Witam. Problem dotyczy farelki marki Jasun 2000W. Farelka taka jak w linku: http://www.budujesz.pl/jasun-termowentylator-przenosny-2000w-nsb-200a-38393/
Pewnego dnia jak ją podłączyłem do kontaktu coś błysnęło w środku i wypaliła się dziura od spodu. Szybko odłączyłem. Farelka z lewej strony ma pokrętło termostatu. Z prawej stron jest do wyboru na pokrętle : wyłączona, nawiew zimny, I - prawdopodobnie 1000W, II - prawdopodobnie 2000W. Podejrzewam, że stało się tak, gdyż ktoś przede mną zostawił farelkę włączoną na II i zamiast wyłączyć wyłącznikiem - po prostu wyciągnął wtyczkę. Ja nie zauważyłem i jak włożyłem wtyczkę do kontaktu i może był za duży prąd na starcie i dlatego tak się stało?
Odłączyłem farelkę od kontaktu i rozkręciłem. W miejscu wypalenia się dziury był jakiś element przytwierdzony chyba do obudowy, przebiegał wpięty szeregowo przez jedną z żył kabla zasilającego. Nie mogę go zidentyfikować, jest cały zwęglony, a w zasadzie to po dotknięciu się "rozsypał". Czy ktoś kto rozbierał taką lub podobną farelkę może powiedzieć co za element się tam znajdował ?
Pozdrawiam.
Pewnego dnia jak ją podłączyłem do kontaktu coś błysnęło w środku i wypaliła się dziura od spodu. Szybko odłączyłem. Farelka z lewej strony ma pokrętło termostatu. Z prawej stron jest do wyboru na pokrętle : wyłączona, nawiew zimny, I - prawdopodobnie 1000W, II - prawdopodobnie 2000W. Podejrzewam, że stało się tak, gdyż ktoś przede mną zostawił farelkę włączoną na II i zamiast wyłączyć wyłącznikiem - po prostu wyciągnął wtyczkę. Ja nie zauważyłem i jak włożyłem wtyczkę do kontaktu i może był za duży prąd na starcie i dlatego tak się stało?
Odłączyłem farelkę od kontaktu i rozkręciłem. W miejscu wypalenia się dziury był jakiś element przytwierdzony chyba do obudowy, przebiegał wpięty szeregowo przez jedną z żył kabla zasilającego. Nie mogę go zidentyfikować, jest cały zwęglony, a w zasadzie to po dotknięciu się "rozsypał". Czy ktoś kto rozbierał taką lub podobną farelkę może powiedzieć co za element się tam znajdował ?
Pozdrawiam.