O bezpieczeństwie:
Zwarcie baterii Li-Ion wywołałoby eksplozję wyzwalającego się gazu plus bardzo silne zwarcie typu "słup ognia". Chwila nieuwagi majsterkowicza, albo zwarcie wewnętrzne, wynikłe z przegrzania. Może ciężko poparzyć, urwać palce, podpalić otoczenie.
Dlaczego baterie Makita, serii BL... "blokują się" ?
Było już o tym na forum, toteż tu w wielkim skrócie:
Baterie te zawierają chip pamięci, z zakodowaną, nieresetowalną info o ilości dokonanych już "błędów użytkowania". Oryginalna ładowarka Makita czyta te dane i oto nagle podejmuje decyzję o zablokowaniu baterii. Tej baterii nie naładujemy już w ładowarce oryginalnej.
Do bezpiecznego, ale częściowego (niepełnego) podładowania "zablokowanej" baterii Makita 14,4 V wykorzystać można (między innymi) domowy system alarmowy. Jest mikroprocesorowy i kontroluje ładowanie swego akumulatora.
Skoro ładuje tylko częściowo, to po co ładować ?- Np. w oczekiwaniu na dostawę nowego sprzętu, z internetowej licytacji, albo aby nie przechowywać baterii zupełnie rozładowanej.
- poniższa procedura przygotowawcza, to dla mnie minuta dwie. Państu opisuję ją raczej pod kątem "- A co na to system alarmowy ?"
Postępowanie:
1) Sprawdźmy napięcie "zablokowanej" baterii. Tej, która zupełnie normalnie pracowała, aż firmowa ładowarka odmawia jej ponownego ładowania. Jeśli wynosi 11,5V lub ciut mniej, ogniwa są ok. Jeśli wyraźnie mniej, bateria jest uszkodzona. Trzeba rozebrać (co demonstrowane jest w youtube), sprawdzić jej ogniwa, wymienić uszkodzone. Co zresztą zawsze dobrze jest najpierw uczynić (tj. najpierw obejrzeć baterię w środku, sprawdzając wszystkie ogniwa.
2) Jeśli s.a. przeznaczony jest dla baterii 12V 7Ah, max. prąd ładowania to ok. 360 mA. To niewiele, raczej mamy całą noc czasu... Jeśli jej ogniwa są ok, ładowana bateria BL 1430 nawet nie podrzgrzeje się zauważalnie, w trakcie. Maksymalne napięcie spoczynkowe zacisków aku s.a. to zwykle 13,65-13,85 V, dla niektórych modeli przekracza lekko 14 V. Czyli bateria 14,4 V nie zostanie dobrze doładowana, wolałaby 16-16,5V. Makita informuje, że niedoładowanie nie przeszkadza bateriom, nawet służy ich dłuższemu życiu, w razie przechowywania.
3) Jeśli s.a. ma możliwość alternatywnej obsługi akumulatora żelowego 12V 18Ah (np. zworka na płycie głównej), jeg max. prąd ładowania aku wynosi ok. 700 mA. Także nie powinno wtedy jeszcze wystąpić grzanie się dobrej (nieschładzanej jeszcze) baterii BL 1430, to dla niej wciąż mały prąd ładowania.
Ewentualne działania z klawiatury:
* Wkrótce, po włączeniu ładowania, wystąpi powiadomienie akustyczne o "usterce" (pi-pip , pi-pip , pi-pip ...). Wyłącz je. Przyciskasz w klawiaturze "wyświetl usterkę techniczną" (troubles), następnie kasujesz sygnalizację akustyczną tego problemu przez jakiś klawisz, przewidziany jako "clear". Tak komunikuje się z użytkownikiem każdy system alarmowy - takie jest wymaganie przepisów. Czasem opcja kasowania powiadamiania akustycznego mogła zostać zablokowana, z poziomu programowania instalatora s.a.
Po wstępnym podładowaniu się naszej baterii, może już po 10 minutach, s.a. uzna zapewne, że "battery trouble" minął. W moim alarmie "Satel" sygnalizacja problemu wyłącza się powyżej 11,8 V na zaciskach obciążonych ładowaniem.
* Jeśli system alarmowy odłączany był jednocześnie i od baterii i od zasilania 230V, zwykle trzeba w nim ustawić też czas i datę. Teoretycznie, użytkownik i tak wykonuje tę czynność obsługową okresowo, sam.
inne kwestie techniczne:
* Połączenie z ładowaną baterią wykonać można przez umieszczoną na przewodzie extra wkładkę topikową 0,5 czy 1 A.
* Jeśli mamy skąd ładować tę baterię szybciej (większym prądem), można wykorzystać oryginalną obudowę ładowarek Makita (ja mam ich już kilka), z jej wiatraczkiem, przewiewającym baterię także w środku, przez jej obudowę.
* Zasada bezpieczeństwa: Prąd ładowania ustawić tak, aby nie wywołać wyraźnego grzania się baterii.
* Jeśli s.a. włączony jest do monitoringu lub powiadomień bezpośrednich, może zaraportować usterkę battery trouble. Ale nie musi, jeśli działamy szybko.
* Wykorzystać można wszelkie ładowarki, z zabezpieczeniem przeciwprądowym i przeciwprzepięciowym. W pełni naładowana Makita BL 1430 ma na swych zaciskach napięcie spoczynkowe ponad 16 V. Czyli jej ładowanie przy pomocy s.a. , choć bardzo bezpieczne, to dla niej za mało.
Negatywnie o pomysłach zmiany typu ogniw...
Czytałem tu wszystkie forumowe wypowiedzi o temacie baterii Makity, serii BL i bardzo błędne wdają mi się próby wymiany (przebudowy) tych baterii na inny typ, jako zapewniający dostarczanie większego prądu. Gdyż zamiast uszkodzenia baterii (wymieniamy ją i działamy dalej !) , w naszej wiertarce np. wytopi się komutator, czy wirnik, zawiesi się i poskleja się uchwyt szczotek...
Zwarcie baterii Li-Ion wywołałoby eksplozję wyzwalającego się gazu plus bardzo silne zwarcie typu "słup ognia". Chwila nieuwagi majsterkowicza, albo zwarcie wewnętrzne, wynikłe z przegrzania. Może ciężko poparzyć, urwać palce, podpalić otoczenie.
Dlaczego baterie Makita, serii BL... "blokują się" ?
Było już o tym na forum, toteż tu w wielkim skrócie:
Baterie te zawierają chip pamięci, z zakodowaną, nieresetowalną info o ilości dokonanych już "błędów użytkowania". Oryginalna ładowarka Makita czyta te dane i oto nagle podejmuje decyzję o zablokowaniu baterii. Tej baterii nie naładujemy już w ładowarce oryginalnej.
Do bezpiecznego, ale częściowego (niepełnego) podładowania "zablokowanej" baterii Makita 14,4 V wykorzystać można (między innymi) domowy system alarmowy. Jest mikroprocesorowy i kontroluje ładowanie swego akumulatora.
Skoro ładuje tylko częściowo, to po co ładować ?- Np. w oczekiwaniu na dostawę nowego sprzętu, z internetowej licytacji, albo aby nie przechowywać baterii zupełnie rozładowanej.
- poniższa procedura przygotowawcza, to dla mnie minuta dwie. Państu opisuję ją raczej pod kątem "- A co na to system alarmowy ?"
Postępowanie:
1) Sprawdźmy napięcie "zablokowanej" baterii. Tej, która zupełnie normalnie pracowała, aż firmowa ładowarka odmawia jej ponownego ładowania. Jeśli wynosi 11,5V lub ciut mniej, ogniwa są ok. Jeśli wyraźnie mniej, bateria jest uszkodzona. Trzeba rozebrać (co demonstrowane jest w youtube), sprawdzić jej ogniwa, wymienić uszkodzone. Co zresztą zawsze dobrze jest najpierw uczynić (tj. najpierw obejrzeć baterię w środku, sprawdzając wszystkie ogniwa.
2) Jeśli s.a. przeznaczony jest dla baterii 12V 7Ah, max. prąd ładowania to ok. 360 mA. To niewiele, raczej mamy całą noc czasu... Jeśli jej ogniwa są ok, ładowana bateria BL 1430 nawet nie podrzgrzeje się zauważalnie, w trakcie. Maksymalne napięcie spoczynkowe zacisków aku s.a. to zwykle 13,65-13,85 V, dla niektórych modeli przekracza lekko 14 V. Czyli bateria 14,4 V nie zostanie dobrze doładowana, wolałaby 16-16,5V. Makita informuje, że niedoładowanie nie przeszkadza bateriom, nawet służy ich dłuższemu życiu, w razie przechowywania.
3) Jeśli s.a. ma możliwość alternatywnej obsługi akumulatora żelowego 12V 18Ah (np. zworka na płycie głównej), jeg max. prąd ładowania aku wynosi ok. 700 mA. Także nie powinno wtedy jeszcze wystąpić grzanie się dobrej (nieschładzanej jeszcze) baterii BL 1430, to dla niej wciąż mały prąd ładowania.
Ewentualne działania z klawiatury:
* Wkrótce, po włączeniu ładowania, wystąpi powiadomienie akustyczne o "usterce" (pi-pip , pi-pip , pi-pip ...). Wyłącz je. Przyciskasz w klawiaturze "wyświetl usterkę techniczną" (troubles), następnie kasujesz sygnalizację akustyczną tego problemu przez jakiś klawisz, przewidziany jako "clear". Tak komunikuje się z użytkownikiem każdy system alarmowy - takie jest wymaganie przepisów. Czasem opcja kasowania powiadamiania akustycznego mogła zostać zablokowana, z poziomu programowania instalatora s.a.
Po wstępnym podładowaniu się naszej baterii, może już po 10 minutach, s.a. uzna zapewne, że "battery trouble" minął. W moim alarmie "Satel" sygnalizacja problemu wyłącza się powyżej 11,8 V na zaciskach obciążonych ładowaniem.
* Jeśli system alarmowy odłączany był jednocześnie i od baterii i od zasilania 230V, zwykle trzeba w nim ustawić też czas i datę. Teoretycznie, użytkownik i tak wykonuje tę czynność obsługową okresowo, sam.
inne kwestie techniczne:
* Połączenie z ładowaną baterią wykonać można przez umieszczoną na przewodzie extra wkładkę topikową 0,5 czy 1 A.
* Jeśli mamy skąd ładować tę baterię szybciej (większym prądem), można wykorzystać oryginalną obudowę ładowarek Makita (ja mam ich już kilka), z jej wiatraczkiem, przewiewającym baterię także w środku, przez jej obudowę.
* Zasada bezpieczeństwa: Prąd ładowania ustawić tak, aby nie wywołać wyraźnego grzania się baterii.
* Jeśli s.a. włączony jest do monitoringu lub powiadomień bezpośrednich, może zaraportować usterkę battery trouble. Ale nie musi, jeśli działamy szybko.
* Wykorzystać można wszelkie ładowarki, z zabezpieczeniem przeciwprądowym i przeciwprzepięciowym. W pełni naładowana Makita BL 1430 ma na swych zaciskach napięcie spoczynkowe ponad 16 V. Czyli jej ładowanie przy pomocy s.a. , choć bardzo bezpieczne, to dla niej za mało.
Negatywnie o pomysłach zmiany typu ogniw...
Czytałem tu wszystkie forumowe wypowiedzi o temacie baterii Makity, serii BL i bardzo błędne wdają mi się próby wymiany (przebudowy) tych baterii na inny typ, jako zapewniający dostarczanie większego prądu. Gdyż zamiast uszkodzenia baterii (wymieniamy ją i działamy dalej !) , w naszej wiertarce np. wytopi się komutator, czy wirnik, zawiesi się i poskleja się uchwyt szczotek...