Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Reanimacja maszynki do golenia Philips HQ8290 + baza ładująca

noel200 17 Oct 2014 22:23 16317 16
Renex
  • Reanimacja maszynki do golenia Philips HQ8290 + baza ładująca

    Witam, dziś chcę wam pokazać moją przeróbkę elektrycznej maszynki do golenia.
    Od początku więc.
    Kiedyś znajomy opowiadał o maszynce do golenia, jaką kupił, gdy był ma szkoleniu w USA. Swoją drogą to cała rozmowa też miała miejsce w przerwie szkolenia :P
    Jakoś tak rozmowa zeszła na maszynki do golenia i mówi, że on goli się elektryczną. Na to wszyscy zgodnie: "Eeee, elektryczne są do kitu... itd." A on na to, że on też tak myślał, ale opinie odnośnie elektrycznych maszynek są takie, bo ludzie badziewie kupują. Trzeba kupić porządną i każdy będzie zadowolony". Nie wziąłem tego szczególnie do serca, ale kilka miesięcy później tu na elektrodzie w dziale giełda, ktoś sprzedawał używane maszynki przywiezione z Niemiec. Kupiłem najwyższy model, jaki miał. Zapłaciłem 250zł, po uprzednim sprawdzeniu ceny nowej sklepowej. W przeliczeniu z euro na zł wychodziło ponad 1000zł, bo w Polsce w ogóle jej nie znalazłem.
    Przyszła i rzeczywiście sprzęt jest świetny.
    Używałem jej kilka lat, raz wymieniłem głowicę, bo się stępiła, ale pewnego dnia po odpięciu od ładowarki nie dała znaku życia. Nic zupełnie. Po rozebraniu ukazała się moim oczom płytka elektroniczna z przylutowanym akumulatorkiem. Jakieś numery na nim były, ale nie dałem rady zorientować się co to za akumulator, żeby go wymienić, bo napięcie na nim wahało się poniżej 0,1V. Jakim cudem? Nie mam pojęcia.
    Odlutowałem więc akumulator i podłączyłem zasilacz regulowany na Lm317, bo to jedyny regulowany był, jakim wtedy dysponowałem. Zwiększałem stopniowo napięcie aż do 4,2VDC próbując uruchomić maszynkę, ale wciąż nie dawała znaku życia. Najwyraźniej elektronika padła. Co było na płytce, nie dałem rady odczytać, bo całość dokładnie była zalana, więc we własnym zakresie nie byłem w stanie jej naprawić. Choć może nie uruchomiła się dlatego, że podłączyłem zasilacz, a nie ogniwo Li-Ion (teraz wiem, że właśnie takie tam było), co nie zmienia faktu, że ogniwo było rozładowane do zera z nieznanej mi przyczyny.
    Tak czy inaczej - mocno zielony jeszcze w temacie elektroniki, całą tamtą płytkę wywaliłem i podłączyłem zasilacz bezpośrednio do silniczka. Wyszło mi "na ucho", że podobne obroty maszynka ma przy około 4,5V. Załatwiłem więc zasilacz 5V 2A i goliłem się na kablu przez następnych kilka lat. Cały czas jednak miałem plan przerobić ją z powrotem na bezprzewodową.
    Teraz będąc w stanie robić płytki PCB dostatecznie precyzyjne i miniaturowe, podjąłem się tego zadania.
    Dość trudnym zadaniem było odpowiednie rozmieszczenie wszystkiego tak, żeby pasowało do obudowy. Płytka musiała mieć odpowiednie rozmiary, odpowiednie i w odpowiednich miejscach wcięcia, akumulatorek musiał być dokładnie tam gdzie trzeba i przycisk też. Nawet jego wysokość trzeba było dokładnie dobrać, bo przycisk oryginalny w obudowie ma bardzo mały skok, a nie zamierzałem nic modyfikować w obudowie, bo straciłaby szczelność. Maszynkę po goleniu jednak płuczę pod bieżącą wodą. Oryginalny układ elektroniczny wyświetlał przez przyciemnianą szybkę w obudowie ilość minut pozostałą do wyczerpania akumulatorka. No ja się na to nie porywałem. Płytkę musiałbym piętrową robić. Postanowiłem jednak wrzucić jedną diodę czerwoną, która miała się zapalić wtedy, gdy akumulator byłby na wyczerpaniu.

    Reanimacja maszynki do golenia Philips HQ8290 + baza ładująca

    Kupiłem więc ogniwo Li-Ion 14500 o możliwie dużej pojemności i firmie jakiejś niepodejrzanej (chyba Panasonic), zebrałem wszystkie wymiary z obudowy, zrobiłem płytkę, by sprawdzić, czy wymiary pasują, zamówiłem mikroprzełączników kilka o różnych wysokościach i przylutowywałem sprawdzając pozycję i wysokość.
    Następnie szukałem przetwornicy o odpowiedniej mocy, rozmiarze, napięciu wyjściowym i przede wszystkim wejściowym. Wybór padł na LT1308. Dokupiłem resztę potrzebnych elementów do przetwornicy i projektowałem płytkę dla niej. Odpowiednią wydajność i prawidłową pracę przetwornicy uzyskałem dopiero przy trzeciej wersji PCB. Jednej ostatniej mam tylko zdjęcie.

    Reanimacja maszynki do golenia Philips HQ8290 + baza ładująca

    Następnie przystąpiłem do budowy części układu flip-flip. Tu poszło zdecydowanie z górki. Układ, który pierwotnie chciałem użyć był jednak duży i obawiałem się, że płytki mi zabraknie, więc szukałem innego. Wybór padł na SN74LVC2G74 w obudowie ssop8. Kolejną czynnością było zrobienie już ostatecznej płytki, czyli przerzucenie niejako tych obu wzorów ścieżek na jedną płytkę z przyciskiem w odpowiednim miejscu, wyprowadzeniami do silniczka i akumulatorka. No i wyszła mi taka płytka jak widać poniżej. Od góry zacząłem ją robić, upychałem wszystko jak mogłem, żeby się zmieściło, a na dole okazało się, że jeszcze dużo miejsca wolnego zostało. :P

    Reanimacja maszynki do golenia Philips HQ8290 + baza ładująca Reanimacja maszynki do golenia Philips HQ8290 + baza ładująca

    Wlutowałem akumulator odpaliłem i wszystko działa jak należy.

    Reanimacja maszynki do golenia Philips HQ8290 + baza ładująca

    Później dolutowałem jeszcze kabelki, które podłączyłem do pinów, które to z kolei zatopione z tworzywie wyprowadziły mi styki akumulatora na zewnątrz. Nie jest to najszczęśliwsze rozwiązanie, bo jak przypadkiem między tymi pinami znajdzie się coś metalowego to nastąpi zwarcie, ale nie dałem rady już układu ładowania wsadzić do środka. A układ to MCP73831.
    Maszynkę skręciłem i się golę co dzień. Ale postawiłem sobie jeszcze za zadanie zrobienie dla niej stacji ładującej. W oryginale podłączało się przewód ładowarki jak do telefonu, a ja chciałem coś na wzór bezprzewodowego telefonu stacjonarnego. Tylko jak to zrobić... Zebranie wymiarów z maszynki jest praktycznie niemożliwe. Żadnej nawet jednej linii prostej. Ale wpadłem na pomysł, żeby zrobić odlew. Wybór padł na żywicę. Jakąś z Leroy. Przygotowana forma wyszła tak:

    Reanimacja maszynki do golenia Philips HQ8290 + baza ładująca

    Tak, to jest jogurt. :P Ale już zjedzony. Pół godziny po sklepie chodziłem, żeby znaleźć odpowiedni pojemnik. Kształt przede wszystkim oraz stosunek wysokości do średnicy, żeby wywrotne to nie było. W dnie wyciąłem otwór, w który wsadziłem maszynkę zawieszoną na magnetycznej podstawie od czujnika zegarowego najpierw wlewając tam żywicę wymieszaną z utwardzaczem.
    Po zaschnięciu trochę ją obrobiłem i trzeba było wymyślić jakiś sposób złącza elektrycznego. Są takie odpowiednie igły testowe, które do tego nadają się idealnie, ale są za długie. Dobrałem więc odpowiednie sprężynki, śrubki, podłączyłem przewody, w odlewie wyciąłem otwór w odpowiednim miejscu i całość po zamocowaniu, i ustaleniu zalałem klejem na gorąco.

    Reanimacja maszynki do golenia Philips HQ8290 + baza ładująca
    Później trzeba było układ ładowarki zamocować i podłączyć. Miniszlifierka w dłoń i jazda.
    Reanimacja maszynki do golenia Philips HQ8290 + baza ładująca
    Oczywiście nie obeszło się bez termogluta. No i całość już zalana klejem i oszlifowana:
    Reanimacja maszynki do golenia Philips HQ8290 + baza ładująca
    Sprzęt prezentuje się tak:
    Reanimacja maszynki do golenia Philips HQ8290 + baza ładująca Reanimacja maszynki do golenia Philips HQ8290 + baza ładująca Reanimacja maszynki do golenia Philips HQ8290 + baza ładująca

    I krótki filmik z działania całości:




    Po pierwsze piny w maszynce czasami bardzo delikatnie się zacinają w sprężynkach podstawy, co akurat widać na filmiku. Nie jest to absolutnie żaden problem ani nawet uciążliwe.
    Po drugie obie diody LED zielona i czerwona podłączone są do jednego pinu scalaka od ładowania. Gdy jest proces ładowania, wyjście jest podciągane do GND, gdy ładowanie się zakończy podciągane do VCC, a gdy nie zostaje wykryta obecność akumulatora, wyjście jest w stanie wysokiej impedancji. Świecą więc dwie diody, jednak Vf dla czerwonej i zielonej jest inny dlatego czerwona świeci jaśniej, pomimo że osobno świeca bardzo podobnie za sprawą doświadczalnie dobranych rezystorów.

    Po trzecie dioda czerwona sygnalizująca niski stan naładowania akumulatora delikatnie świeci, gdy ten jest już poniżej 60%. Na wejściu LBI układu przetwornicy są wahania napięcia. Należałoby do R5 równolegle dołączyć kondensator np. 1nF. Powinno to sprawę rozwiązać. Ja już nie zamierzam tego robić, chyba że przy okazji jak będę miał maszynkę rozebraną z jakiegoś powodu. Dioda poniżej 3,3V na ogniwie świeci zdecydowanie jaśniej, więc łatwo to odróżnić, poza tym akumulator cały czas teraz jak ma bazę będzie miał powyżej 90% naładowania.
    Po czwarte - początkowy plan podstawy był taki, żeby całą papierem zmatowić i pomalować czarną farbą w sprayu, ale tak mi się nawet podoba. Wygląda inaczej niż klasyczne tego typu urządzenia i chyba tak zostawię.
    Płytka i cały układ powinien pasować do wielu innych maszynek tego producenta z tej serii. Wszystkie mają przynajmniej zewnętrznie takie same obudowy. Jakby więc ktoś chciał to wykonać, to zamieszczam materiały.
    Kosztorys jest trudny do określenia, ale myślę, że coś pomiędzy 120 a 140zł. Sama żywica, przetwornica i akumulator to koszt 80zł.

    Reanimacja maszynki do golenia Philips HQ8290 + baza ładująca Reanimacja maszynki do golenia Philips HQ8290 + baza ładująca Reanimacja maszynki do golenia Philips HQ8290 + baza ładująca Reanimacja maszynki do golenia Philips HQ8290 + baza ładująca

    Wiem, że dużo napisałem, ale liczę, że ci którzy się tym zainteresują docenią kilka godzin, które spędziłem na pisaniu tego, przeczytają i zostawią jakiś komentarz. Dziękuję i pozdrawiam.

    Cool? Ranking DIY
    About Author
    noel200
    Level 26  
    Offline 
    Has specialization in: automatyk
    noel200 wrote 1801 posts with rating 770, helped 36 times. Live in city Białystok. Been with us since 2005 year.
  • Renex
  • #2
    freebsd
    Level 41  
    Super pomysł i wykonanie. W czasach rzeczy jednorazowego użytku bardzo popieram takie działania! Jak prosto jest wyrzucić i kupić nową... Czy dobrze rozumiem, że do działania maszynki wystarczy podać zasilanie, nie potrzeba żadnego sterowania, jak np.: PWM?
  • Renex
  • #4
    LA72
    Level 41  
    noel200 wrote:
    Dobrałem więc odpowiednie sprężynki, śrubki, podłączyłem przewody, w odlewie wyciąłem otwór w odpowiednim miejscu i całość po zamocowaniu i ustaleniu zalałem klejem na gorąco.
    Reanimacja maszynki do golenia Philips HQ8290 + baza ładująca
    Później trzeba było układ ładowarki zamocować i podłączyć. Miniszlifierka w dłoń i jazda.


    Mogłeś zastosować igły pomiarowe - teleskopowe, stosowane w ładowarkach telefonów stacjonarnych.
    Link
  • #5
    noel200
    Level 26  
    freebsd wrote:
    Czy dobrze rozumiem, że do działania maszynki wystarczy podać zasilanie, nie potrzeba żadnego sterowania, jak np.: PWM?

    Zależy co masz dokładnie na myśli. Napięcie z aku li-ion czyli od 4,2 do 3V trafia na przetwornicę i z niej 4,6V trafia na silniczek, który kręci głowicami. Równie dobrze można podać 5V z dowolnego zasilacza o wydajności przynajmniej 1,5A. A w bazie jest na dedykowanym scalaku zrobiona ładowarka, która podaje najpierw napięcie ograniczone do 300mA a później zmienia pracę na ograniczenie napięciowe 4,2V a prąd spada.

    viaxa wrote:
    Napracował się Kolega z tym stojakiem a oryginalne dodają do niższych modeli np. HQ8250.

    A widziałem go nawet. Ale 20$ trochę sporo... A do tego mam satysfakcję :)

    LA72 wrote:
    Mogłeś zastosować igły pomiarowe - teleskopowe, stosowane w ładowarkach telefonów stacjonarnych

    W telefonach jakie widziałem były zawsze blaszki, nie wiedziałem, że i tam stosują igły. A te igły które znam to właśnie z tme i są za długie. Podstawa musiałaby być znacznie wyższa. Jest tam jakiś krótszy model, ale żadnych danych o nim nie ma.
  • #6
    Macosmail
    Level 34  
    Ta ostateczna wersja PCB wyglada na frezowaną na maszynie CNC.
  • #7
    noel200
    Level 26  
    Macosmail wrote:
    Ta ostateczna wersja PCB wyglada na frezowaną na maszynie CNC

    Wszystkie płytki pcb frezuję. Dawno temu jak zacząłem się interesować elektroniką próbowałem wykonać płytki termotransferem. Ostatecznie udało mi się zrobić jedną czy dwie po wielu próbach i do tego nie koniecznie udaną. Teraz pewnie by się udało jakbym znów spróbował bo dowiedziałem się więcej o tym, a i doświadczeń ludzi jest znacznie więcej.
  • #8
    piotrku
    Level 16  
    Determinacja godna najwyższego podziwu :-)

    W jaki sposób zabezpieczyłeś korpus maszynki przed przywieraniem żywicy w trakcie sporządzanai odlewu? Jakaś folia?
  • #9
    noel200
    Level 26  
    piotrku wrote:
    W jaki sposób zabezpieczyłeś korpus maszynki przed przywieraniem żywicy w trakcie sporządzanai odlewu? Jakaś folia?

    Tak czułem że padnie to pytanie.
    Maszynkę wsadziłem w ... prezerwatywę. Serio :D
  • #10
    olinek2
    Level 23  
    Noel to bardzo dobrze zabezpieczyłeś :D
    Swoją drogą podziwiam determinację :), ja do swojej zgubiłem ładowarkę i muszę dorobić jakieś wsuwki jak miała ori :)
  • #11
    PiotrPitucha
    Level 34  
    Witam
    Maszynka elektryczna to najgorsza jeśli chodzi o efekty metoda golenia.
    Na dodatek jest to metoda najdroższa, kupiłem sobie maszynkę w promocji, zamiast ponad 200 kosztowała 93zł :)
    Po krótkiej radości stwierdziłem że jak mam dobrze wyglądać to i tak muszę golić się ręczną maszynką, a po pewnym czasie okazało się że ostrza do golarki kosztują ponad 150zł :(.
    Doświadczenia z konstrukcji nieocenione, ale ekonomicznie reanimacja maszynki jest bezsensowna.
    Do Twojej golarki ostrza kosztują koło 300zł.....
    Piotr
  • #12
    noel200
    Level 26  
    Do mojej golarki komplet ostrzy w serwisie ok. dwa lata temu kosztował 120zł. To po pierwsze.
    Po drugie za 200zł maszynka to szmelc. Właśnie o tym mówił mi kolega lat temu wiele zanim kupiłem swoją.
    Najtańsza maszynka philipsa z taką głowicą jak ja mam ( nie wiem czy nowsze modele są lepsze, ale HQ9 to model topowy) kosztuje ponad 500zł obecnie.
    Temat się właściwie powinien nazywać inaczej. Reanimacja elektroniki maszynki.
    Ja tą maszynką nieprzerwanie golę się już dobre 4-5 lat. Wymieniłem tylko raz czy dwa głowice golące właśnie za 120zł. Oryginalne z serwisu philipsa (w Białymstoku na nowym mieście). Nie pamiętam już kiedy używałem klasycznej.
    Wcześniej goliłem się gillette tymi trzyostrzowymi, ale chyba nie mach a jakieś wcześniejsze. 5 ostrzy kosztowało wtedy 45zł i starczało mniej więcej na miesiąc. Ekonomicznie więc elektryczna wygrywa z każdą inną metodą golenia, a pod względem skuteczności i komfortu golenia żadna klasyczna maszynka nie ma w ogóle startu nawet.
    Szwagier miał taką philipsa za 350zł to też tylko w wyjazdach się nią golił, teraz ma brauna za 500zł to się chyba już nią normalnie goli, a jak pożyczyłem raz mu swoją to wyszedł z łazienki po 60 sekundach i powiedział, że już skończył, że zaj***sta.
    Ja do zwykłych już nie wrócę i nikt mnie nie przekona, ale zarost każdy ma inny i nie mogę powiedzieć, że innym też elektryczna będzie pasować, będzie dobra i się sprawdzi.
  • #13
    unitral
    User under supervision
    Pomysł godny uwagi, wykonanie nie najgorsze.
    Pogratulować wytrwałości.

    noel200 wrote:
    Ja do zwykłych już nie wrócę i nikt mnie nie przekona, ale zarost każdy ma inny i nie mogę powiedzieć, że innym też elektryczna będzie pasować, będzie dobra i się sprawdzi.


    Najwięcej zależy od zarostu, w moim przypadku najlepiej sprawdza się klasyczna żyletka :)
    Żadna jednorazówka, nawet 5 ostrzowa, czy podarowana elektryczna z górnej półki (podobna Do Twojej) nie dały rady w moim przypadku. Do pełnego ogolenia potrzebuję 2 jednorazówek lub 3 "lepszych", zwykła żyletka starcza na 4-5 goleń.
    Aha, gole się dość rzadko - jakieś 3 razy na miesiąc :)
    Elektrykiem goliłem się 2 razy na tydzień.
  • #14
    marianoOK
    Level 11  
    A u mnie to z kolei były problemy przy goleniu maszynkami z żyletkami. Po trzech głowicach philipsa nie ma za to śladu po podrażnieniach i goli dokładnie.
  • #15
    PiotrPitucha
    Level 34  
    Witam
    Jak napisał Noel200 :
    Quote:
    Po drugie za 200zł maszynka to szmelc. Właśnie o tym mówił mi kolega lat temu wiele zanim kupiłem swoją.
    Najtańsza maszynka philipsa z taką głowicą jak ja mam ( nie wiem czy nowsze modele są lepsze, ale HQ9 to model topowy) kosztuje ponad 500zł obecnie.

    Trudno mi oceniać różnice między Philipsami, sam się golę Philipsem serii HQ, w mojej maszynce mam nożyki HQ8, firmy sprzedające nożyki do maszynek stosują zamiennie HQ8 HQ9 i nie wiem czemu mam sądzić że mam szmelc....
    Z maszynkami jest jak z wieloma urządzeniami sprzedawanymi na siłę, sprzedają nam poniżej kosztów by nas potem nomen omen golić na materiałach eksploatacyjnych.
    Pozdrawiam
  • #16
    noel200
    Level 26  
    PiotrPitucha wrote:
    sam się golę Philipsem serii HQ, w mojej maszynce mam nożyki HQ8

    HQ8 od HQ9 wydaje mi się, że niewiele się różni i maszynka z tą głowicą za takie pieniądze to okazja. W większości takich promocji są jakieś badziewa bezfirmowe, mój osąd więc był błędny. Może po prostu nie leży ci (twemu zarostowi) golenie elektryczną. Nie każdemu musi.
  • #17
    allee0
    Level 11  
    PiotrPitucha wrote:
    Witam
    Jak napisał Noel200 :
    Quote:
    Po drugie za 200zł maszynka to szmelc. Właśnie o tym mówił mi kolega lat temu wiele zanim kupiłem swoją.
    Najtańsza maszynka philipsa z taką głowicą jak ja mam ( nie wiem czy nowsze modele są lepsze, ale HQ9 to model topowy) kosztuje ponad 500zł obecnie.

    Trudno mi oceniać różnice między Philipsami, sam się golę Philipsem serii HQ, w mojej maszynce mam nożyki HQ8, firmy sprzedające nożyki do maszynek stosują zamiennie HQ8 HQ9 i nie wiem czemu mam sądzić że mam szmelc....
    Z maszynkami jest jak z wieloma urządzeniami sprzedawanymi na siłę, sprzedają nam poniżej kosztów by nas potem nomen omen golić na materiałach eksploatacyjnych.
    Pozdrawiam



    Z założenia wiadomo, że sprzęt powinien wytrzymać co najmniej 2 lata jak jest prawidłowo użytkowany i z góry wiadomo na co się piszemy. Kojarzę też, że Philipsy często dobrze działają nawet po 2 latach. A nawet jakbym miał kupić głowice do mojego Aquatoucha, to i tak by się opłacało po takim czasie używania golarki.