Witam. Wczoraj pospawałem(elektrodą) sobie w samochodzie zamkniecie bagażnika do budy. Odłączyłem akumulator. masę od spawarki podłączyłem do minusowej klemy wszystko fajnie pięknie robota skończona. Odłączyłem spawarkę, wpiąłem akumulator, próbuje odpalić.... kręci, kręci i nie chce zaskoczyć.
Po sprawdzeniu problemu zauważyłem, że nie chodzi pompa paliwa... Czy to możliwe, że spalił sie sterownik pompy? Próbowałem nawet strzykawką podać paliwo bezpośrednio do gaźnika, ale przy kręceniu silnika nie było żadnego wybuchu. Śmiem twierdzić że w złym momencie jest podawana iskra.
Jakby było tego mało po spawaniu nie działa także radio i awaryjne. Nie ma napięcia na kostce od radia(sprawdzałem).
Pompa paliwa po podłączeniu na krótko z aku działa, więc śmiem twierdzić, że padł ten sterownik pompy gdyż nie był odłączony podczas spawania...
Proszę o pomoc kolegów z większą wiedzą
Po sprawdzeniu problemu zauważyłem, że nie chodzi pompa paliwa... Czy to możliwe, że spalił sie sterownik pompy? Próbowałem nawet strzykawką podać paliwo bezpośrednio do gaźnika, ale przy kręceniu silnika nie było żadnego wybuchu. Śmiem twierdzić że w złym momencie jest podawana iskra.
Jakby było tego mało po spawaniu nie działa także radio i awaryjne. Nie ma napięcia na kostce od radia(sprawdzałem).
Pompa paliwa po podłączeniu na krótko z aku działa, więc śmiem twierdzić, że padł ten sterownik pompy gdyż nie był odłączony podczas spawania...
Proszę o pomoc kolegów z większą wiedzą
