Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Jonsered 2045 - Przegrzewanie silnika, regulacja gaźnika, naprawa

pabl00 10 Aug 2014 16:28 9567 11
Wago
  • #1
    pabl00
    Level 10  
    Witam forumowiczów. Posiadam piłę jak w tytule (czyli właściwie Husqvarna 45) którą dostałem kilka lat temu, rok produkcji 94 ;). Piła była użytkowana głównie do przygotowywania opału więc jakoś wytrzymała do tej pory. Ponieważ z czasem działała coraz gorzej i mocno się grzała a w zeszłym roku mechanik stwierdził że nie opłaca się jej naprawiać, używałem jej nadal aż się lekko przytarła. Teraz trochę ją naprawiam w celach "edukacyjnych". Chociaż jestem elektrykiem to wiem teoretycznie jak działa taki silnik/gaźnik itp. ale nie posiadam praktycznego doświadczenia a lubię sobie pogrzebać ;) w takich rzeczach więc chciał bym się czegoś więcej dowiedzieć. Po wymianie łożysk i uszczelniaczy wału oraz uszczelki przewodu impulsowego i czyszczeniu cylindra z pozostałości tłoka :), wymianie membran gaźnika, silnik jest teraz w miarę szczelny gdy sprawdzałem go na podciśnienie dużą strzykawką, oraz ma w mirę spory opór na sznurku czyli kompresji trochę jeszcze jest. Piła daje się odpalić i nawet da się coś grubszego nią przeciąć tylko że czasem dość mocno się grzeje ale to może wina zużycia albo nieodpowiedniej regulacji. Teraz po tym przydługim wstępie budującym napięcie ;) moje pytania :

    1. W czasie regulacji gaźnika zauważyłem że jeśli piłę ustawię na nadmiernie bogatą mieszankę wysokich obrotów (H wykręcona za dużo) to piła mam mniej mocy itp. ale w czasie cięcia momentami zachowuję się jak by jej brakowało paliwa to znaczy np. gaśnie przy zamykaniu przepustnicy jeśli np. łańcuch jest zablokowany trocinami, albo wchodzi na bardzo duże obroty gdy zmniejszę obciążenie. Czy to normalne? Czy raczej objaw jakiejś nieszczelności, problemów z membraną pompy paliwa, filtrem paliwa, zużyciem silnika? (Odpowietrzenie zbiornika paliwa na pewno nie jest zatkane, wężyk szczelny, filtr paliwa wymieniony ze 3 lata temu). Piła także po przytrzymaniu na pełnym gazie bez obciążenia, po kilku sekundach zwiększa lekko obroty? Może to nieszczelność gaźnika gdyż oś przepustnicy gazu ma już taki luz że często się nie domyka? Może tam coś ciągnie?

    2. A drugie pytanie z tym związane: Czy zbyt bogata mieszanka podobnie jak zbyt uboga może powodować przegrzewanie silnika? Ponieważ piła jest w jaka jest więc raczej staram się ustawić ją na jak najbogatszą mieszankę.

    3. Tłumik ma uszkodzony króciec i jest tam dość nieszczelny więc spaliny wybijają bokiem i chyba nawet część idzie na dolną część cylindra, aż czasem parzy w lewą rękę gdy trzymam bliżej prawej strony. Uszczelki wcale tam nie ma, szpilki są jakieś dorabiane a osłona cieplna jest zrobiona z blachy aluminiowej ;). Czy to może powodować przegrzewanie? Czy raczej stan silnika lub regulacja gaźnika za to odpowiada? Ciężko to uszczelnić tak żeby wytrzymało temperaturę i ciśnienie spalin i nawet nie wiem jak wyglądała oryginalna osłona cieplna.

    4. Cylinder nie ma w prawdzie żadnych rys ale gdy czyściłem go po przytarciu to zauważyłem w niektórych miejscach pionowe pasy srebrnawego koloru np. na przedłużeniu brzegów kanałów przelotowych, to chyba znaczy że powłoka się przeciera/przetarła? Po honowaniu zostały już tyko pojedyncze ryski.

    5. Po rozkręceniu silnika zauważyłem że na brzegach od spodu są ślady jak by przeciwwagi wału zaczepiały o tłok :O. Widział ktoś coś takiego? To objaw nadmiernych luzów korbowodu/tłoka czy może przegrzania silnika?

    Z góry dziękuję za wszelkie konstruktywne sugestie, tylko nie typu: kupić nową piłę bo to akurat wiem sam :). Ale zanim ją wyrzucę chciał bym się czegoś dowiedzieć. Ostatnio udało mi się obalić i pociąć na opał starego lipowego pniaka wysokości ok. 3-4m i średnicy przy ziemi 75-105cm i po tym się nie zatarła jeszcze :) Więc jeszcze jej nie wyrzucam. Niestety na razie nie mam nic więcej na czym dało by się ją testować :( a opału na razie jeszcze nie szykuję. Na ewentualne pytania postaram się szybko odpowiedzieć.

    Ale się rozpisałem :/. Pozdrawiam.
  • Wago
  • Helpful post
    #2
    pawel980
    Level 17  
    Wszystkie usterki wpływają na nadmierne nagrzewanie się pilarki - trzeba wszystkie nieszczelności zlikwidować, wymienić pierścień tłoka i wyregulować prawidłowo gaźnik przy zbyt bogatej mieszance piła będzie się nadmiernie nagrzewać, przy tępym łańcuchu będzie podobnie ;)
    Pilarka przepracowana większość części porządnie wyeksploatowana do nowej jej będzie zawsze dużo brakować :D
    pawel980 wrote:
    staram się ustawić ją na jak najbogatszą mieszankę.

    Gaźnik powinien być wyregulowany jak należy: wkręcasz śrubkę L do momentu aż silnik będzie prawie gasł w tym momencie obroty staną się takie suche nie równe wtedy odkręcasz 0,5 obrotu , przy twojej mieszance pilarka będzie kopcić i pluć paliwem.
    pabl00 wrote:
    albo wchodzi na bardzo duże obroty gdy zmniejszę obciążenie. Czy to normalne? Czy raczej objaw jakiejś nieszczelności, problemów z membraną pompy paliwa, filtrem paliwa

    Tak właściwie Pan sam odpowiedział sobie na to pytanie.
  • Wago
  • #3
    pabl00
    Level 10  
    pawel980 dzięki za odpowiedź. Myślałem o wymianie pierścienia bo to niewielki koszt ale zrezygnowałem w końcu ze względu na zużycie cylindra. Nowy pierścień może nie za bardzo pasować chyba.

    Co do regulacji to z L nie mam większych problemów. Problem jest z H. Trudno nawet mi określić czy silnik czterotaktuje bo tłumik jest nieszczelny i ma wyłamaną połowę klatki/siatki w środku a poza tym nie mam za bardzo doświadczenia z tym. Jak trafi się coś do cięcia to jeszcze spróbuję coś pokombinować z H a narazie pozostaje tylko jakoś tłumik uszczelnić ale ze względu na zniszczenia to będzie raczej trudne. Może i masz rację co do tego że zbyt bogata mieszanka może także powodować przegrzewanie gdyż gdy zacząłem używać pilarki miała zapchany wlot powietrza do gaźnika i też mocno się w tedy przegrzewała ale jakoś w instrukcjach serwisowych itp. podają tylko ubogą mieszankę jako powód przegrzewania.
  • #4
    User removed account
    Level 1  
  • #5
    pabl00
    Level 10  
    Rycho T ale chyba tłumik piły raczej nie jest strojony? Spróbuję jakoś to uszczelnić choćby dla tego że tłumik trze o wentylator/magneto trochę i jeszcze tam dziurę mi wypiłuje w końcu, ale na razie nie bardzo mam pomysł jak to zrobić a zakup tłumika, uszczelki, szpilek i osłony cieplnej raczej odpada ze względu na koszty i dostępność. Miałem kiedyś wątpliwą przyjemność używania piły bez tłumika ale nie wiem nawet ile tak pochodziła jeszcze i czy właścicie jeszcze słuchu nie stracił.
  • Helpful post
    #6
    User removed account
    Level 1  
  • #7
    pabl00
    Level 10  
    No wydaje mi się że rozumiem o co ci chodzi Rycho T. Jeśli nawet tłumik nie jest dostrojony do obrotów (a może jest?) to i tak stawia pewien opór spalinom i zmienia warunki przepłukiwania cylindra. Jesli uda mi się jakoś go uszczelnić to postaram się napisać czy to coś zmienia.
  • #8
    pabl00
    Level 10  
    Witam ponownie
    Zrobiłem jak radził Rycho T czyli uszczelniłem tłumik na ile to było możliwe i piła pracowała dość dobrze nawet pomimo tego że nie regulowałem ponownie gaźnika. Na początku trochę pluła olejem ale po jakimś czasie jej przeszło. Pociąłem trochę gałęzi brzozowych a następnie wziąłem się za pień bardzo gruby (50cm) i twardy. Ciężko szło ale sąsiada Makita 5200 też nie szła w to jak w masło :). Piła nie przegrzewała się nadmiernie to znaczy nie śmierdziały plastiki i nie dymił cylinder jak to bywało przed zatarciem i remontem. Może to też zasługa chłodniejszej pogody. Niestety po kilkunastu cięciach piła znowu zaczęła zachowywać się jak by była nieszczelna albo brakowało paliwa. Powodem chyba było to że jeszcze w zeszłym roku gość z serwisu sprzedał mi zły zestaw membran gaźnika. Membrana pomiarowa jest identyczna ale membrana pompy jest z całkiem innego materiału i minimalnie różni się kształtem co osłabia uszczelkę akurat na krawędzi komory pompującej paliwo. Wstawiłem starą membranę i uszczelkę i mam nadzieję że to pomoże bo nie mam ochoty znowu otwierać silnika jeśli to coś innego np. uszczelka pod cylindrem bo też nie jest pewna. To by też wyjaśniało dla czego piła przestała pluć olejem bez ponownej regulacji gaźnika. W każdym razie piła i tak wykonała sporo ciężkiej pracy więc te naprawy nie poszły całkiem na marne. Trochę za dużo niewiadomych jest w tej maszynie żeby się na niej uczyć więc chyba trzeba będzie zakończyć wkrótce tę sagę :) ale jeszcze z jeden post może napiszę.

    Pozdrawiam
  • #9
    pabl00
    Level 10  
    Witam w kolejnej części tego serialu.
    Po wymianie membrany pompy piła pracuje trochę inaczej to znaczy musiałem przykręcić trochę H bo gasła przy dodawaniu gazu. Niestety teraz widać wyraźnie że coś się rozszczelnia po rozgrzaniu silnika. Wzrastają niskie obroty i mocno kręci łańcuchem. Jest też sporo oleju na dolnej części cylindra i w komorze gaźnika (może Air Injection tam to wdmuchuje?) Pewnie to uszczelka pod cylindrem bo przy drugim składaniu (po pierwszym okazało się że silnik jest zatarty) nie chciąło mi się kleić tego na silikon i założyłem starą gumową uszczelkę bo nowa ponad 100PLN kosztuje. W każdym razie udało mi się zmęczyć brzozę do końca ale muszę silnik znowu otwierać więc może przy okazji pierścień nowy założe jeśli uda mi się tanio kupić. Ciekawe czy ktoś to jeszcze czyta? :)
    Pozdrawiam i przepraszam za literówki i ortografy ale ciężko pisze się z telefonu i nie mam sprawdzania pisowni
  • #11
    pabl00
    Level 10  
    Dzięki Rycho T niestety wymieniłem już uszczelniacze wału więc kupno całości w tej cenie raczej odpada. Gdybym wiedział wcześniej że osłony są z uszczelniaczami to może bym się skusił:). Zdjąłem dziś magneto i kolektor gaźnika. Po dokładnej analizie zacieków oleju na cylindrze oraz stanu uszczelki przewodu impulsowego (z wykożystaniem nainowszych technologii :) doszedłem do wniosku że to chyba jednak uszczelka przewodu impulsowego. Chociaż była wymieniana ale jeszcze przed zatarciem a teraz nie wygląda za dobrze. Na razie spróbuję jakoś prowizorycznie to uszczelnić żeby sprawdzić czy to ta uszczelka. Poza tym nie wiem skąd olej bierze się w komorze gaźnika i na filtrze powietrza.

    Pozdrawiam
  • #12
    pabl00
    Level 10  
    Witam po dłuższej przerwie. Piła jakoś się na razie trzyma do tej pory, więc zamykam temat. Wnioski koncowe są takie że uszczelki itp. są jednorazowe i po demontażu mogą nie trzymać za dobrze więc lepiej nie grzebać w pile bez potrzeby żeby np. coś tam przeczyścić itp. Dzięki za wskazówki i pozdrawiam.