt: piessun(malpa)wp.pl
Po powrocie z trasy rano odpalił na chwilę i zgasł i już nie chciał odpalić .
Wymienił EGR i dalej to samo ,ale podpompował gruszką paliwo i odpalił , ok chodził ale na drugi dzień rano to samo ,odpalił na chwilę zgasł i już nie chciał odpalić ,gruszkę pompowałem do czasu aż była twarda jak najmocniej i kręciłem i nic i tak parę razy ,odpalił dopiero gdy pompowałem gruszka a brat kręcił wtedy odpalił.Dodam ,że gdy silnik chodzi i patrząc na przewody paliwowe to widać pęcherzyki powietrza co jakiś czas,pojawia się ich raptownie dość dużo po czym za chwile znikaja,dodam ,że paliwo nigdzie nie wycieka.
Czy to zaworek powrotu przepuszcza czy pompa wtryskowa?
Czy może gdzieś łapie powietrze ?
Czy może jakiś syf w paliwie coś przytkał ,ostatnio wróciłem w nocy na rezerwie paliwa,może ten syf ?
Na razie odpala,ale wolę znaleźć/wymienić to co szwankuje ,może ktoś miał taki problem i jakiś fachmen podpowie co i jak sprawdzić.