Witam
Mam problem a mianowicie:
Od pewnego czasu walczę z elektryką w mojej astrze 2 1.6 8 v (wielopunktowy wtrysk) benzyna + gaz.
Moja astra traciła moc. Na początku typ po diagnostyce padł ma czujnik położenia wałka rozrządu. Czujnik został wymieniony ale nadal był ten sam problem, okazało się że komputer do naprawy.
Po naprawie komputer pokładowy wskazywał błąd ale wymieniłem czujnik położenia wałka rozrządu na stary oryginalny i wszystko bylo ok.
Pojeździłem tak z tydzień wszystko było dobrze i znowu problem:
Przy odpalaniu na zimnym silniku samochód wkręcał się sam na ok 3-4 tys obrotów,podczas zmiany biegów róznież obroty szły do góry, teraz błąd wychodził map sensor. Srawdzony został komp dokładnie jest wszystko ok, sonda działa, przewody ok. została sprawdzona cala elektryka. Elektyk podmienił map sensor z astry 3 1.6 16v i blad zginął.
Wymieniłem map sensor na używany a oryginalny i sprawny. - Tak zalecił elektryk
Oo wymienie silnik zwariował . nie trzyma mi niskich obrotów od razu gaśnie. Chodzi tylko jeżeli trzymam wciśnięty gaz.
Nie wiem co jest.
Miał ktoś podobny przypadek?
Pomocy
Mam problem a mianowicie:
Od pewnego czasu walczę z elektryką w mojej astrze 2 1.6 8 v (wielopunktowy wtrysk) benzyna + gaz.


Pojeździłem tak z tydzień wszystko było dobrze i znowu problem:



Nie wiem co jest.

Miał ktoś podobny przypadek?
Pomocy