Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Ładowanie akumulatora 44Ah

Shouces 07 Sep 2014 14:26 3612 17
Automation24
  • #1
    Shouces
    Level 10  
    Witam, auto długo było niejeżdżone i akumulator wysiadł. Było odpalone z kabli, przejechało 10km i na następny dzień wyjąłem z niego akumulator (więc zakładam, że jest w jakiś sposób jeszcze lekko naładowany). Chciałbym go oczywiście naładować w odpowiedni sposób. Nigdy nie zwracałem na takie szczegóły uwagi (ładowałem akumulatory przez całą noc i tyle) ale tym postanowiłem się zająć prawidłowo :)

    Akumulator 44Ah
    Prostownik:
    Prim 220V ~50Hz
    Sec 12V --- 7/15A D C 10/20 Arme
    Lead acid Cmin = 22Ah
    Boost capacity 40 Arms/10sec

    Wg. wykresu na nim narysowanego akumulator 40Ah powinienem ładować 5h w trybie wolnym (a w trybie boost 3-4h).
    Czy te opisane 5h będzie odpowiednie?


    Zauważyłem również, że woda w dwóch skrajnych gniazdach jest poniżej płytek, zakładam, że mogła się wylać przez dziury przelewowe. Czy dolanie wody na poziom ok. 1cm ponad płytki jest dobrym rozwiązaniem? Akumulator jeszcze zza zachodniej granicy także ciężko mi nawet ustalić producenta :)
  • Automation24
  • #2
    Alfred_92
    Level 33  
    W skrócie akumulator jest naładowany wtedy kiedy napięcie spoczynkowe akumulatora osiągnie wartość 12,6V (po odłączeniu prostownika), mierzone powiedzmy 30 minut od odłączenia. A najprostszą metodą będzie kontrola prądu ładowania, wraz z ładowaniem akumulatora prąd powinien się zmniejszać. Ładować powinno się prądem o wartości 1/10 pojemności akumulatora.
    Przed naładowaniem należy sprawdzić poziom elektrolitu (dolanie destylowanej po naładowaniu spowoduje rozładowanie akumulatora). Kondycję akumulatora można sprawdzić mierząc gęstość elektrolitu w stanie pełnego naładowania (powinna wynosić 1,28 g/cm^3), ale pewnie nie masz areometru.
  • Helpful post
    #3
    Anonymous
    Anonymous  
  • Automation24
  • #4
    Shouces
    Level 10  
    Dziękuję bardzo za odpowiedź :)

    Niestety miernik został w innym samochodzie a samochód pojechał więc nie mam jak sprawdzić a chciałbym na jutro rano mieć już gotowy akumulator.
    Tej opcji szybkiego ładowania użyłem tylko raz w życiu jak potrzebowałem odpalić samochód na już. Ładowałem zawsze wolnym trybem ale jak już wcześniej wspomniałem nie zwracając uwagi na czas.
    W związku z powyższym zastosuje się do czasu 6.5h z podglądem po 4h :)
  • #5
    Anonymous
    Anonymous  
  • #6
    jaspi85
    Level 21  
    Prosiłbym o rozwinięcie w sprawie metody z tym opornikiem czy to nie czasem żarówka samochodowa w szereg dla bezpieczeństwa dla akumulatora przed zbyt dużym prądem ładowania?

    Bo mam ruski prostownik co bez żarówki dodatkowej czy regulatora napięcia
    w szereg, nie da się ładować bez kontrolowania napięcia z mojej strony bo przekracza napięcie ładowania powyżej 14.5V przy akumulatorze ciężarowym
    12V 180Ah jak zostawisz w trybie C1/10 więc żarówka to konieczność
    albo układ regulacyjny zastosować.
    Co innego ładowanie prądem C1/20 to już coś,
    ale dłuższy czas ładowania wyjdzie wtedy.
    Co do stanu napięcia w spoczynku 12.8V to dla nówki ale dla wiekowych
    to 12.3V to jeszcze norma może jeszcze i zimę przeżyje, bo co innego samo rozładowanie wewnętrzne czyli troszeczkę uszkodzone cele bądź zasiarczenie
    w jakimś tam stopniu, co napięcie ma ale nie ruszy już rozrusznika, a wraz z nim wałem korbowym po ostatnim ładowaniu czyli postało sobie 24h, albo dzisiaj się jechało, a dwa dni później wsiadając do autka. nie zaskoczy zapłon bo napięcia braknie na cewce zapłonowej mimo jakiegoś obracania wałem przez rozrusznik. Taki akumulator to nadaje się już tylko do zasilania awaryjnego w razie zaniku napięcia w sieci co by nie siedzieć przy świeczkach, mowa o żarówkach
    12V 5W czy 10W bądź LED.
    Żeby akumulator się naładował jeżdżąc autem to potrzeba minimum pół godziny, bądź najlepiej 50km trasy o ile układ ładowania mamy sprawny, bo przy włączonych światłach i innych sprzętach różnie to bywa z napięciem
    pokładowym.
    Myślę że na temat piszę bo jak nie to kosz bez żalu, a piszę jakie mam doświadczenia z akumulatorami i to ze złomu:P
    Jak na razie nie kupuje nowych, bo nie mam takiej potrzeby.
    Pozdrawiam
  • #7
    Shouces
    Level 10  
    Mój akumulator jeszcze takim zdezelowanym nie jest :) Samochód w ciągu ostatniego miesiąca był odpalony 3-4 razy (i przejechał może w sumie 30km) także nie dziwi mnie w ogóle, że po tygodniowym postoju rozładował się do tego stopnia, że nie mógł uciągnąć rozrusznika. Myślę, że po dolaniu brakującej wody i naładowaniu go posłuży jeszcze spory kawałek czasu. Ostatnią zimę sprawował się koncertowo chociaż srogiej zimy nie mieliśmy.
  • #8
    Anonymous
    Anonymous  
  • #9
    Shouces
    Level 10  
    non e vero italiano wrote:
    44Ah,co to za aku, Akuma, Kager bądź Eurobateria?


    Shouces wrote:
    Akumulator jeszcze zza zachodniej granicy także ciężko mi nawet ustalić producenta


    :)
  • #10
    Anonymous
    Anonymous  
  • #11
    Shouces
    Level 10  
    Tak, ma wielki napis BIG, pod nim wymienione kilka marek aut i dalej już niemiecki alfabet także dla mnie to firma żadna :)

    Ma jeszcze jakąś naklejkę gwarancyjną ale nie wiem czy data tam zaznaczona to data produkcji czy przydatności. W każdym bądź razie jest to 01.08r więc podejrzewam, że będzie to data produkcji/sprzedaży skoro jeszcze się trzyma ;) Nie znam niemieckiego języka żebym mógł coś więcej z tego wywnioskować.
  • #12
    Anonymous
    Anonymous  
  • #14
    Anonymous
    Anonymous  
  • #15
    Shouces
    Level 10  
    Definicja słowa bezobsługowy w akumulatorach jest całkiem inna niż w słowniku.
    Ma normalne korki od góry (6 sztuk) więc po ich odkręceni widziałem, że płytki w dwóch skrajnych gniazdach były nad powierzchnią wody a zasada jakiej nauczyłem się przed laty jest taka, że płytki muszą być zanurzone w wodzie :) Więc dolałem tyle aby było na równi mniej więcej z pozostałymi.
  • #16
    Anonymous
    Anonymous  
  • #17
    Shouces
    Level 10  
    Próba? ..... Czego?

    Niegdyś na stronie Centry czytałem właśnie takie rozwinięcie słowa bezobsługowy co w efekcie końcowym sprowadzało się do tego, że jest on bezobsługowy do momentu jak coś zaczyna się z nim dziać i trzeba zareagować.
  • #18
    jaspi85
    Level 21  
    Ja do Shouces
    To jest prawidłowa obsługa akumulatorów, czyli znasz się na rzeczy.

    Zapoznać się z obudową i dorwać się do korków jeśli to możliwe
    bez uszkodzenia obudowy.

    Po obudowie też się da ocenić poziom elektrolitów bo jest
    wykonana z tworzywa przezroczystego z matowym wyglądem,
    tak jest u Ciebie.

    Często piszą bezobsługowy po to by zajechać akumulator
    i kupić kolejny marketing ot tak sobie.

    Są akumulatory obsługowe przykryte mocną dużą naklejką bądź masywną
    przykrywką plastikową podpisując się jako bezobsługowy na pierwszy
    rzut oka i to dla nieobeznanego użytkownika.

    Raz się tylko pomyliłem i rozwaliłem prawdziwego bezobsługowego ale szkody
    nie były bo był zużyty.