Miałem mięso w garnku żaroodpornym w piekarniku kuchenki gazowej, garnek pękł i sporo smalcu zalało piekarnik, natychmiast zapalając się i tworząc mały wybuch. Z tylnych wywietrzników buchnął nawet ogień osmalając ścianę, a sam wybuch wygiął blachę w piekarniku. Przez pewien czas piekarnik strasznie kopcił, ale po kilkunastu dniach od zdarzenia palnik jest nadal bardzo rozregulowany. Płomień robi się raz większy, a raz prawie gaśnie, trzeba stale kontrolować jego stan, a piekarnik wszystko przypala. Myślałem, że tłuszcz się wypali i będzie dobrze, umyłem wszystko, ale widać, że jakieś dysze musiały się zapchać. Da się odkręcić spód piekarnika, ale nie znam się na kuchenkach gazowych i chciałem się zapytać co i w jaki sposób mogę przeczyścić, żeby nie narobić szkód? Co radzicie?