sterownik silnika krokowego sterowanie w/g wysokości napięcia

Akurat idealnego rozwiązania nie znajdziesz, najlepiej zbudować prosty układ na mikroklocku z możliwością rozbudowania go.

Wystarczy zaopatrzyć się w serwomechanizm i odpowiednio napisać program dla procesora, do zrobienia.

A zastosować licznik rewersyjny + DAC (choćby na drabince z oporników, to się nazywało Covox) + komparator - jeśli napięcia z DAC-a jest za duże, to zmniejszamy stan licznika i cofamy silnik, jak za małe - zwiększamy stan licznika i silnik do przodu. Komparator musi mieć histerezę większą, niż skok DAC-a, inaczej silnik będzie na zmianę robił kroki przód-tył-przód-tył-...

Serwomechanizm modelarski, tu zdjęcie poglądowe. Powinien być odpowiednio silny. Można też zastosować silniczek z przekładnią.

Serwomechanizmy modelarskie są sterowane czasem trwania impulsu, zrobienie układu który zamieni napiecie na impuls o określonej długości nie jest bardzo skomplikowane.

MAA723 - z założenia stabilizator napięcia, ale dość zaawansowany, zawiera: wzorzec napięcia, wzmacniacz (coś jak operacyjny, ale z tranzystorem NPN na wyjściu), układ ogranicznika prądu - często robią na tym jakieś regulatory (np. podłącza się termistor, czy inny czujnik temperatury, i reguluje obroty wentylatora), jakkolwiek jest to używanie tego układu niezgodnie z przeznaczeniem, przez co czasem są jakieś kłopoty - niemniej jednak co raz jakiś początkujący próbuje zrobić taki układ, a potem pyta, czemu mu nie działa tak, jak chciał - a zwykle nie działa, bo układ ma swoje ograniczenia, bo jest do czego innego i jako stabilizator napięcia w zasilaczu działa dobrze...

Nie wiem, czy masz już silnik krokowy - jeśli tak, to pewnie silnik stanowi znaczącą część kosztu (elektronika zwykle jest tania), więc najlepiej byłoby zrobić taki układ, który będzie sterował tym silnikiem. Na uC może jest taniej, na pewno dużo mniej lutowania, ale wymaga zaprogramowania; na scalakach cyfrowych (i nie tylko: niezbędny jest komparator) można wszystko "zaprogramować" lutownicą, ale to będzie dobrych kilka kości (tyle, że tanie, chyba wszystkie poniżej 1zł). Jeśli wystarczy 7 "kroków", to można zastosować multiplekser analogowy (CD4051 i dzielnik napięcia z 7 oporników - multiplekser wybiera jedno z 7 napięć) i mieć lepszą stabilność, niż z "Covox-em" (bo zmiana temperatury scalaka powoduje, że napięcie z "Covox-a" pływa). Jest kwestia, co ci bardziej pasuje.

Aha, byłoby chyba sensowne mieć czujnik położenia tej klapki, która ma być przesuwana - inaczej, jak na chwilę zabraknie zasilania, to układ "nie wie", w jakim położeniu jest klapka, i musi coś sobie na początek przyjąć - niekoniecznie prawidłowo, a jak źle odgadnie, to będzie źle działać. I z czujnikiem sterowanie jest prostsze, jak daje sygnał analogowy, to żadnego licznika, ani "Covox-a", czy multipleksera analogowego nie potrzeba.

Może opisz dokładniej ten układ, przede wszystkim jakie sygnały w nim występują (np. sterowanie elektromagnesem, sygnał z czujnika temperatury... - jakie tam są napięcia i prądy, jaki znak, np. w stylu "elektromagnes jest włączany napięciem +12V, płynie wtedy prąd 2A"). Zapewne trzeba zwiększyć histerezę - sam kondensator chyba tylko trochę spowolni ruchy klapki.

Koniecznie musisz filtrować napięcie, wrzuć tam 4700uF równolegle do elektromagnesu (bo to on drga?). Jeśli elektromagnes jest na 12V to wrzuć tam kondzia na 25V i problem zniknie.
Z przeprogramowaniem procka o ile nie jest zabezpieczony nie będzie problemu

To rozumiem, że do czujnika temperatury nie ma dostępu? Wygląda na to, że można tylko wstawić jakiś układ dający histerezę między sterownik, a elektromagnes.