Witam.
W domu o powierzchni ok 100-110 metrów + piwnica mamy stare ogrzewanie z grubych stalowych rur, grawitacyjne. Piec węglowy, układ otwarty, naczynie wzbiorcze na górze. Grzejniki żeliwne w całym domu oprócz 2 pomieszczeń w których są grzejniki stalowe płytowe i do tych 2 pomieszczeń od pieca idą rury miedziane. W układzie nie ma żadnej pompki. CWU jest grzane bojlerem elektycznym.
Jest kilka problemów, nie wiem od czego zacząć to może od najpilniejszych spraw. Docelowo w instalacji ma być kocioł gazowy kondensacyjny bo mam możliwość podłączenia się do gazu ziemnego - ale to nastąpi może za rok, może za trzy ale w międzyczasie trzeba wykonać drobną modernizację istniejącej instalacji ale tak żeby nie blokowało to użycia w przyszłości pieca gazowego i żeby za 2 lata nie trzeba było jeszcze raz czegoś przerabiać niepotrzebnie.
1. Kilka grzejników wymaga wymiany. Rozumiem że najlepiej by było kupić grzejniki stalowe lub aluminiowe o rozstawie przyłączy takich jak w żeliwnych bo będzie to najprostsze rozwiązanie. Od razu będzie to okazja do założenia nowych zaworów bo stare są nieczynne. Czy nowe grzejniki o mniejszej pojemności wodnej będą dobrze współpracować ze starą instalacją? Będzie mniejszy zład wody i nie wiem czy to nie pogorszy pracy pieca. Wiem że grzejniki żeliwne są dobre bo są długowieczne oraz dobrze grzeją i długo trzymają ciepło.
2. W łazience mógłbym założyć grzejniki stalowe płytowe, bo żeliwne mają niskie walory estetyczne, poza tym są kilkakrotnie malowane a na dodatek jeden grzejnik cieknie. Tutaj mam piony wodne na wierzchu ściany więc mógłbym od pieca na parter i piętro pociągnąć rury miedziane bez wiercenia dziur w stropach co znacznie uprości wymianę. Czyli w łazience wchodzi w grę albo wymiana samych grzejników na np aluminiowe, albo ciągnięcie nowych rur od piwnicy i grzejniki np stalowe płytowe.
W innych pomieszczeniach piony wodne są zamurowane i utrudnia to wymianę całej instalacji.
3. Przy piecu węglowym lepiej stosować chyba stal i miedź niż PEX bo w razie zagotowania pieca rury z PEXu tego nie wytrzymają bo są chyba tylko do 90 stopni. Zresztą chyba lepiej nie mieszać aż 3 materiałów w instalacji.
4. Jak widać trzeba wykonać drobną modernizację instalacji w najbliższym czasie ale za 1-3 roku chcemy założyć piec kondensacyjny. Zalety takiego pieca to brak konieczności rozpalania, szykowania opału itp. Nie chodzi tutaj o zmniejszenie kosztów ogrzewania bo te może nawet będą wyższe ale wygoda kosztuje. Stary piec chcemy zostawić na wypadek odłączenia gazu lub braków w dostawach prądu. Kocioł gazowy musi chodzić w instalacji zamkniętej a węglowy w otwartej. Myślałem o podłączeniu pieca przez wymiennik lub jakiś bufor. Poza tym syf ze starej instalacji może uszkodzić piec. Czy takie rozwiązanie będzie dobre? Czy piec kondensacyjny będzie dobrze funkcjonował w takim układzie? Dwa piece nie będą używane jednocześnie oczywiście. Dodatkowo wtedy CWU będziemy chcieli grzać gazem więc przy piecu będzie zasobnik.
5. Kolejna sprawa to komin ( 14x14 cm) Jest on nieszczelny, czuć spalinami w pokoju. Komin był uszczelniany masą SKD, jest wylana nowa czapa kominowa a ściana w pokoju była skuta do gołej cegły, wywietrzona i otynkowana. Po tych zabiegach dalej śmierdzi ale już mniej niż kiedyś. Część komina wystająca ponad dach ( dach płaski, kostka gierkowska z lat 70) jest w dobrej kondycji, został otynkowany i pomalowany. Można tutaj kombinować z jakimiś wkładami - do węgla ( tzn koksu) najlepszy byłby wkład ceramiczny ale wymagałby on rozwiercenia komina, poza tym taki wkład jest drogi. Wkłady stalowe podobno wytrzymują zaledwie kilka lat. Budowa nowego komina to też duże koszty, i wymagałoby to przeniesienia pieca bo komin budowalibyśmy na dworze. Tutaj znowu są problemy z jego ociepleniem. Czy ma ktoś jakiś pomysł na ten komin?
6. Komin dla pieca gazowego - piec kondensacyjny byłby podłączony do drugiego kanału dymowego istniejącego komina. Wsadzimy odpowiedni wkład i tyle. Nieszczelny komin jest też jednym z powodów dla których chcemy przejść na gaz, bo przy np. ekogroszku problem z kominem może być nawet jeszcze większy niż przy koksie bo groszek spala się w niższej temperaturze i ma mokre spaliny bardziej szkodliwe do komina. Chyba nie będzie problemu z podłączeniem pieca gazowego do istniejącego komina, ewentualnie jak będzie taka potrzeba to wystawimy rurę na zewnątrz domu ale wtedy piec gazowy będzie w innym pomieszczeniu niż węglowy i wydaje mi się że to bardziej skomplikuje całą instalację.
Liczę na jakieś podpowiedzi i wskazówki, oczywiście instalację będzie wykonywać wykwalifikowany hydraulik, mi tylko chodzi o ogólny zarys jak to zrobić i jakie są koszty takich działań. Ma być zrobione porządnie i na lata na niczym nie będziemy oszczędzać.
W domu o powierzchni ok 100-110 metrów + piwnica mamy stare ogrzewanie z grubych stalowych rur, grawitacyjne. Piec węglowy, układ otwarty, naczynie wzbiorcze na górze. Grzejniki żeliwne w całym domu oprócz 2 pomieszczeń w których są grzejniki stalowe płytowe i do tych 2 pomieszczeń od pieca idą rury miedziane. W układzie nie ma żadnej pompki. CWU jest grzane bojlerem elektycznym.
Jest kilka problemów, nie wiem od czego zacząć to może od najpilniejszych spraw. Docelowo w instalacji ma być kocioł gazowy kondensacyjny bo mam możliwość podłączenia się do gazu ziemnego - ale to nastąpi może za rok, może za trzy ale w międzyczasie trzeba wykonać drobną modernizację istniejącej instalacji ale tak żeby nie blokowało to użycia w przyszłości pieca gazowego i żeby za 2 lata nie trzeba było jeszcze raz czegoś przerabiać niepotrzebnie.
1. Kilka grzejników wymaga wymiany. Rozumiem że najlepiej by było kupić grzejniki stalowe lub aluminiowe o rozstawie przyłączy takich jak w żeliwnych bo będzie to najprostsze rozwiązanie. Od razu będzie to okazja do założenia nowych zaworów bo stare są nieczynne. Czy nowe grzejniki o mniejszej pojemności wodnej będą dobrze współpracować ze starą instalacją? Będzie mniejszy zład wody i nie wiem czy to nie pogorszy pracy pieca. Wiem że grzejniki żeliwne są dobre bo są długowieczne oraz dobrze grzeją i długo trzymają ciepło.
2. W łazience mógłbym założyć grzejniki stalowe płytowe, bo żeliwne mają niskie walory estetyczne, poza tym są kilkakrotnie malowane a na dodatek jeden grzejnik cieknie. Tutaj mam piony wodne na wierzchu ściany więc mógłbym od pieca na parter i piętro pociągnąć rury miedziane bez wiercenia dziur w stropach co znacznie uprości wymianę. Czyli w łazience wchodzi w grę albo wymiana samych grzejników na np aluminiowe, albo ciągnięcie nowych rur od piwnicy i grzejniki np stalowe płytowe.
W innych pomieszczeniach piony wodne są zamurowane i utrudnia to wymianę całej instalacji.
3. Przy piecu węglowym lepiej stosować chyba stal i miedź niż PEX bo w razie zagotowania pieca rury z PEXu tego nie wytrzymają bo są chyba tylko do 90 stopni. Zresztą chyba lepiej nie mieszać aż 3 materiałów w instalacji.
4. Jak widać trzeba wykonać drobną modernizację instalacji w najbliższym czasie ale za 1-3 roku chcemy założyć piec kondensacyjny. Zalety takiego pieca to brak konieczności rozpalania, szykowania opału itp. Nie chodzi tutaj o zmniejszenie kosztów ogrzewania bo te może nawet będą wyższe ale wygoda kosztuje. Stary piec chcemy zostawić na wypadek odłączenia gazu lub braków w dostawach prądu. Kocioł gazowy musi chodzić w instalacji zamkniętej a węglowy w otwartej. Myślałem o podłączeniu pieca przez wymiennik lub jakiś bufor. Poza tym syf ze starej instalacji może uszkodzić piec. Czy takie rozwiązanie będzie dobre? Czy piec kondensacyjny będzie dobrze funkcjonował w takim układzie? Dwa piece nie będą używane jednocześnie oczywiście. Dodatkowo wtedy CWU będziemy chcieli grzać gazem więc przy piecu będzie zasobnik.
5. Kolejna sprawa to komin ( 14x14 cm) Jest on nieszczelny, czuć spalinami w pokoju. Komin był uszczelniany masą SKD, jest wylana nowa czapa kominowa a ściana w pokoju była skuta do gołej cegły, wywietrzona i otynkowana. Po tych zabiegach dalej śmierdzi ale już mniej niż kiedyś. Część komina wystająca ponad dach ( dach płaski, kostka gierkowska z lat 70) jest w dobrej kondycji, został otynkowany i pomalowany. Można tutaj kombinować z jakimiś wkładami - do węgla ( tzn koksu) najlepszy byłby wkład ceramiczny ale wymagałby on rozwiercenia komina, poza tym taki wkład jest drogi. Wkłady stalowe podobno wytrzymują zaledwie kilka lat. Budowa nowego komina to też duże koszty, i wymagałoby to przeniesienia pieca bo komin budowalibyśmy na dworze. Tutaj znowu są problemy z jego ociepleniem. Czy ma ktoś jakiś pomysł na ten komin?
6. Komin dla pieca gazowego - piec kondensacyjny byłby podłączony do drugiego kanału dymowego istniejącego komina. Wsadzimy odpowiedni wkład i tyle. Nieszczelny komin jest też jednym z powodów dla których chcemy przejść na gaz, bo przy np. ekogroszku problem z kominem może być nawet jeszcze większy niż przy koksie bo groszek spala się w niższej temperaturze i ma mokre spaliny bardziej szkodliwe do komina. Chyba nie będzie problemu z podłączeniem pieca gazowego do istniejącego komina, ewentualnie jak będzie taka potrzeba to wystawimy rurę na zewnątrz domu ale wtedy piec gazowy będzie w innym pomieszczeniu niż węglowy i wydaje mi się że to bardziej skomplikuje całą instalację.
Liczę na jakieś podpowiedzi i wskazówki, oczywiście instalację będzie wykonywać wykwalifikowany hydraulik, mi tylko chodzi o ogólny zarys jak to zrobić i jakie są koszty takich działań. Ma być zrobione porządnie i na lata na niczym nie będziemy oszczędzać.