Witam.
Postanowiłem odrestaurować mojego starego simsona jednak pojawił się pewien problem. Morotek odpala bez problemu, rusza przy niewielkiej ilości gazu a jak dodaje więcej gazu to sie dusi. Pomaga odpowiednia regulacja ssaniem - nie za dużo nie za mało. Wtedy przyspiesza. Czasem (nie wiem od czego to zależy) jak dodadm dużo wiecej gazu to wchidzi na obroty i nie gaśnie. Myśle że to sprawa gaźnika. Jeden 'fachowiec' próbowal go wyregulować i stwierdził że się nie da trzeba kupić nowy. Co o tym sądzicie? Dodam że gaźnik byl czyszczony i regulowany przez trgo mechanika ale nie jestem w 100% pewny jego opinii. Motor stal 10 lat nie ruszany. Zostal w nim wymieniony cylinder tlok i wał. Tylko ciągle z tymi obrotami są problemy.
Z góry dzieki za opinie.
Postanowiłem odrestaurować mojego starego simsona jednak pojawił się pewien problem. Morotek odpala bez problemu, rusza przy niewielkiej ilości gazu a jak dodaje więcej gazu to sie dusi. Pomaga odpowiednia regulacja ssaniem - nie za dużo nie za mało. Wtedy przyspiesza. Czasem (nie wiem od czego to zależy) jak dodadm dużo wiecej gazu to wchidzi na obroty i nie gaśnie. Myśle że to sprawa gaźnika. Jeden 'fachowiec' próbowal go wyregulować i stwierdził że się nie da trzeba kupić nowy. Co o tym sądzicie? Dodam że gaźnik byl czyszczony i regulowany przez trgo mechanika ale nie jestem w 100% pewny jego opinii. Motor stal 10 lat nie ruszany. Zostal w nim wymieniony cylinder tlok i wał. Tylko ciągle z tymi obrotami są problemy.
Z góry dzieki za opinie.