Witam
Nie dawno udało mi się kupić mieszkanie w bloku na parterze (w tym samy co mieszkam , tzn. 2 piętro) i mam problem natury elektrycznej :
Instalacja 1-fazowa , 2 żyłowa , aluminiowa , przekrój 1,5mm2 (ok. 10 lat temu elektrycy z administracji prowadzili uziemienie w plastikowych korytkach których na dole nie ma).
Planowałem poprowadzić kabelki w plastikowych rurkach (tzn. bez żadnych puszek ale widzę że ciężko będzie) ale prawdopodobnie poprowadzę je w tynku i tyle
MATERIAŁY :
W zależności od koncepcji których mam wiele np.
3x4mm2 miedź (przewód główny wychodzący z licznika (obecne zab. wył. nadprądowy FAEL B16 S301 oraz ??? F&G Leuchtenfes 6000 25A nie mam pojęcia zamazany jest strasznie) idący do mojej Skrzynki Gł. od licznika dzielony na 4x bezp. na pomieszczenie (światło + kontakty razem) , czy może 4x kable 3x4mm2 na pomieszczenie bezpośrednio z licznika i danego pomieszczenia rozbić po 2x bezp. dla swiatła i kontaktów osobno ...?
3x2,5mm2 miedź (kontakty po 2 na pomieszczenie z wyjątkiem przedpokoju)
2x oraz 3x 1,5mm2 (światło)
Sprzęt: 2x komp. max. łącznie 300 W (watomierz) , TV 2x LED 130 W , lodówka ??? nie mam pojęcia - na pewno mniej niż 1x komp. pralka to już w ogóle nie moja działka ale w obecnym mieszkaniu nie mam zadnych problemów z miganiem czy zanikaniem prądu (tak samo aluminium tylko delikatnie zmodernizowane dawno temu 2,5mm2 kontakty i światło oraz miedzią kontakty 2,5mm2 w drugim pokoju .
Projekt przykładowy w strone którego się skłaniam.
PS.: Był bym wielce wdzięczny za wszelaką pomoc osób obeznanych w temacie .
PS2.: Elektryk w robocie nie miał zbytnio zastrzeżeń do poniższego oraz 4 kabli po 4mm2 na pomieszczenie , chociaż stwierdził że to i tak sporo za dużo .
Nie dawno udało mi się kupić mieszkanie w bloku na parterze (w tym samy co mieszkam , tzn. 2 piętro) i mam problem natury elektrycznej :
Instalacja 1-fazowa , 2 żyłowa , aluminiowa , przekrój 1,5mm2 (ok. 10 lat temu elektrycy z administracji prowadzili uziemienie w plastikowych korytkach których na dole nie ma).
Planowałem poprowadzić kabelki w plastikowych rurkach (tzn. bez żadnych puszek ale widzę że ciężko będzie) ale prawdopodobnie poprowadzę je w tynku i tyle
MATERIAŁY :
W zależności od koncepcji których mam wiele np.
3x4mm2 miedź (przewód główny wychodzący z licznika (obecne zab. wył. nadprądowy FAEL B16 S301 oraz ??? F&G Leuchtenfes 6000 25A nie mam pojęcia zamazany jest strasznie) idący do mojej Skrzynki Gł. od licznika dzielony na 4x bezp. na pomieszczenie (światło + kontakty razem) , czy może 4x kable 3x4mm2 na pomieszczenie bezpośrednio z licznika i danego pomieszczenia rozbić po 2x bezp. dla swiatła i kontaktów osobno ...?
3x2,5mm2 miedź (kontakty po 2 na pomieszczenie z wyjątkiem przedpokoju)
2x oraz 3x 1,5mm2 (światło)
Sprzęt: 2x komp. max. łącznie 300 W (watomierz) , TV 2x LED 130 W , lodówka ??? nie mam pojęcia - na pewno mniej niż 1x komp. pralka to już w ogóle nie moja działka ale w obecnym mieszkaniu nie mam zadnych problemów z miganiem czy zanikaniem prądu (tak samo aluminium tylko delikatnie zmodernizowane dawno temu 2,5mm2 kontakty i światło oraz miedzią kontakty 2,5mm2 w drugim pokoju .
Projekt przykładowy w strone którego się skłaniam.
PS.: Był bym wielce wdzięczny za wszelaką pomoc osób obeznanych w temacie .
PS2.: Elektryk w robocie nie miał zbytnio zastrzeżeń do poniższego oraz 4 kabli po 4mm2 na pomieszczenie , chociaż stwierdził że to i tak sporo za dużo .