Witam,
Mam problem z nowo zakupioną octavią (1,9 TDI)
Mianowicie auto chodziło bez problemu przez kilka dni. Odpalało "od kopa"
Po 3 dniach rano auto nie odpaliło. (kontrolki się zapaliły przy zapłonie ale po przekręceniu kluczyka cyknięcie i cisza)
Podejrzenie padło na rozładowanie akumulatora, auto odpaliło od drugiego auta.
Po przejechaniu 50 km i odczekaniu 3 godzin to samo co wcześniej.
Akumulator został podładowany przez kilka godzin.
Auto odpaliło bez problemu, zmierzone napięcie przy pracującym silniku wskazało na prawidłowe ładowanie alternatora.
Po paru godzinach znowu klapa.
Dodam - zauważyła to osoba która odłączała akumulator w celu ładowania - że przy przekręceniu kluczyka w pozycję zapłon nie zapala się kontrolka od ładowania.
Jeszcze na koniec zmierzyłem napięcie na akumulatorze i jest już 10V.
Pobór prądu przy włączonym w zasadzie tylko alarmie (nie wiem co jeszcze obciąża akumulator przy wyłączonym silniku i wyjętym kluczyku) to ok 0,3 A.
W sumie to przez chwilę jest 0,3 i spada do 0,15A.
Czy to za duży prąd pobierany przez akumulator spowodował jego rozładowanie?
Co z tą kontrolką? Czy to jakieś zwarcie w instalacji?
Czy może w końcu problem z regulatorem lub alternatorem.
Proszę o jakąś diagnozę.
Mam problem z nowo zakupioną octavią (1,9 TDI)
Mianowicie auto chodziło bez problemu przez kilka dni. Odpalało "od kopa"
Po 3 dniach rano auto nie odpaliło. (kontrolki się zapaliły przy zapłonie ale po przekręceniu kluczyka cyknięcie i cisza)
Podejrzenie padło na rozładowanie akumulatora, auto odpaliło od drugiego auta.
Po przejechaniu 50 km i odczekaniu 3 godzin to samo co wcześniej.
Akumulator został podładowany przez kilka godzin.
Auto odpaliło bez problemu, zmierzone napięcie przy pracującym silniku wskazało na prawidłowe ładowanie alternatora.
Po paru godzinach znowu klapa.
Dodam - zauważyła to osoba która odłączała akumulator w celu ładowania - że przy przekręceniu kluczyka w pozycję zapłon nie zapala się kontrolka od ładowania.
Jeszcze na koniec zmierzyłem napięcie na akumulatorze i jest już 10V.
Pobór prądu przy włączonym w zasadzie tylko alarmie (nie wiem co jeszcze obciąża akumulator przy wyłączonym silniku i wyjętym kluczyku) to ok 0,3 A.
W sumie to przez chwilę jest 0,3 i spada do 0,15A.
Czy to za duży prąd pobierany przez akumulator spowodował jego rozładowanie?
Co z tą kontrolką? Czy to jakieś zwarcie w instalacji?
Czy może w końcu problem z regulatorem lub alternatorem.
Proszę o jakąś diagnozę.