Dobry wieczór
Już długi czas nosze się z zamiarem naprawy tego przedwzmacniacza w którym spalone jest uzwojenie wtórne 250V.
Jest to transformator do druku firmy Marschner o parametrach:
pierwotne: 220V,
wtórne: U1-27V U2-9V (nie użyte w układzie), U3-250V, U4-6.3V
trafo ma wymiary (obudowa) 55x68x25 więc można sobie wyobrazić jak malutki jest to transformatorek i jego części składowe:)
Dodam że był zalany gumą czy kauczukiem - dosyć na tym czymś takim nierozbieralnym. Jednak udało mi się go na tyle wygotować we wodzie by ładnie wszystko z niego (mechanicznie oczywiście) odeszło.
Czy jest jakaś szansa by taki transformator uratować jeśli będę znał parametry uzwojeń? Do kogo mogę uderzyć by go nawinąć?
Urządzenie z 1989r a trafo już nie produkowane xx lat i nie do dostania:/
Jak zwykle Dziękuję za porady.
Już długi czas nosze się z zamiarem naprawy tego przedwzmacniacza w którym spalone jest uzwojenie wtórne 250V.
Jest to transformator do druku firmy Marschner o parametrach:
pierwotne: 220V,
wtórne: U1-27V U2-9V (nie użyte w układzie), U3-250V, U4-6.3V
trafo ma wymiary (obudowa) 55x68x25 więc można sobie wyobrazić jak malutki jest to transformatorek i jego części składowe:)
Dodam że był zalany gumą czy kauczukiem - dosyć na tym czymś takim nierozbieralnym. Jednak udało mi się go na tyle wygotować we wodzie by ładnie wszystko z niego (mechanicznie oczywiście) odeszło.
Czy jest jakaś szansa by taki transformator uratować jeśli będę znał parametry uzwojeń? Do kogo mogę uderzyć by go nawinąć?
Urządzenie z 1989r a trafo już nie produkowane xx lat i nie do dostania:/
Jak zwykle Dziękuję za porady.