Witam serdecznie. Chcąc trochę bardziej unowocześnić system audio w poczciwej Toyocie i nie chcąc wydawać tysiąca złotych na w miarę firmowy radioodtwarzacz z funkcją nawigacji w rozmiarze 2 DIN, postanowiłem zastosować jako "bazę" zwykły tablet o przekątnej ekranu 7 cali.
Tablet na procesorze 1Ghz i systemie Android 4.2 z funkcją GPS. Tablet zakupiłem za 100zł. Jako stopień mocy służy końcówka mocy Magnata 4x100W, z możliwością mostkowania kanałów, posiada również liczne filtry do regulacji pasma , odcięcia częstotliwości itp. kupiona również za 100zł. Musiałem dokupić również zwykłą "ładowarkę" samochodową do Tabletu, napięcie 5V i wydajność 2A. Koszt z przesyłką to 20zł.
Nie jest to innowacyjny pomysł zastosowania Tabletu w aucie, lecz co chwilę widzę, jak niektórzy użytkownicy borykają się z licznymi problemami, lub porywają się na ten pomysł, nie wiedząc jakie problemy i przeróbki ich czekają. Sam miałem trudności z poprawnym uruchomieniem całego systemu, ale wyjaśnię krok po kroku jak poradzić sobie między innymi z powstającymi zakłóceniami.
-Zasilanie Tabletu:
Po wyjęciu fabrycznego radioodtwarzacza, mamy do dyspozycji wśród kości , złączy idących do radia, gotowe zasilanie 12V .Stałe, jak i podawane dopiero po uruchomieniu zapłonu. Pierwotnie tablet, poprzez ładowarkę, próbowałem zasilić z tego złącza poprzez podpięcie pod wyprowadzenia stałego zasilania, niezależnie od stanu zapłonu.
-Zasilanie Wzmacniacza:
Klasycznie. Czyli od podstaw zajmujemy się pociągnięciem instalacji o większym przekroju. Wyznaję zasadę, że prawidłowo powinno się pociągnąć dwie żyły, plus i minus. Niektórzy próbują "łapać" masę z jakiegoś punktu karoserii. Co niestety z biegiem czasu może się zemścić, przejście elektryczne zaśniedzieje, lub poluzuje i taki wzmacniacz jedyną masę widzi tylko w masie sygnałowej. O skutkach takiego zdarzenia nie będę się ropisywał. Przewody elektryczne, montujemy bezpośrednio do klem akumulatora. Na przewodzie plusowym zastosowałem oprawkę z bezpiecznikiem, u mnie 50A. W grodzi znalazłem gumową izolację, poprzez którą delikatnie wprowadziłem kable do wnętrz auta od strony pasażera i rozkręcając osłnę progową, poprowadziłem przewody do miejsca, gdzie ukryłem wzmacniacz.
-Kable sygnałowe, oraz sterujący załączaniem wzmacniacz.
Kable w miarę firmowe, podwójnie ekranowane, z wbudowaną pojedynczą żyłą do sterowania załączaniem wzmacniacza, położone w miarę daleko od idących kabli zasilających wzmacniacz. U mnie poprowadziłem je od miejsca gdzie było radio, poprzez kokpit i tunel środkowy w kierunku, gdzie znajduje się wzmacniacz.
-Pierwsze przeróbki przy Tablecie.
Tablet wymagał wyprowadzenia na zewnątrz obudowy "Switcha" czyli, przycisku którym się go włącza lub wprowadza w stan uśpienia. Po rozkręceniu obudowy, lutownicą do lutowania elementów SMD, przylutowałem delikatne kabelki równolegle do oryginalnego przycisku POWER, wyprowadziłem je na zewnątrz, gdzie później do nich dolutowałem zewnętrzny, miniaturowy przycisk typu reset. Przycisk ten przykleiłem do tyłu kokpitu obok otworu na radio (najpierw wywierciłem otwór pod przycisk). Później polutowałem przejściówkę ze złącza mini jack na cinch, aby móc podłączyć przewody sygnałowe, które to zakończone są wtyczkami typu Cinch. Do tabletu podłączyłem kabel mini USB przejściówkę na USB, który to wyprowadziłem na zewnątrz w schowku nad zamontowanym później tabletem. Sterowanie załączaniem się wzmacniacza, podpiąłem pod kość z fabrycznej instalacji, gdzie podawany jest plus 12V po "przekręceniu stacyjki" u mnie obsługuje się tę czynność guzikiem Start Stop.
-Montaż mechaniczny Tabletu.
U mnie tablet zmieścił się perfekcyjnie za kokpitem w szczelinie 2 DIN. Nie mylić tutaj, taki tablet włożymy sobie przez ten otwór! Musimy zdemontować kokpit lub ramkę idącą wokół radia i przyłożyć taki tablet od tyłu. Widać,że jest trochę większy niż wymiar radia 2 DIN. Przypasowałem go wstępnie na paseczkach taśmy obustronnie klejącej. Ostatecznie po poprawnym ustawieniu ekranu i przycisków, przymocowałem go plastikowymi kątownikami, które to przykleiłem do niego i tylnej części kokpitu za pomocą butaprenu .
-Pierwsze uruchomienie systemu po zmontowaniu w całość:
Zamiast uśmiechu na twarzy, jak podczas prób na przewodach idących na "krótko" od akumulatora, pojawił się niesmak. Spowodowany licznymi zakłóceniami. Tykanie z głośników, odgłos pracy alternatora przy włączonym silniku, słyszalne załączanie wycieraczek itp. Co robić? Odłączam ładowarkę od tabletu, ginie część zakłuceń, można powiedzieć, że jest lepiej. Pierwsza myśl... felerna ładowarka. I tutaj wiele osób inwestuje w dość drogie ładowarki, systemy separacji galwanicznej na torze audio itp. Istnieje pojęcie tzw. pętli masy. Spadki napięć na przewodach o różnym przekroju, stanie technicznym itp. Prawidłowo podłączone urządzenia, powinny być zasilane z jednego punktu! Zarówno plus, jak i minus. I tak zrobiłem. Podłączyłem ową ładowarkę od Tabletu pod złącza zasilania wzmacniacza. I uszom mym ukazał się krystaliczny, czysty dźwięk. Chociaż nie wiem, czy wypada tak mówić o źródle dźwięku pochodzącym z chińskiej Manty. Ale na prawdę jest bardzo dobrze. Nie słychać żadnych zakłóceń, czy to na postoju, czy przy włączonym silniku i innych odbiornikach.
-Konfiguracja wzmacniacza.
Wzmacniacz 4 kanały z możliwością mostkowania. Dwa pierwsze kanały pracują już od 2ohm. Więc postanowiłem zmostkować równolegle po 2 kanały prawe i lewe w aucie. Zrobiłem to już przy samych "złączach" radiowych, od których pociągnąłem przewody głośnikowe do wzmacniacza oddalone od przewodów sygnałowych Cinch.
2 pozostałe kanały we wzmacniaczu zmostkowałem w jeden kanał i zasiliłem nim niewielki subwoofer na głośniku JBL GTI 20cm 300W 4ohm. W obudowie zamkniętej. Dla mnie jest to mały "szatan" wśród subwooferów dostępnych na rynku. We wzmacniaczu ustawiłem pasmo częstotliwości od 40Hz w górę, aby odciążyć niezbyt udane głośniki fabryczne od niższych częstotliwości, z którymi raczej sobie i tak nie radziły. Zaś sekcja subwoofera ustawiona jest na pasmo od dołu do 80Hz. Oraz dodatkowo lekkie podbicie niskich częstotliwości o 6db przy 50Hz. Pozwala to na całkiem przyjemne zaaranżowanie sceny dźwiękowej, przynajmniej dla mojego ucha.
-Oprogramowanie Tabletu:
Do odtwarzania muzyki zastosowałem darmowy program BS Audio. Jego główny pulpit idealnie przypomina pulpit z menu z dobrej klasy radioodtwarzacza 2DIN.
Przyjemna obsługa, szybki wybór utworów, dostępna korekcja dźwięku, oraz animacje. Program nawigacyjny to Auto Mapa. Nawigacja działa wyśmienicie. Na początku obawiałem się ze stłumieniem odbioru sygnału GPS, poprzez takie zabudowanie tabletu, niepotrzebnie.
-Wady całego systemu:
Podczas długotrwałego wprowadzenia Tabletu w stan wygaszenia ekranu, uśpienia. Program do odtwarzania muzyki nie pamięta listy utworów, ani ostatniej odtwarzanej piosenki. Zauważyłem, że jest to spowodowane resetowaniem pamięci i zrywanie połączenia z pendrivem. Po włączeniu ekranu, system widzi zewnętrzne źródło pamięci po około 2 sekundach. Drugim aspektem jest możliwość nieprzewidywalnej pracy samego Tabletu w okresie zimowym podczas większych mrozów. W okresie letnim, przy upałach na zewnątrz auta dochodzących do 30 stopni, Tablet pracował stabilnie, nie wyłączał się.
Mam nadzieje, że chociaż trochę przybliżyłem realny temat montażu Tabletu w aucie, jako centrum multimedialne, oraz kwestię problemów na które można się napotkać. Przepraszam za trochę chaotyczny opis, lecz pozwoliłem sobie na założenie tego wątku w przerwach w pracy. Pozdrawiam serdecznie.
Tablet na procesorze 1Ghz i systemie Android 4.2 z funkcją GPS. Tablet zakupiłem za 100zł. Jako stopień mocy służy końcówka mocy Magnata 4x100W, z możliwością mostkowania kanałów, posiada również liczne filtry do regulacji pasma , odcięcia częstotliwości itp. kupiona również za 100zł. Musiałem dokupić również zwykłą "ładowarkę" samochodową do Tabletu, napięcie 5V i wydajność 2A. Koszt z przesyłką to 20zł.
Nie jest to innowacyjny pomysł zastosowania Tabletu w aucie, lecz co chwilę widzę, jak niektórzy użytkownicy borykają się z licznymi problemami, lub porywają się na ten pomysł, nie wiedząc jakie problemy i przeróbki ich czekają. Sam miałem trudności z poprawnym uruchomieniem całego systemu, ale wyjaśnię krok po kroku jak poradzić sobie między innymi z powstającymi zakłóceniami.
-Zasilanie Tabletu:
Po wyjęciu fabrycznego radioodtwarzacza, mamy do dyspozycji wśród kości , złączy idących do radia, gotowe zasilanie 12V .Stałe, jak i podawane dopiero po uruchomieniu zapłonu. Pierwotnie tablet, poprzez ładowarkę, próbowałem zasilić z tego złącza poprzez podpięcie pod wyprowadzenia stałego zasilania, niezależnie od stanu zapłonu.
-Zasilanie Wzmacniacza:
Klasycznie. Czyli od podstaw zajmujemy się pociągnięciem instalacji o większym przekroju. Wyznaję zasadę, że prawidłowo powinno się pociągnąć dwie żyły, plus i minus. Niektórzy próbują "łapać" masę z jakiegoś punktu karoserii. Co niestety z biegiem czasu może się zemścić, przejście elektryczne zaśniedzieje, lub poluzuje i taki wzmacniacz jedyną masę widzi tylko w masie sygnałowej. O skutkach takiego zdarzenia nie będę się ropisywał. Przewody elektryczne, montujemy bezpośrednio do klem akumulatora. Na przewodzie plusowym zastosowałem oprawkę z bezpiecznikiem, u mnie 50A. W grodzi znalazłem gumową izolację, poprzez którą delikatnie wprowadziłem kable do wnętrz auta od strony pasażera i rozkręcając osłnę progową, poprowadziłem przewody do miejsca, gdzie ukryłem wzmacniacz.
-Kable sygnałowe, oraz sterujący załączaniem wzmacniacz.
Kable w miarę firmowe, podwójnie ekranowane, z wbudowaną pojedynczą żyłą do sterowania załączaniem wzmacniacza, położone w miarę daleko od idących kabli zasilających wzmacniacz. U mnie poprowadziłem je od miejsca gdzie było radio, poprzez kokpit i tunel środkowy w kierunku, gdzie znajduje się wzmacniacz.
-Pierwsze przeróbki przy Tablecie.
Tablet wymagał wyprowadzenia na zewnątrz obudowy "Switcha" czyli, przycisku którym się go włącza lub wprowadza w stan uśpienia. Po rozkręceniu obudowy, lutownicą do lutowania elementów SMD, przylutowałem delikatne kabelki równolegle do oryginalnego przycisku POWER, wyprowadziłem je na zewnątrz, gdzie później do nich dolutowałem zewnętrzny, miniaturowy przycisk typu reset. Przycisk ten przykleiłem do tyłu kokpitu obok otworu na radio (najpierw wywierciłem otwór pod przycisk). Później polutowałem przejściówkę ze złącza mini jack na cinch, aby móc podłączyć przewody sygnałowe, które to zakończone są wtyczkami typu Cinch. Do tabletu podłączyłem kabel mini USB przejściówkę na USB, który to wyprowadziłem na zewnątrz w schowku nad zamontowanym później tabletem. Sterowanie załączaniem się wzmacniacza, podpiąłem pod kość z fabrycznej instalacji, gdzie podawany jest plus 12V po "przekręceniu stacyjki" u mnie obsługuje się tę czynność guzikiem Start Stop.
-Montaż mechaniczny Tabletu.
U mnie tablet zmieścił się perfekcyjnie za kokpitem w szczelinie 2 DIN. Nie mylić tutaj, taki tablet włożymy sobie przez ten otwór! Musimy zdemontować kokpit lub ramkę idącą wokół radia i przyłożyć taki tablet od tyłu. Widać,że jest trochę większy niż wymiar radia 2 DIN. Przypasowałem go wstępnie na paseczkach taśmy obustronnie klejącej. Ostatecznie po poprawnym ustawieniu ekranu i przycisków, przymocowałem go plastikowymi kątownikami, które to przykleiłem do niego i tylnej części kokpitu za pomocą butaprenu .
-Pierwsze uruchomienie systemu po zmontowaniu w całość:
Zamiast uśmiechu na twarzy, jak podczas prób na przewodach idących na "krótko" od akumulatora, pojawił się niesmak. Spowodowany licznymi zakłóceniami. Tykanie z głośników, odgłos pracy alternatora przy włączonym silniku, słyszalne załączanie wycieraczek itp. Co robić? Odłączam ładowarkę od tabletu, ginie część zakłuceń, można powiedzieć, że jest lepiej. Pierwsza myśl... felerna ładowarka. I tutaj wiele osób inwestuje w dość drogie ładowarki, systemy separacji galwanicznej na torze audio itp. Istnieje pojęcie tzw. pętli masy. Spadki napięć na przewodach o różnym przekroju, stanie technicznym itp. Prawidłowo podłączone urządzenia, powinny być zasilane z jednego punktu! Zarówno plus, jak i minus. I tak zrobiłem. Podłączyłem ową ładowarkę od Tabletu pod złącza zasilania wzmacniacza. I uszom mym ukazał się krystaliczny, czysty dźwięk. Chociaż nie wiem, czy wypada tak mówić o źródle dźwięku pochodzącym z chińskiej Manty. Ale na prawdę jest bardzo dobrze. Nie słychać żadnych zakłóceń, czy to na postoju, czy przy włączonym silniku i innych odbiornikach.
-Konfiguracja wzmacniacza.
Wzmacniacz 4 kanały z możliwością mostkowania. Dwa pierwsze kanały pracują już od 2ohm. Więc postanowiłem zmostkować równolegle po 2 kanały prawe i lewe w aucie. Zrobiłem to już przy samych "złączach" radiowych, od których pociągnąłem przewody głośnikowe do wzmacniacza oddalone od przewodów sygnałowych Cinch.
2 pozostałe kanały we wzmacniaczu zmostkowałem w jeden kanał i zasiliłem nim niewielki subwoofer na głośniku JBL GTI 20cm 300W 4ohm. W obudowie zamkniętej. Dla mnie jest to mały "szatan" wśród subwooferów dostępnych na rynku. We wzmacniaczu ustawiłem pasmo częstotliwości od 40Hz w górę, aby odciążyć niezbyt udane głośniki fabryczne od niższych częstotliwości, z którymi raczej sobie i tak nie radziły. Zaś sekcja subwoofera ustawiona jest na pasmo od dołu do 80Hz. Oraz dodatkowo lekkie podbicie niskich częstotliwości o 6db przy 50Hz. Pozwala to na całkiem przyjemne zaaranżowanie sceny dźwiękowej, przynajmniej dla mojego ucha.
-Oprogramowanie Tabletu:
Do odtwarzania muzyki zastosowałem darmowy program BS Audio. Jego główny pulpit idealnie przypomina pulpit z menu z dobrej klasy radioodtwarzacza 2DIN.
Przyjemna obsługa, szybki wybór utworów, dostępna korekcja dźwięku, oraz animacje. Program nawigacyjny to Auto Mapa. Nawigacja działa wyśmienicie. Na początku obawiałem się ze stłumieniem odbioru sygnału GPS, poprzez takie zabudowanie tabletu, niepotrzebnie.
-Wady całego systemu:
Podczas długotrwałego wprowadzenia Tabletu w stan wygaszenia ekranu, uśpienia. Program do odtwarzania muzyki nie pamięta listy utworów, ani ostatniej odtwarzanej piosenki. Zauważyłem, że jest to spowodowane resetowaniem pamięci i zrywanie połączenia z pendrivem. Po włączeniu ekranu, system widzi zewnętrzne źródło pamięci po około 2 sekundach. Drugim aspektem jest możliwość nieprzewidywalnej pracy samego Tabletu w okresie zimowym podczas większych mrozów. W okresie letnim, przy upałach na zewnątrz auta dochodzących do 30 stopni, Tablet pracował stabilnie, nie wyłączał się.
Mam nadzieje, że chociaż trochę przybliżyłem realny temat montażu Tabletu w aucie, jako centrum multimedialne, oraz kwestię problemów na które można się napotkać. Przepraszam za trochę chaotyczny opis, lecz pozwoliłem sobie na założenie tego wątku w przerwach w pracy. Pozdrawiam serdecznie.
Cool? Ranking DIY