Witam drodzy forumowicze,
mam problem z wózkiem widłowym LINDE H45T-04 z 4 - cylindrowym gazowym silnikiem Perkinsa. Rozdusznik kręci jak należy ale silnik zarówno ciepły jak i zimny ciężko pali tj. dopiero jak puszczam kluczyk prubuje załapać na niewszystkich cylindrach. Jak jest ciepły to pójdą wszystkie a jak zimny to potyrkocze trochę i gaśnie. Zimą to całkiem jest tragedia. Samostart do filtra, gorące kwacze i dopiero jakoś ruszy. Lokalne warsztaty mechaniczne rozkładają ręce ale to pewnie z powodu braku doświadczenia z wózkami widłowymi i takimi silnikami. Może ktoś z Was miał taki problem i wie jak go rozwiązać?
mam problem z wózkiem widłowym LINDE H45T-04 z 4 - cylindrowym gazowym silnikiem Perkinsa. Rozdusznik kręci jak należy ale silnik zarówno ciepły jak i zimny ciężko pali tj. dopiero jak puszczam kluczyk prubuje załapać na niewszystkich cylindrach. Jak jest ciepły to pójdą wszystkie a jak zimny to potyrkocze trochę i gaśnie. Zimą to całkiem jest tragedia. Samostart do filtra, gorące kwacze i dopiero jakoś ruszy. Lokalne warsztaty mechaniczne rozkładają ręce ale to pewnie z powodu braku doświadczenia z wózkami widłowymi i takimi silnikami. Może ktoś z Was miał taki problem i wie jak go rozwiązać?