Witam,
Na dniach chciałbym spełnić swoje odwieczne marzenie tj. zaopatrzyć się w kompresor. Chciałbym go używać do:
-lakierowania zderzaka, błotników itp. niewielkich elementów karoserii
-odkręcania/dokręcania śrub kluczem pneumatycznym
-sezonowej konserwacji podwozia samochodu barankiem
-innych mniej istotnych czynności typu pompowanie kół itp.
Od kilku dni staram się zdobyć na ten temat jakieś informację i z tego co widzę to dominuje opinia, że do komfortowego lakierowania samochodu (nawet jego poszczególnych elementów - minimum 100L), oraz przy pomocy kompresora 24L koła nie odkręcisz.
Troszkę zdołował mnie ten test:
Chociaż czytając komentarze pod nim...
Ogólnie budżet pozwala mi w tej chwili na kompresor 24L max 50L, a chciałbym przy jego pomocy w pierwszej kolejności:
- przeprowadzić konserwację belki od punto
- pomalować progi w maździe 323
- zrobić w obu samochodach konserwację podłogi
I tu moje pytanie, czy jeżeli podłącze jakimś grubym przewodem kompresor np. 24L do zbiornika o pojemności 60-100L, a ten zbiornik do dobrego pistoletu do malowania (zapożyczę od kolegi jakiś niby pro) to będę w stanie pomalować cokolwiek w miarę solidnie? Odkręcę dzięki temu koła? Czy dodatkowy zbiornik zrekompensuje małą pojemność kompresora czy to nie o to chodzi?
Zdawało mi się zawsze, że w ciśnieniu tkwi szczegół, ale analizując parametry urządzeń poniżej 900zł doszedłem do wniosku, że tam wszędzie jest te 8 (czasem 10) bar, a różnią się tylko pojemnością...
Zastanawiam się pomiędzy:
Kompresor olejowy 73K002 VERTO
Kompresor HC54 SCHEPPACH
Proszę doświadczonych o radę.
Pozdrawiam
EDIT
Jeszcze jedno, co myślicie o elektrycznych pistoletach do lakierowania ?
Na dniach chciałbym spełnić swoje odwieczne marzenie tj. zaopatrzyć się w kompresor. Chciałbym go używać do:
-lakierowania zderzaka, błotników itp. niewielkich elementów karoserii
-odkręcania/dokręcania śrub kluczem pneumatycznym
-sezonowej konserwacji podwozia samochodu barankiem
-innych mniej istotnych czynności typu pompowanie kół itp.
Od kilku dni staram się zdobyć na ten temat jakieś informację i z tego co widzę to dominuje opinia, że do komfortowego lakierowania samochodu (nawet jego poszczególnych elementów - minimum 100L), oraz przy pomocy kompresora 24L koła nie odkręcisz.
Troszkę zdołował mnie ten test:
Chociaż czytając komentarze pod nim...
Ogólnie budżet pozwala mi w tej chwili na kompresor 24L max 50L, a chciałbym przy jego pomocy w pierwszej kolejności:
- przeprowadzić konserwację belki od punto
- pomalować progi w maździe 323
- zrobić w obu samochodach konserwację podłogi
I tu moje pytanie, czy jeżeli podłącze jakimś grubym przewodem kompresor np. 24L do zbiornika o pojemności 60-100L, a ten zbiornik do dobrego pistoletu do malowania (zapożyczę od kolegi jakiś niby pro) to będę w stanie pomalować cokolwiek w miarę solidnie? Odkręcę dzięki temu koła? Czy dodatkowy zbiornik zrekompensuje małą pojemność kompresora czy to nie o to chodzi?
Zdawało mi się zawsze, że w ciśnieniu tkwi szczegół, ale analizując parametry urządzeń poniżej 900zł doszedłem do wniosku, że tam wszędzie jest te 8 (czasem 10) bar, a różnią się tylko pojemnością...
Zastanawiam się pomiędzy:
Kompresor olejowy 73K002 VERTO
Kompresor HC54 SCHEPPACH
Proszę doświadczonych o radę.
Pozdrawiam
EDIT
Jeszcze jedno, co myślicie o elektrycznych pistoletach do lakierowania ?