Witam
Projektuję urządzenie sterujące grzałkami o mocy 1-2kW. Grzałki są usytuowane w starych piecach kaflowych, służą do ogrzewania mieszkania w kamienicy. Zasięgnąłem różnych opinii odnośnie projektowania układu sterowania grzałki triakiem, jednak chciałbym zapytać o Waszą opinię, gdyż zależy mi niezawodności.
Założenia:
- sterowanie grzałką o mocy 1-2kW, grzałka montowana w piecu kaflowym,
- grzałka oddalona od sterownika o 5-20m,
- sterowanie za pośrednictwem transoptora z detekcją zera, sterowanie grupowe,
- element sterujący triak BTA41-600B 40A 600V na radiatorze,
- urządzenie ma pracować stale,
- kilka takich samych układów obok siebie.
Oczekiwania:
- maksymalna niezawodność,
- brak brzęczeń elementów,
- minimalizacja zakłóceń.
Układ sterowania będzie wykonany standardowo wg poniższego schematu:
Do tego oczywiście dojdzie warystor, bezpiecznik.
Moje pytania brzmią:
1. Czy dla takiego zastosowania potrzebny jest układ gasika?
2. Czy dla takiego zastosowania dobrze jest zastosować szeregowy dławik? Jeśli tak, to jak go dobrać? Zależy mi na gotowych elementach do kupienia.
3. Czy zalecacie jeszcze jakieś dodatkowe elementy zabezpieczające?
4. Czy mam takie obiążenie traktować jako indukcyjne czy rezystancyjne?
Przypominam, że liczy się niezawodność.
Wiem, że niektóre rzeczy nie są konieczne dla takiego obciążenia. Pracę domową odrobiłem, przejrzałem posty i artykuły. Mam jednak wątpliwości i celem ich rozwiązania powstał ten post. Proszę o podejście z uwzględnieniem powyższych założeń. Jeśli cokolwiek ma zapewnić niezawodną pracę przez lata, to chciałbym to uwzględnić w projekcie.
Projektuję urządzenie sterujące grzałkami o mocy 1-2kW. Grzałki są usytuowane w starych piecach kaflowych, służą do ogrzewania mieszkania w kamienicy. Zasięgnąłem różnych opinii odnośnie projektowania układu sterowania grzałki triakiem, jednak chciałbym zapytać o Waszą opinię, gdyż zależy mi niezawodności.
Założenia:
- sterowanie grzałką o mocy 1-2kW, grzałka montowana w piecu kaflowym,
- grzałka oddalona od sterownika o 5-20m,
- sterowanie za pośrednictwem transoptora z detekcją zera, sterowanie grupowe,
- element sterujący triak BTA41-600B 40A 600V na radiatorze,
- urządzenie ma pracować stale,
- kilka takich samych układów obok siebie.
Oczekiwania:
- maksymalna niezawodność,
- brak brzęczeń elementów,
- minimalizacja zakłóceń.
Układ sterowania będzie wykonany standardowo wg poniższego schematu:

Do tego oczywiście dojdzie warystor, bezpiecznik.
Moje pytania brzmią:
1. Czy dla takiego zastosowania potrzebny jest układ gasika?
2. Czy dla takiego zastosowania dobrze jest zastosować szeregowy dławik? Jeśli tak, to jak go dobrać? Zależy mi na gotowych elementach do kupienia.
3. Czy zalecacie jeszcze jakieś dodatkowe elementy zabezpieczające?
4. Czy mam takie obiążenie traktować jako indukcyjne czy rezystancyjne?
Przypominam, że liczy się niezawodność.
Wiem, że niektóre rzeczy nie są konieczne dla takiego obciążenia. Pracę domową odrobiłem, przejrzałem posty i artykuły. Mam jednak wątpliwości i celem ich rozwiązania powstał ten post. Proszę o podejście z uwzględnieniem powyższych założeń. Jeśli cokolwiek ma zapewnić niezawodną pracę przez lata, to chciałbym to uwzględnić w projekcie.