Szczerze mówiąc nie wpadłbym na to
W pierwszej kolejności porozmawiam z nauczycielem od pracowni bo kiedyś u niego sprawdzaliśmy stare mierniki i było sporo uszkodzonych, niedzialajacych amperomierzy wiec może mógłbym skorzystać z tego. 


Do you prefer the English version of the page elektroda?
No, thank you Send me over therelesławek wrote:Jeszcze gorzej tu są potrzebne dwa boczniki, które będą tak samo zmieniać swoje parametry. A jak podłączymy to do sieci, to już w ogóle nie wiem... W sieci potrafią się dziać rzeczy, które całe to urządzenie zabiorą w zaświaty, oby obsługującego nie. Co do przekładnika Ferrantiego to nie mam pojęcia dlaczego autor wątku na to nie wpadł przecież z niego będzie miał gotową różnicę. Separacja galwaniczna też jest zapewniona niejako z automatu...
yoachim95 wrote:chciałbym to zrobić tak aby w momencie wykrycia różnicy 30mA sygnał trafił do mikrokontrolera i to on wydał polecenie rozlaczenia obwodu. Jak zrobić taki wykrywacz SEM?Z góry dziękuję.
Quote:
Podczas normalnej pracy wektorowa suma prądów płynących przez przekładnik jest równa zero (zgodnie z I prawem Kirchhoffa). Stąd w uzwojeniu wtórnym przekładnika Ferrantiego (nawiniętym na rdzeniu) nie indukuje się SEM, przekaźnik spolaryzowany jest zamknięty (zwora przyciągana przez magnes stały) a styki główne zamknięte.
Jeżeli w chronionym obwodzie pojawi się prąd upływowy (np. przez ciało człowieka do ziemi lub przez przewód PE), to wtedy suma prądów w oknie przekładnika będzie różna od zera. W uzwojeniu wtórnym indukuje się SEM, która powoduje przepływ prądu przez cewkę przekaźnika spolaryzowanego. Pole magnetyczne wytworzone przez cewkę kompensuje pole magnetyczne magnesu stałego przekaźnika. Jeśli prąd upływu przekroczy próg zadziałania wyłącznika (IΔn), przekaźnik spolaryzowany zostanie otwarty zwalniając zamek i otwierając styki główne, a przez to odłączając zasilanie obwodu.
Podczas testowania przycisk testujący zwiera zacisk toru fazowego wyłącznika od strony odbiornika z przewodem neutralnym od strony zasilania poprzez wbudowany rezystor (zwykle 10 kΩ). W ten sposób przez wyłącznik płynie tylko prąd w torze fazowym, a suma prądów w oknie przekładnika będzie różna od zera, tak jak w przypadku upływu. Wyłącznik powinien wtedy zadziałać.
yoachim95 wrote:Całkiem solidny zestaw. Miałem coś podobnego - Metexa ale M-3650D - niestety po upadku zaczął fiksować na niektórych zakresach i oscyloskop Rigola tylko 1052E którego będę może niedługo sprzedawał - bo musiałem kupić szybszą maszynę.- Multimetr METEX 3860D oraz UNI-T UT33C
- Oscyloskop Rigol DS5062MA
- Generator funkcyjny Protek 9205C
- Zasilacz laboratoryjny DF1730SL3A oraz zasilacz przerobiony z zasilacza ATX.
Darom wrote:
Trochę panowie z tym bocznikiem przesadzacie. Tu nie jest potrzebny bocznik o klasie 0,2. Tu jest potrzebny bocznik, który nie będzie zmieniał swoich parametrów (rezystancji) w czasie i przy obciążaniu go w pełnym zakresie prądów (od 0mA do 5000mA).
Darom wrote:Takich boczników to koledze mogę dać "na pęczki".Tu jest potrzebny bocznik, który nie będzie zmieniał swoich paramterów (rezystancji) w czasie i przy obciążaniu go w pełnym zakresie prądów (od 0mA do 5000mA).
lesławek wrote:Co to jest wartość skuteczna -prądu ? Widzialeś przebieg wychodzący z toroida w RCD ? Nie widziałeś to nie pisz.Jeśli proporcjonalne to wystarczy, bo wyznaczasz stałą i programowo mnożysz pomiar przez tą stałą.
lesławek wrote:Skąd to wiesz ?Natomiast uzyskanie współbieżności pomiarów przez dwa boczniki wydaje, się znacznie trudniejsze, nawet jeśli wyregulujemy to idealnie to po tygodniu może się okazać że już tak idealnie nie jest...
lesławek wrote:Nie masz wiedzy z matriałoznawstwa - ani doświadczenia w konstrukcjach.No tak, tylko w miernikach są rezystory, które mają oznaczane współczynniki temperaturowe i tolerancje rzędu 0,2%...
lesławek wrote:No tak, tylko w miernikach są rezystory, które mają oznaczane współczynniki temperaturowe i tolerancje rzędu 0,2%...
lesławek wrote:A widzisz problem z podłączeniem tego do sieci ? Bo ja tak.
lesławek wrote:Moje zdanie na ten temat jest nieco inne, uważam że taka konstrukcja wymagałaby spełnienia wymagań przynajmniej CAT II.
Bronek22 wrote:To RCD pracujące z jakimś wzmamczniaczem. Ja tam widzę 2 tranzystory.
Odepnij uzwojenie wyjściowe pomierz oscyloskopem napięcie na uzwojeniu w funkcji prądu IΔ. Przekonasz się co dostaniesz.
Mikrokontroler to układ cyfrowy - tutaj masz jakiś sinus. Musisz obrobić sygnał dla mikrokontrolera.
Żeby obracbiać trzeba wiedzieć co ma się obrabiać.
Dlatego należy to obejrzeć na oscyloskopie.