Odkurzacz Zelmer Admirał 1300 - brak pracy

Witam. Rozkręcilem jest na zdjęciu. Które punkty na okablowaniu po kolei sprawdzać próbnikiem napięcia , aby zorientować się gdzie jest przerwa w obwodzie ? Jeśli na szczotkach będzie napiecie to co dalej sprawdzić, a może jak sprawdzić czy silni się nie spalił ?

/po włączeniu do zasilania i naciśnięciu włącznika silnik nie włącza sie/


Wpisałem w tym forum bo nie widzę działu dla odkurzaczy

Podłącz silnik bezpośrednio w punktach łączonych konektorami. Ale go przytrzymaj, ostrożnie!
Stawiam że na zwijaczu brak kontaktu. Kabelek...

jak nie będzie napięcia na śrubce zwijacza od zasilania = kabel z wtykiem 220V uszkodzony /wyrwany z mocowania do zwijacza ?
.
Da się to naprawić/kupic nowe = kabel jest odłączany od zwijacza ?

Dodano po 3 [godziny] 57 [minuty]:

Ciekawy objaw, napięcie na zaciskacz okablowania było , docisnalem obie szczotki włączyłem do kontaktu i silnik zakręcil. Po zamontowaniu osłony ebonitowej i gumowej i włożeniu do tylnego panelu na próbę sprawdzilem i kicha, nie kręci. Co jeszcze sprawdzić, szczotki ?

Wyjmij te szczotki. Sprawdź ich zużycie. Skoro dociskałeś i ruszył to masz odpowiedź. Mogą być już krótkie. A może sprężynka w szczotkotrzymaczu uszkodzona. Sprawdź obie.

Dobra to zrobię potem, ale teraz mam taki objaw : testerem sprawdzałem napiecie na zacisku kabla na wyjściu ze zwijacza i tak : jak zwinalem kabel nie ma napiecia, rozwinąłem jest napięcie, no to odcialem 50 cm kabla podpialem do zacisków wewnątrz zwijacza zwijam i rozwijam jest napięcie, no to złożyłem Admirala, postawiłem w pionie i nie działa, położyłem w poziomie i poszarpane za kabel i działa. A więc:

1.caly kabel do wymiany ?
2.do wymiany konektor wewnątrz zwijacza - tylko czy funkcjonuje jako część , czy trzeba kupić cały zwijacz ?
3.czy wreszcie szczotki do wymiany z uwagi na to ze szarpanie za kabel lub zmiana pozycji pracy Admirala uruchamia bądź nie silnik ?

Co zrobić ?

Może być brak styku na zwijaczu. Są tam blaszki. Pewnie zabrudzone. Jest możliwość tego rozebrania. Trzeba wyciągnąć środkowy bębenek stykowy z którego wychodzą kable do silnika i wyłącznika.

Ale jak ten bęben wyciągnąć ? Trzeba odkręcić te dwie nakrętki a potem cały zwijacz się da rozebrać i uwolnić bęben z blaszkami zasilajacymi ?

Super , dzięki baaardzo.
rozumiem że muszę wyjąc wewn. kostkę lub ewentualnie rozebrać cały zwijacz ze sprężyną aby się dostać do kabli zasilających wewnątrz zwijacza

Nie trzeba sprężyny. Bo tego nie złożysz. Jest wiele tematów jak się dostać do tych styków. Poczytaj dobrze jak to rozebrać. Interesują cię elementy 9, 10 i 12.

powróciłem do tematu zwijacza, rozebrane, ale nie wiem jak wyjąć kostkę w zwijacza w której są kable. Jak podważam śrubokrętem to nie wychodzi bo jest ciasny otwór w bębnie . Jak to wyjąć aby nie zniszczyć masz pomysł ? Dołączam zdjęcia :

Dodano po 41 [minuty]:

Udało mi się przekręcić w bębnie kostkę tak jak na zdjęciu ale dalej nie można jej wyjąć, widać już kable wychodzące z kostki do zewn. Zacisków na zwijacza, tylko jak zobaczyć stan tych kabli wewnątrz ? Tej kostki chyba się nie da wyjąć ze względu ze jest chyba osadzona na osi zwijacza ? Na sile śrubokrętem podważać kostkę ?

Sprawdź teraz czy na tych śrubach wzgl. wtyczki masz przewodność. Tego chyba nie będziesz musiał wyjmować. Daj zdjęcie lewej strony zwijacza. Na elemencie nr 12 są pierścienie stykowe 13, 11. Któryś z przewodów może być urwany. Ten element 12 troszke ciężko wyjąć.

.
Na zacisku z kablem brązowym kostki po włączeniu wtyczki do gniazda i naciśnięciu włącznika, jest napięcie na obu srubkach w kostce.
Na kablu zasilajacymi do silnika N z lewej strony zwijacza probnik tez pokazuje napiecie.

/Wcześniej tzn 3 tyg temu, sądziłem ze pewno końcówka kabla zasilającego zwijanego jest uszkodzona wiec go skróciłem i zamontowalem do kostki ; odkurzacz raz chodził a raz nie, jak się pociągnęła kablem przy rozwijaniu to silnik Admirał się włączal. Teraz odmówił posłuszeństwa, stad mój kolejny post o zwijacza jak sugerowales/

Dodano po 1 [godziny] 1 [minuty]:

Jeszcze jedno, może to coś pomoze: jak fazę miałem na zacisku N (ale bardzo słabo świeciła się dioda w probniku) zwijacza to silnik nie odpalal, na zacisku L nie było napiecia; jak obróciłem wtyczkę w gniezdzie o 180 stopni to na N była faza (jasny mocno dioda świeciła) na L też było napiecie, w silniku słychać było ciche stuka, po czym po 10 sekundach zaskoczył i zaczął pracować.

Lewa strona zwijacza:

Najepiej podłącz żarówke jako tester.

Da się rozebrać ten zwijacz ? To nie ten sam model co na polecanym wyżej wpisie. Dzwoniłem do sklepu z częściami AGD , sprzedawca powiedział ze do tego modelu nie ma i nie będzie już zwijacza wiec klops.
.
Próbnik napięcia jest OK, sprawdzałem na innych gniazdkach 220.

Da się rozebrać.
Próbnik nie jest miarodajnym próbnikiem do testowania zwijaczy, świecenie się go na obu żyłach przewodu jasno wskazuje na uszkodzenie.
Otóż przewód ten jest przerwany, więc indukuje się na nim niewielkie napięcie (zwykły przewód z prądem elektrycznym też generuje pole elektromagnetyczne), które wystarczy do zaświecenia się próbnika.


Tu masz schemat budowy tego bądź podobnego zwijacza (nie pamiętam). Może okaże się pomocny:

Ten schemat jest do innego typu Zelmer a. Czy jak rozboje sprezyne to lewa pokrywa ustąpi i odsłoni kostkę oraz pierścienie ślizgowe wraz z przewodami wewn. ..?
Da się to potem złożyć do kupy zwłaszcza sprezyne ?

Da się, tylko uważaj na sprężynę bo potrafi narobić sporych szkód i poważnie poranić ręce! Nie pozwól jej się też rozwinąć, bo lubi się pokrzywić i wtedy będzie się zwijacz zacinał.

Jeśli rozbrajales juz taki zwijacz, co odbezpieczyc w pierwszej kolejności ? Zapadke ?
/zwijacz nie ma żadnych zewnętrznych śrub które można poluzowac/

?

Rozbierałem ale było to jakiś czas temu, nie pamiętam jak to dokładnie było... Z tego co pamiętam to ten element ze ślizgaczami (ten do którego zakładasz przewód) jest wyciągalny w całości. Ale pewności nie mam.

Nie rozbieraj w żadnym wypadku zwijacza,nie złożysz go ponownie tak aby działał w miarę poprawnie.Masz wyżej podany schemat a że od innego typu to nie istotne,zasada działania ta sama.Zdejmij element nr.10,masz tam dwie dwa konektory z przewodu zasilającego.Sprawdż miernikiem ciągłość przewodu zasilającego.Jeżeli nie masz doświadczenia nie rób tego pod napięciem,życie jest droższe od głupiego odkurzacza.Jeżeli jest zachowana ciągłość przewodu czas na element 12,to wyjście ze zwijacza na wyłącznik i na płytkę regulatora.Te elementy są najczęstszą przyczyną awarii czyli braku pracy.Te przewody zgrzewane są do ślizgu zwijacza i bardzo często odpadają.Dzieje się tak z winy użytkownika ponieważ podczas pracy przewód ze zwijacza wyciągany jest na całą maxymalną długość a tam jest zalecane ograniczenie zaznaczone żółtym kolorem i do tego miejsca powinien być wyciągany przewód ze zwijacza.Naprawa jest prosta,po wyjęciu elementu 10 lutujemy elementy 12 do ślizgacza.Aby nie stopić plastiku podczas lutowania elementów 12 do ślizgu należy stosować pastę , tą którą stosuje sie do lutowania miedzi przy instalacjach hydraulicznych i cynę z topikem.Kolejność i kolor przewodów L i N nieistotna gdyż i tak nie wiesz jaka jest kolejność podłączenia w gnieżdzie 230V

Ściągnąłem już sprężyne. W moim zwijaczu nie ma elementu 10 jak na schemacie. Jest tylko kostka wciśnięta w otwór zwijacza osadzona na osi zwijacza i nie ma jak tego wyciągnąć bo kostka jest mniejsza niż otwór.
Jak zdjąć zewnętrzną osłonę tak aby uwolnić przeciwległej element i zdjąć bęben tak by się dostać do slizgaczy ? To musi się dać rozbroic bo "ktoś" w fabryce wcześniej musiał od wewnątrz przykrecic śruby z zaciskami L i M. Załączam zdjęcia:

.

.

Masz odkręcony przewód zasilający, to teraz jego koniec podłącz do konektorów, które były podłączone do wyjścia zwijacza. Zaraz się okaże że rozbierzesz cały zwijacz, a masz przerwę we wtyczce ... I daj sobie spokój z tym próbnikiem.

No ale żeby nie było, że nie na temat. Zwijacz składa się z dwóch części złączonym metolowym sworzniem. z jednej strony należy odgiąć plastik trzymający metalowy sworzeń w jednym miejscu, a następnie wybić go (ten sworzeń). Zwijacze te psuły się raczej rzadko.

Ale wybić w którą stronę ? W kierunku zacisków L i N czy odwrotnie ?
/na wtyczce nie mam przerwy, tak jak pisałem powyżej objawy były takie ze jak postawiłem pionowo odkurzacz to po włączeniu do kontaktu nie działał. Jak położyłem płasko i parę razy zwinalem i rozwinąłem kabel to silnik dzialal/

Dodano po 29 [minuty]:

Dobra, rozebrane. Szyny slizgaczy były dość zabrudzone, a styki do zacisków aż czarne od sadzy. Przeczyscilem , slizgaczy nie wygląda aby miał jakieś przerwy na kabelkach. Jak to można jeszcze ostatecznie sprawdzić ? Nie mam niestety miernika

.
?/zdjęcia ponizej/

.


.

Akumulatorem 12V i żaróweczką chociażby nawet. Zwijacz wygląda na sprawny.

Sprawny tylko zabrudzony. Zrobiłem tak: podpialem kabel zaś. do zaciskow pierscienia włączyłem 2 razy naprzemiennie do gniazdka i na pierścieniach probnik wskazał napięcie raz na jednym raz na drugim. Potem podłączyłem do zacisków slizgaczy tak samo i na kablach zasilających do silnika tez probnik "zarechotal".
Czyli OK ?

Nie wzoruj się próbnikiem przy sprawdzaniu urzędzeń elektrycznych. On służy do zlokalizowania fazy w gniazdku....


Ale z Twoich pomiarów wygląda na to, że jest ok.

zrobię jeszce tak : podłączę "na krótko" kabel zasilający 230V do zacisków L, N jak na 1 -szym zdjęciu powyżej i uruchomię silnik aby wykluczyć ewentualną potzrebę wymiany szczotek lub wyłącznika , względnie kondensatora rozruchowego.
.
Pytanie do montażu zwijacza :
.
Ile sprężyny/obrotów 360 stopni należy nawinąć "na sucho" bez kabla tak aby po zapięciu przewodu zas. poprawnie pracowała w pełnym zakresie zwijania i rozijania
?

W ODKURZACZU NIE MA KONDENSATORA ROZRUCHOWEGO!
Podłącz przewód bezpośrednio do silnika (do stojana) i zobacz czy nie będzie się wyłączał gdy go poruszysz, uważaj- silnik musisz mocno przycisnąć bo inaczej będzie bardzo skakał po podłodze.

Zaraz, a to : Silnik indukcyjny posiada w swej budowie dwa rodzaje uzwojeń. Uzwojenie robocze i uzwojenie pomocnicze.
Uzwojenie robocze podzielone jest na dwa uzwojenia przesunięte względem siebie o 90 stopni. Potrzebne to jest ku temu by wytworzyć wirujące pole magnetyczne. 
Uzwojenie pomocnicze może być uzwojeniem roboczym.
Dwa uzwojenia robocze połączone szeregowo nawet przesunięte mechanicznie o 90 stopni nie są w stanie wytworzyć pola magnetycznego wirującego. Potrzebny jest kondensator który dokona przesunięcia fazowego.