Cześć wszystkim !
Jakiś czas temu dostałem od dobrego znajomego ( pozdrawiam
) części z dużej mocy mostka tyrystorowego.
Zdjęcia przedstawiają poszczególne elementy owego mostka tyrystorowego.
Chcę uruchomić ten mostek tyrystorowy, mam do niego zastosowanie w nagrzewnicy indukcyjnej. Chciałbym zrealizować sterowanie za pomocą mikro kontrolera. Na wejścia ADC uC podać wartości z sprzężenia zwrotnego- wartość napięcia wyjściowego oraz wartość prądu pobieraną z mostka. Napisać program który podczas zwiększenia poboru prądu do maksymalnej ustawionej wartości będzie włączał wcześniej tyrystory. Sprzężenie zwrotne będzie odpowiedzialne za ustawienie napięcia wyjściowego. Fajnie było by uzyskać regulację napięcia wyjściowego. Za pomocą już zastosowanych transoptorów będę wykrywał momenty przejścia sinusoid napięcia zasilania przez zero, odliczał ustawiony za pomocą mikro-kontrolera czas w postaci zamierzonego ustawienia napięcia wyjściowego, i po odpowiednio przeliczonej wartości napięcia na czas będę załączał odpowiednio tyrystory. Tyrystory będę włączał zmieniając opóźnienie względem wykrycia przejścia przez zero. W czasie włączenia jednego z tyrystorów w grupie katodowej, na innej fazie w tym samym czasie trzeba będzie włączyć tyrystor z grupy anodowej. Trzeba będzie go włączyć w tym samym momencie.
Ustawienie kolejności włączania tyrystorów wymaga operacji zwanej fazowaniem. Tą operacje wykonam później, najpierw chcę zrozumieć kilka innych kwestii, i zbudować płytkę z logiką i zasilaniem.
Jest część mocy z trzema tyrystorami podwójnymi, zabezpieczeniami przeciwprzepięciowymi.
Kolejna płytka to część sterująca, bez logiki. Na tej płytce znajdują się: transformatory sterujące bramkami tyrystorami, część sterująca transformatorami, część odpowiedzialna za wykrycie przejść przez zero, rezystory pomiarowe przekładnika prądowego, rezystory dzielnika napięcia wyjściowego z mostka prostowniczego.
Sygnał z przekładnika prądowego (domyślam się że założonego na przewód już wyprostowanego napięcia wyjściowego z mostka) podany jest do wzmacniacza operacyjnego. Tak samo jest podany sygnał z rezystorów dzielnika napięcia napięcia wyjściowego, wyprostowanego. W tym wzmacniaczu operacyjnym następuje kompensacja i sygnały dalej są podane na płytkę logiki.
Nie posiadam płytki logiki. Złącze go którego była podłączona płytka logiki ma wyprowadzone sześć sygnałów do sterowania tyrystorami. Przez złącze od płytki logiki było podawane napięcie zasilania płytki sterowania. Napięcia niestety nie znam. Wiem do tej poty iż wzmacniacz operacyjny sprzężeń zwrotnych ( pomiar prądu i napięcia wyjściowych) ma zakres napięć zasilania -18/+18VDC, zasilany na płytce z +VDC i -VDC bez podłączonej masy (TL084ACN), transoptory (HCPL2200) podłączone są miedzy masą o +VDC a ich zakres pracy to od 4.5VDC do 20VDC. Komparatory (LM311M) przy transoptorach są zasilane również między masą a +VDC, do max. 32VDC. Masa dla całej płytki jest połączona. Układy na które jest podane napięcie + i - VDC część dodatnia zasilania jest połączona, taka sama jak dla układów zasilanych tylko między masą a dodatnim zasilaniem.
Połączenie sterowania transformatorów jest, jak wspomniałem od złącza do którego podłączana była płytka logiki. Po drodze, te sześć sygnałów przechodzi przez jakby bufor, układ którego nie mogę znaleźć w sieci. Jest napisane na nim 55A30VE, i pod spodem 2002A z symbolem Texas Instruments.
Każdy sygnał sterowania przed dojściem do jakby buforu przechodzi przez zabezpieczenie w postaci transili dwukierunkowych 1.5KE24CA. (24V napięcie zadziałania). Kondensatory są na 63VDC.
Napięcie zasilania które podam do układu sterowania to +/- symetrycznie po 15VDC i sprawdzę przebiegi na bramkach tyrystorów, działanie całej płytki.
Dodatkowo mam trzy takie same dławiki, na zdjęciu pokazałem tylko jeden.
Teraz czas na moje pytania.
Czy sygnał włączający tyrystory powinien być kluczowany jakąś nośną ? Przeglądając kilka schematów i książek spotkałem się z takim rozwiązaniem że czas włączenia tyrystorów był impulsem, jakby obwiednią w której był przebieg prostokątny o częstotliwości od 10 do 20KHz. Tzw. burst. Czy wiecie może czemu to służy, czy w przypadku moich tyrystorów będzie potrzebne taki zabieg ? Moje tyrystory to SEMIKRON SKKT 91/14E
Nie do końca rozumiem idei wstawionych transoptorów i rezystorów do wykrywania przejść przez zero. Wydawało mi się że powinno to być zrealizowane w taki sposób: od każdej fazy wyprowadzony przewód do podłączenia transoptora przez rezystor do przewodu PEN, neutralnego. A tu jest tak że są trzy kombinacje między każdą z faz, bez wspólnego punktu neutralnego. Wiem że to jest proste ale jakoś nie potrafię tego przejść, wyobrazić w głowie przebiegów międzyfazowych.
Miałem jeszcze kilka pytań ale spróbuję je sam przemyśleć. Jak nie będę pewny, zapytam jeszcze tutaj. Na razie czekam na wasze odpowiedzi.
Pozdrawiam !
Jakiś czas temu dostałem od dobrego znajomego ( pozdrawiam






Zdjęcia przedstawiają poszczególne elementy owego mostka tyrystorowego.
Chcę uruchomić ten mostek tyrystorowy, mam do niego zastosowanie w nagrzewnicy indukcyjnej. Chciałbym zrealizować sterowanie za pomocą mikro kontrolera. Na wejścia ADC uC podać wartości z sprzężenia zwrotnego- wartość napięcia wyjściowego oraz wartość prądu pobieraną z mostka. Napisać program który podczas zwiększenia poboru prądu do maksymalnej ustawionej wartości będzie włączał wcześniej tyrystory. Sprzężenie zwrotne będzie odpowiedzialne za ustawienie napięcia wyjściowego. Fajnie było by uzyskać regulację napięcia wyjściowego. Za pomocą już zastosowanych transoptorów będę wykrywał momenty przejścia sinusoid napięcia zasilania przez zero, odliczał ustawiony za pomocą mikro-kontrolera czas w postaci zamierzonego ustawienia napięcia wyjściowego, i po odpowiednio przeliczonej wartości napięcia na czas będę załączał odpowiednio tyrystory. Tyrystory będę włączał zmieniając opóźnienie względem wykrycia przejścia przez zero. W czasie włączenia jednego z tyrystorów w grupie katodowej, na innej fazie w tym samym czasie trzeba będzie włączyć tyrystor z grupy anodowej. Trzeba będzie go włączyć w tym samym momencie.
Ustawienie kolejności włączania tyrystorów wymaga operacji zwanej fazowaniem. Tą operacje wykonam później, najpierw chcę zrozumieć kilka innych kwestii, i zbudować płytkę z logiką i zasilaniem.
Jest część mocy z trzema tyrystorami podwójnymi, zabezpieczeniami przeciwprzepięciowymi.
Kolejna płytka to część sterująca, bez logiki. Na tej płytce znajdują się: transformatory sterujące bramkami tyrystorami, część sterująca transformatorami, część odpowiedzialna za wykrycie przejść przez zero, rezystory pomiarowe przekładnika prądowego, rezystory dzielnika napięcia wyjściowego z mostka prostowniczego.
Sygnał z przekładnika prądowego (domyślam się że założonego na przewód już wyprostowanego napięcia wyjściowego z mostka) podany jest do wzmacniacza operacyjnego. Tak samo jest podany sygnał z rezystorów dzielnika napięcia napięcia wyjściowego, wyprostowanego. W tym wzmacniaczu operacyjnym następuje kompensacja i sygnały dalej są podane na płytkę logiki.
Nie posiadam płytki logiki. Złącze go którego była podłączona płytka logiki ma wyprowadzone sześć sygnałów do sterowania tyrystorami. Przez złącze od płytki logiki było podawane napięcie zasilania płytki sterowania. Napięcia niestety nie znam. Wiem do tej poty iż wzmacniacz operacyjny sprzężeń zwrotnych ( pomiar prądu i napięcia wyjściowych) ma zakres napięć zasilania -18/+18VDC, zasilany na płytce z +VDC i -VDC bez podłączonej masy (TL084ACN), transoptory (HCPL2200) podłączone są miedzy masą o +VDC a ich zakres pracy to od 4.5VDC do 20VDC. Komparatory (LM311M) przy transoptorach są zasilane również między masą a +VDC, do max. 32VDC. Masa dla całej płytki jest połączona. Układy na które jest podane napięcie + i - VDC część dodatnia zasilania jest połączona, taka sama jak dla układów zasilanych tylko między masą a dodatnim zasilaniem.
Połączenie sterowania transformatorów jest, jak wspomniałem od złącza do którego podłączana była płytka logiki. Po drodze, te sześć sygnałów przechodzi przez jakby bufor, układ którego nie mogę znaleźć w sieci. Jest napisane na nim 55A30VE, i pod spodem 2002A z symbolem Texas Instruments.
Każdy sygnał sterowania przed dojściem do jakby buforu przechodzi przez zabezpieczenie w postaci transili dwukierunkowych 1.5KE24CA. (24V napięcie zadziałania). Kondensatory są na 63VDC.
Napięcie zasilania które podam do układu sterowania to +/- symetrycznie po 15VDC i sprawdzę przebiegi na bramkach tyrystorów, działanie całej płytki.
Dodatkowo mam trzy takie same dławiki, na zdjęciu pokazałem tylko jeden.
Teraz czas na moje pytania.
Czy sygnał włączający tyrystory powinien być kluczowany jakąś nośną ? Przeglądając kilka schematów i książek spotkałem się z takim rozwiązaniem że czas włączenia tyrystorów był impulsem, jakby obwiednią w której był przebieg prostokątny o częstotliwości od 10 do 20KHz. Tzw. burst. Czy wiecie może czemu to służy, czy w przypadku moich tyrystorów będzie potrzebne taki zabieg ? Moje tyrystory to SEMIKRON SKKT 91/14E
Nie do końca rozumiem idei wstawionych transoptorów i rezystorów do wykrywania przejść przez zero. Wydawało mi się że powinno to być zrealizowane w taki sposób: od każdej fazy wyprowadzony przewód do podłączenia transoptora przez rezystor do przewodu PEN, neutralnego. A tu jest tak że są trzy kombinacje między każdą z faz, bez wspólnego punktu neutralnego. Wiem że to jest proste ale jakoś nie potrafię tego przejść, wyobrazić w głowie przebiegów międzyfazowych.
Miałem jeszcze kilka pytań ale spróbuję je sam przemyśleć. Jak nie będę pewny, zapytam jeszcze tutaj. Na razie czekam na wasze odpowiedzi.
Pozdrawiam !