Może ciężko zinterpretować jest termin świerszczenie ale dźwięki które wydaje zasilacz przypominają dźwięk wydawany przez świerszcza... Niedawno kupiłem zasilacz SilentiumPC Vero L1 500W 80+ i kartę graficzną.
Podłączyłem wszystko do komputera i było ok do momentu aż nie odpaliłem pierwszej aplikacji ( przeglądark, TeamSpeak, WinRar ). Wszystko powoduje że on zaczyna świerszczeć. Nawet jak włączę grę z 2004 roku (Metin2) to po chwili zaczyna świerszczec piszczeć. Nie są to jakieś cyklicznie wydawane dźwięki. Przy FIFIe to samo. W Metinie wygląda to tak że jak spadną fpsy to świerszczy, a jak wyjdę np. z miasta i fpsy pójdą w górę to jakby przestaje.
Dobra. Poddałem się. Wysłalem na gwarancję. Następnego dnia przyjechał kurier, odebrał sprzęt i zawiózł do nich. Minął tydzień i dostałem w łapy nowy i wymieniony zasilacz z listem w którym napisane jest że to może karta piszczy, a nie zasilacz. OK.
Podłączyłem wszystko, zresetowałem nawet BIOS i podłączyłem zintegrowaną kartę graficzną, a ta kupiona leży w pudełku. Włączyłem komputer. Oj, chyba problem minął. Włączyłem dla testu FIFĘ i co? Piiisk, piiisk, piiisk... Włączyłem metina i ten sam problem. Może dźwięki różnią się tym że wtedy jak już zaczał piszczeć to nie przestawał, a teraz jak wyjdę do pulpitu to trochę ustaje.
I co ja mam teraz zrobić? Oddać trzeci raz na gwarancję? O co tu może do jasnej anielki chodzić?
Podłączyłem wszystko do komputera i było ok do momentu aż nie odpaliłem pierwszej aplikacji ( przeglądark, TeamSpeak, WinRar ). Wszystko powoduje że on zaczyna świerszczeć. Nawet jak włączę grę z 2004 roku (Metin2) to po chwili zaczyna świerszczec piszczeć. Nie są to jakieś cyklicznie wydawane dźwięki. Przy FIFIe to samo. W Metinie wygląda to tak że jak spadną fpsy to świerszczy, a jak wyjdę np. z miasta i fpsy pójdą w górę to jakby przestaje.
Dobra. Poddałem się. Wysłalem na gwarancję. Następnego dnia przyjechał kurier, odebrał sprzęt i zawiózł do nich. Minął tydzień i dostałem w łapy nowy i wymieniony zasilacz z listem w którym napisane jest że to może karta piszczy, a nie zasilacz. OK.
Podłączyłem wszystko, zresetowałem nawet BIOS i podłączyłem zintegrowaną kartę graficzną, a ta kupiona leży w pudełku. Włączyłem komputer. Oj, chyba problem minął. Włączyłem dla testu FIFĘ i co? Piiisk, piiisk, piiisk... Włączyłem metina i ten sam problem. Może dźwięki różnią się tym że wtedy jak już zaczał piszczeć to nie przestawał, a teraz jak wyjdę do pulpitu to trochę ustaje.
I co ja mam teraz zrobić? Oddać trzeci raz na gwarancję? O co tu może do jasnej anielki chodzić?