Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Czy opłaca się kupić SSD pod komputer na s775?

25 Sep 2014 04:31 3246 18
  • #1
    User removed account
    User removed account  
  • #2
    Brodi
    Level 30  
    Kupiłem za 100zł 40 GB intela do q9xxx z 4gb ram i jest burza, windows czy inne programy wczytują się błyskawicznie, net chodzi minimalnie szybko. Na dzisiejsze gry trochę mało ramu bo BF4 nie mogę dać na full bo wywala z gry.
    W twoim przypadku przesiadka na 500GB wd black czy raptora 300 GB ( na allegro był za niecałe 200zł ) dała by sporego kopa. Zakup czegoś większego niż SSD 60 GB nie ma sensu za bardzo, no chyba że w niedalekiej przyszłości planujesz przesiadkę na i5.
    Co do żywotności SSD to 240GB samsung padł po zapisaniu ponad 300 TB, a samsung 240GB pro po około 600TB, więc kupując 40GB trzeba się liczyć że pociągnie ze 40 TB a to ponad 5 lat normalnej pracy.
    Chcesz spać spokojnie to rób regularnie backup.
  • #3
    User removed account
    User removed account  
  • #4
    jarewa
    Level 31  
    RaeRae wrote:
    Chyba na SATA III nie warto dawać kasy, skoro i tak transfery będą ograniczone przez interfejs na MOBO.


    Nie koniecznie bo dystki SATAII miały słabe transfery odczytu i zapisu, nie wykorzystywały w 100% dając dysk SATAIII dopiero da wykorzystanie 100% interfejsu.
  • #5
    User removed account
    User removed account  
  • #6
    Alfax
    Level 28  
    RaeRae wrote:
    Zastanawia mnie, czy będzie sens ładować hiperszybki dysk do komputera mającego wolniejszy interfejs

    Witam
    W swoim czasie zamierzałem zmodernizować komputer. Jako pierwszy zakup a konto tej modernizacji to był dysk SSD, który oczywiście tymczasowo podpiąłem do reszty starych gratów uprzednio przenosząc tam partycję systemową. Komputer dostał nowego życia. Na starym dysku uruchamiał się (do pulpitu) trzy i pół minuty, na SSD minuta piętnaście. Przeglądarka (Firefox z około 20 zakładkami) uruchamiała się ponad minutę, na SSD - pstryk i już, i tak dalej...
    A komputer - był to P4 2,4GHz, 3 GB RAM, płyta Foxconn z SATA I, Windows XP.
    Tak więc - w każdej sytuacji dysk SSD daje korzyści w kwestii poprawy komfortu pracy. Zdecydowanie polecam wymianę.
    Pozdrawiam
  • #7
    jarewa
    Level 31  
    RaeRae wrote:
    a zakup SSD o pojemności 120GB za cenę talerzowego 1TB trochę mnie przeraża.


    To kup 64 na system wystarczy i podstawowe programy a reszta na talerzowym.

    Choć dziś też zajrzałem i SSD 120GB za 230zł to nie kosmos tak jak kiedyś.


    RaeRae wrote:
    Tak spojrzałem na alledrogo, i zobaczyłem coś takiego, co mógłbym zastosować jako dysk na dane:

    http://allegro.pl/hdd-wd-purple-1000gb-1tb-sata3-do-rejestratorow-i4613722794.html


    " Zoptymalizowana wydajność współpracy z dużą liczbą kamer: do 32 kamer wideo HD"

    Trochę zastanawiające bo jedna kamera potrafi generować 20MB/s w trybie HD i dobrej jakości. Przeliczając na 32 kamery dysk by musiał mieć zapis 650MB/s
  • #8
    Brodi
    Level 30  
    RaeRae wrote:
    Preferuję zasadę, że na system kupuje się osobny, szybki, i jednocześnie niskopojemnościowy dysk (minimum 80, a max 160GB) a na różnego rodzaju dane kupuje się nieco wolniejszy, jednak trwały dysk o dużej pojemności, lub tworzy macierz RAID

    Kiedyś to miało sens, dzisiaj świat jest podzielony na ssd i hdd :]
    Jak dla mnie to albo ssd albo wd black 500GB / raptor 150GB i da się normalnie na tym pracować, poniżej tego to jest męka.
    Zasadniczo im większy dysk tym szybszy, ale dzisiaj to się sprawdza tylko w przypadku SSD, bo przy hdd dla przykładu przy wd black od 250 do 650 GB jest przyrost prędkości a później w zasadzie średnio pozostaje to samo. W przypadku raptorów to od 80 do 300GB jest przyrost natomiast powyżej 300GB dysk ze względu na większy średni czas dostępu ogólnie wypada już gorzej.
    Z radiem jest za dużo roboty zwłaszcza jak ma się kilka systemów na kompie, wole już robić częściej backup zwłaszcza że dysk usb to dzisiaj groszowe sprawy.

    A jeśli martwi cię sata 1/ sata 2 to jak wspomniał Alfax dysk ssd ma 10 razy mniejszy czas dostępu i stały transfer nawet na poziomie przynajmniej 200 MB w porównaniu do raptora który wyciąga poniżej 30MB przy dużym obciążeniu wypada przynajmniej 7 razy szybciej. To nie jest kilka procent to jest 700% i to takie gwarantowane "minimum". Nie ma się co zastanawiać, przesiadka z twoich żółwików jest obowiązkowa. A SSD + wd black to już jest super zestaw. Na koniec, bierz dysk z jak najdłuższą gwarancją.
  • #9
    User removed account
    User removed account  
  • #10
    andrzej55
    Level 36  
    Plik wymiany przestaw na HDD. Ja osobiście jeszcze wyłączam w systemie hibernację i indeksowanie plików na SSD.
  • #11
    jarewa
    Level 31  
    A ja mam wyłączony plik wymiany i też ok jakoś przy pamięci 8GB i win8.1 nie był mi nigdy potrzebny.
  • #12
    User removed account
    User removed account  
  • #13
    pitrala1
    Level 33  
    Różnica będzie i to masakryczna, zależy w jakim stanie masz teraz system.

    Komp brata (i5 2gen +hdd5400 wolne transfery-laptop) a mój Pentium D underclock na 2.0(malpa)0.8V + ssd kingstona przy codziennej pracy duży + dla mojego starocia, nie urobił bym na jego kompie. Także mocno polecam.
  • #14
    User removed account
    User removed account  
  • #15
    perlit
    Level 39  
    Za niewiele drożej kupisz dysk SSD 120GB.
    Polecam Crucial M500 za 245 zł.
    Zainstalowałem go w moim laptopie Lenovo ThinkPad T400 i śmiga aż miło.
  • #16
    andrzej55
    Level 36  
    Win7 Prof. oczyszczony ze zbędnych po zainstalowaniu plików aktualizacji u mnie zajmuje ok. 24GB. Z czasem potrafi rozrosnąć się do 28-30GB, więc nawet z jedną dużą grą potrafi się zmieścić na 60GB SSD. Tyle, że takie małe mają oczywiście słabsze transfery i mniejszą liczbę zapisów(trwałość).
  • #17
    młody14
    Level 37  
    RaeRae wrote:
    Innym rozwiązaniem jest też SSHD, chociaż troche lipne pojemności tych hybryd widziałem. 500GB + 8GB na nie wiem co, chyba na muzykę.

    Ziomeczku, SSD nie tak działa :)
    Te 8GB są dla Ciebie niewidoczne. W obszar pamięci SSD wrzucają się pliki które są najczęściej używane. Czyli pewnie wleci tam przeglądarka, parę systemowych pliczków, programy których używasz często... No wiesz o co cho :)

    BTW. przecież ja mam SSD na SATAII :) I nie narzekam...
    W dodatku 60GB a na nim Windows 8.1 i sporo programów (oraz trochę zasyfiony pulpit).
    Na dzień dzisiejszy mam jeszcze 13,7GB wolnego miejsca na nim ;)
    Resztę pliczków trzymam na szybciutkim ST1000DM003 który naprawdę daje radę.
  • #18
    jarewa
    Level 31  
    andrzej55 wrote:
    Tyle, że takie małe mają oczywiście słabsze transfery i mniejszą liczbę zapisów(trwałość).


    Tu raczej bym pomyślał przed napisaniem tego. Wielkość nie idzie w parze z prędkością, czasami to i nawet jest obrotnie dlatego przy kupnie trzeba zwracać na to uwagę.

    Obecnie mam SDD 30GB na win8.1 po optymalizacji systemu (hibernacja,pamięć wirtualna itd) i wgraniu najważniejszych programów na SDD nadal mam 10GB wolnych ale za to zapin... 600/550:)
  • #19
    fiend_
    Level 43  
    Opłaca się, bo w SSD jest 100-200 razy niższy czas dostępu niż w HDD, a transfery można uznać jako bonus. Nie wiem, czy ktoś już o tym pisał czy nie ale nie chce mi się przekopywać tematu.
    Brałbym minimum 60-64GB, a jak masz pieniądze to i 120-128GB - dużo bardziej opłacalne. Za 200 są już chyba sensowne nówki, na pewno MX100 128 jest za ok 260zł.