Witam, kupiłem wózek widłowy z silnikiem kubota d950, który stał parę lat w krzakach. Silnik kręci przy próbie odpalenia, ale nie łapie nawet na chwilę, nawet na samostarcie, dodam że paliwo i przewody paliwowe wymieniłem na nowe, pompę odpowietrzyłem, wtryskiwacze sprawdziłem - ładnie robią mgiełkę.
Sprawdziłem kompresję (na zimno bo jak wiadomo nie mogę odpalić silnika) 1 - 9bar, 2 - 2bar, 3 - 8bar następnie zmierzyłem "próbę olejową" 5ml oleju odczekując 30s wskazania wyszły też mizernie 1 - 11bar, 2 - 3bar, 3 - 10bar.
I tu rodzi się moje pytania:
1. Czy ustawienie zapłonu może wpływać na wartość kompresji (do zapłonu jak na razie nie zaglądałem)
2. Skoro ciśnienie tak słabo wzrosło przy próbie olejowej czy powinienem zrobić najpierw głowicę a jeśli to nie pomoże to resztę też?
3.Czy ktoś wie jakie powinno być ciśnienie sprężania w tym silniku, oraz luzy na zaworach?(nigdzie nie mogę znalęźć tych informacji)
Sprawdziłem kompresję (na zimno bo jak wiadomo nie mogę odpalić silnika) 1 - 9bar, 2 - 2bar, 3 - 8bar następnie zmierzyłem "próbę olejową" 5ml oleju odczekując 30s wskazania wyszły też mizernie 1 - 11bar, 2 - 3bar, 3 - 10bar.
I tu rodzi się moje pytania:
1. Czy ustawienie zapłonu może wpływać na wartość kompresji (do zapłonu jak na razie nie zaglądałem)
2. Skoro ciśnienie tak słabo wzrosło przy próbie olejowej czy powinienem zrobić najpierw głowicę a jeśli to nie pomoże to resztę też?
3.Czy ktoś wie jakie powinno być ciśnienie sprężania w tym silniku, oraz luzy na zaworach?(nigdzie nie mogę znalęźć tych informacji)