Witam, mam problem z samochodem. Kia Carnival II z silnikiem 2.9 CRDI 2003 r.prod.
Objawy są takie, że samochód zupełnie nie ma mocy, nie czuć załączania turbiny w okolicach 2 tys. obrotów, ciężko nawet ruszyć z pierwszego biegu, dodatkowo kopci na czarno.
Pierwsze co zrobiłem to rozruszałem cięgna EGR i od podciśnieniowego zaworu ruszającego cięgnem (sztangą) turbiny. Odrazu poprawa, auto zaczyna ciągnąć, turbo zaczęło działać, przestał dymić.
Niestety ponowne zabiegi przy EGR i cięgnie turbiny nie przynoszą poprawy.
Samochód w dalszym ciągu stracił moc i dymi. Zapala bez najmniejszego kłopotu.
Auto zostało podłączone pod AUTO-COM i nie pokazuje błędów zapisanych w pamięci sterownika. Jedynie wskazania przepływomierza skaczą na biegu jałowym między -3 a 20 g/s. Po dodaniu gazu na stałych obrotach w miarę się to stabilizuje.
Podmieniłem przepływomierz na używany i komputer pokazuje tak samo spore wahania na biegu jałowym. Macie jakieś pomysły co można sprawdzić i co może być przyczyną? Dwa warsztaty już poległy w diagnozie.
Objawy są takie, że samochód zupełnie nie ma mocy, nie czuć załączania turbiny w okolicach 2 tys. obrotów, ciężko nawet ruszyć z pierwszego biegu, dodatkowo kopci na czarno.
Pierwsze co zrobiłem to rozruszałem cięgna EGR i od podciśnieniowego zaworu ruszającego cięgnem (sztangą) turbiny. Odrazu poprawa, auto zaczyna ciągnąć, turbo zaczęło działać, przestał dymić.
Niestety ponowne zabiegi przy EGR i cięgnie turbiny nie przynoszą poprawy.
Samochód w dalszym ciągu stracił moc i dymi. Zapala bez najmniejszego kłopotu.
Auto zostało podłączone pod AUTO-COM i nie pokazuje błędów zapisanych w pamięci sterownika. Jedynie wskazania przepływomierza skaczą na biegu jałowym między -3 a 20 g/s. Po dodaniu gazu na stałych obrotach w miarę się to stabilizuje.
Podmieniłem przepływomierz na używany i komputer pokazuje tak samo spore wahania na biegu jałowym. Macie jakieś pomysły co można sprawdzić i co może być przyczyną? Dwa warsztaty już poległy w diagnozie.