Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Kompresor dwutłokowy olejowy - Ciężko startuje, grzeje się, wywala bezpiecznik

cincin91 23 Jul 2014 08:44 14706 9
  • #1
    cincin91
    Level 8  
    Witam Szanownych Forumowiczów.

    Jestem tu nowy i nie-nowy. Dotychczas regularnie śledziłem elektrodę, bo pomagała mi rozwiązywać problemy, choć sam się nie udzielałem i nie zakładałem tematów. Dziś przyszedł czas na mnie. Ale do sedna.

    Jestem posiadaczem kompresora olejowego, dwutłokowego Mar-Pol 50l, 2,2kW (3KM), 220V. Zdjęcia poniżej.
    Kompresor dwutłokowy olejowy - Ciężko startuje, grzeje się, wywala bezpiecznik Kompresor dwutłokowy olejowy - Ciężko startuje, grzeje się, wywala bezpiecznik

    Przed zimą śmigał aż miło. Jednak po zimie pierwsze co zrobiłem, to otworzyłem dekiel, wyczyściłem zbiorniczek po oleju, wymieniłem olej na świeży sprężarkowy.

    Podpiąłem do gniazdka, włączyłem i... ledwo startuje, mieli wolno i ociężale, w końcu wchodzi na pełne obroty, ale wibruje bardziej niż zwykle, wywala bezpiecznik w kompresorze, czuć swąd palonych kabli.

    Przejrzałem wszystko, otworzyłem kurek butli, zlałem wodę, spuściłem powietrze i spróbowałem na otwartej butli - to samo.

    Potem sprawdziłem ten zawór, co przy starcie pozwala pokręcić kompresorowi bez oporów ciśnienia - jest ok.

    Potem doszło do tego, że praktycznie każda próba włączenia kompresora kończyła się wywaleniem bezpiecznika w kompresorze. Wymontowałem go, kable spiąłem na krótko, żeby móc próbować go uruchomić.

    Czasami wchodził na obroty, ale grzał się tak bardzo, że kable się przypalały. Moje podejrzenia padły też na kondensatory, chciałem je nawet kupić, ale nigdzie nie mogłem znaleźć o takich parametrach.
    Kompresor dwutłokowy olejowy - Ciężko startuje, grzeje się, wywala bezpiecznik Kompresor dwutłokowy olejowy - Ciężko startuje, grzeje się, wywala bezpiecznik

    Jednak teraz, po poczytaniu podobnych tematów na Elektroda, mam pewne wątpliwości i w sumie sam nie wiem, gdzie szukać przyczyny...

    Poniżej przedstawiam zdjęcie z góry, gdzie widać okablowanie. Zdjąłem dekiel i wyjąłem bezpiecznik, który do tej pory praktycznie co chwila wyrzucało.
    Później było jeszcze gorzej - wyrzucało bezpiecznik w instalacji elektrycznej domu....
    Kompresor dwutłokowy olejowy - Ciężko startuje, grzeje się, wywala bezpiecznik

    Proszę Was o pomoc, jakieś podpowiedzi. Na ten kompresorek 2 lata temu wydałem 8 stówek i szkoda, żeby to były pieniądze wyrzucone w błoto.
  • #2
    nikusert
    Level 40  
    Witam
    Wygląda na to że silnik spalony.Sprawdź oporność uzwojeń (główne ,rozruchowe),oraz oporność izolacji tych uzwojeń względem korpusu silnika.
  • #3
    cincin91
    Level 8  
    nikusert wrote:
    Witam
    Wygląda na to że silnik spalony.Sprawdź oporność uzwojeń (główne ,rozruchowe),oraz oporność izolacji tych uzwojeń względem korpusu silnika.


    Dziękuję za odpowiedź.

    W jaki sposób sprawdzić oporność uzwojeń? Multimetr ustawiony na ohmy i gdzie przykładać końcówki?

    Czy da się uratować spalony silnik? Przewijanie silnika? Jaki koszt?

    Czy istnieje inna możliwość niż spalone uzwojenia? On nadal pracuje, tzn. topornie kręci i grzeje się. Gdzieś wyczytałem, że wina w podobnej sytuacji leżała po stronie zasilania - instalacji elektrycznej.
  • #4
    nikusert
    Level 40  
    Mogą być do wymiany kondensatory ,należy je sprawdzić jaką mają pojemność .Uzwojenia należy zlokalizować multimetrem (główne i rozruchowe).

    Dodano po 4 [minuty]:

    Silnik może posiadać wyłącznik odśrodkowy,który powinien być jak rozbierzesz tylną pokrywę silnika od strony wentylatora.Ile przewodów wychodzi z silnika.
  • #5
    cincin91
    Level 8  
    Problem rozwikłany. Rozebrałem silnik - zwoje usmolone, śmierdzące, czarne, izolacje potopione.

    Spalony silnik. Czeka mnie przewijanie.
    Ile może to kosztować? Silnik ma 24 zwoje, moc 2.2kW. Czytałem, że coś około 150 zł sama robocizna + drut miedziany. Nie orientuje się ktoś ile może kosztować drut?
  • #6
    Krzysztof Reszka
    Moderator of Electrical engineering
    cincin91 wrote:
    - zwoje usmolone, śmierdzące, czarne, izolacje potopione.

    To jest skutek , trzeba znaleźć przyczynę .
  • #7
    nikusert
    Level 40  
    Przyczyn może być kilka
    -uszkodzone kondensatory ,lub chociaż jeden
    -wyłącznik odśrodkowy
    -nieszczelny zawór zwrotny
    -odprężnik powietrza ,przy wyłączniku ciśnieniowym ....itp.
  • #8
    cincin91
    Level 8  
    nikusert wrote:
    Przyczyn może być kilka
    -uszkodzone kondensatory ,lub chociaż jeden
    -wyłącznik odśrodkowy
    -nieszczelny zawór zwrotny
    -odprężnik powietrza ,przy wyłączniku ciśnieniowym ....itp.


    Szczerze to nie mam zielonego pojęcia, co było przyczyną. Miałem zabezpieczenie termiczne (bezpiecznik) w kompresorze, ale nie zadziałał w momencie przeciążenia.

    Kompresor po zimie był uruchamiany przez mojego brata i już wtedy zaczynały się cyrki - ciężko wchodził na obroty, ale wchodził.

    Wczoraj rozebrałem cały kompresor, wyczyściłem wszystkie kanały, butlę wypłukałem benzyną ekstrakcyjną, przeczyściłem tłoki, sprawdziłem zawory. Trochę szlamu było, ale zawory i kanały były drożne. Więc nie mam pojęcia, jaka była przyczyna tego, że nagle - po zimie przez którą nie był używany i stał w garażu - przestał współpracować.

    Niemniej czeka mnie przewijanie silnika i zakup jakiegoś zabezpieczenia.

    Czy wyłącznik odśrodkowy to takie talerzyki na sprężynkach? Były strasznie zaśniedziałe, w ogóle w środku pełno jasnego nalotu... Utlenione aluminium obudowy stojana?
  • Helpful post
    #9
    nikusert
    Level 40  
    Tak to są talerzyki i dociskają dwie blaszki ze stykami.Gdy te styki będą przypalone i nie będą łączyć kondensatora z uzwojeniem ,to może się silnik spalić.
  • #10
    cincin91
    Level 8  
    nikusert wrote:
    Tak to są talerzyki i dociskają dwie blaszki ze stykami.Gdy te styki będą przypalone i nie będą łączyć kondensatora z uzwojeniem ,to może się silnik spalić.


    To znamy przyczynę spalenia. . . Blaszki były okropnie zaśniedziałe, a same talerzyki chodziły z dosyć sporym oporem...

    Na przyszłość będę wiedział, że warto przy niepokojących objawach od razu zajrzeć do środka...

    Dzięki!