Witam
Jestem praktykującym elektronikiem. Co prawda nie zajmuję się na co dzień aparatami ale na prośbę koleżanki spróbowałem go obejrzeć. Aparat jest po upadku przez to ułamał się w obiektywie jeden mały kołek znajdujący się przy matrycy który odsuwał jedną soczewkę. Przez to nie potrafił się schować i można się domyśleć wyświetlał komunikat błąd obiektywu. Po sklejeniu go i ostrożnym poskładaniu obiektywu niestety znów jakiś problem. Po włączeniu brzęczyk się odzywa, obiektyw normalnie się wysuwa ale po około 1,5 s wracał z powrotem i aparat ucichł a na wyświetlaczu między czasie nic się nie pokazało.I tak się koło zamyka.Dlatego moja prośba do was jaki macie pomysł na rozwiązanie tego problemu? Są tam jakieś dwa czujniki położenia może one coś mogą mieszać? W najgorszym wypadku będę musiał poszukać gdzieś nowego obiektywu ale niestety dość się cenią na te części zamienne a naprawa musi być jeszcze opłacalna.Z góry dziękuję za wszelką pomoc i pozdrawiam.
Jestem praktykującym elektronikiem. Co prawda nie zajmuję się na co dzień aparatami ale na prośbę koleżanki spróbowałem go obejrzeć. Aparat jest po upadku przez to ułamał się w obiektywie jeden mały kołek znajdujący się przy matrycy który odsuwał jedną soczewkę. Przez to nie potrafił się schować i można się domyśleć wyświetlał komunikat błąd obiektywu. Po sklejeniu go i ostrożnym poskładaniu obiektywu niestety znów jakiś problem. Po włączeniu brzęczyk się odzywa, obiektyw normalnie się wysuwa ale po około 1,5 s wracał z powrotem i aparat ucichł a na wyświetlaczu między czasie nic się nie pokazało.I tak się koło zamyka.Dlatego moja prośba do was jaki macie pomysł na rozwiązanie tego problemu? Są tam jakieś dwa czujniki położenia może one coś mogą mieszać? W najgorszym wypadku będę musiał poszukać gdzieś nowego obiektywu ale niestety dość się cenią na te części zamienne a naprawa musi być jeszcze opłacalna.Z góry dziękuję za wszelką pomoc i pozdrawiam.