Witam Forumowiczów!
Od pewnego czasu mam pewne problemy ze swoją Fabią 2001r 1,4 MPI. Zdążyłem się przyzwyczaić do regularnie pojawiającego się zapachu benzyny w kabinie, problemów z elektroniką ( zanik napięcia - wygasza wzmacniacz kiedy odpalone jest np. podgrzewanie szyby tylnej. Po dodaniu gazu problem znika )
Jednakże dzisiaj stało się coś co mnie przeraziło. Podczas jazdy auto nagle jakby zwariowało. Drastyczny spadek mocy, obroty strasznie wolno wzrastają pomimo buta na podłodze. Do tego jak stoi falują obroty na od 500-900 obrotów, tak jakby miał zdechnąć. Warto dodać, że byłem akurat w drodze na stację, gdyż poziom benzyny był na skraju zaś płynu chłodniczego poniżej minimum. Po uzupełnieniu obu trochę się polepszyło, lecz niewiele. Przejechać teoretycznie z punktu A do B się da, lecz jest to uciążliwe i przede wszystkim niebezpieczne.
Bardzo proszę o jakieś propozycje rozwiązania problemu oraz, co ważne, informację czy mogę z tym jeździć. Jutro mam pilny wyjazd, którego nie da się odłożyć.
Pozdrawiam!!
Od pewnego czasu mam pewne problemy ze swoją Fabią 2001r 1,4 MPI. Zdążyłem się przyzwyczaić do regularnie pojawiającego się zapachu benzyny w kabinie, problemów z elektroniką ( zanik napięcia - wygasza wzmacniacz kiedy odpalone jest np. podgrzewanie szyby tylnej. Po dodaniu gazu problem znika )
Jednakże dzisiaj stało się coś co mnie przeraziło. Podczas jazdy auto nagle jakby zwariowało. Drastyczny spadek mocy, obroty strasznie wolno wzrastają pomimo buta na podłodze. Do tego jak stoi falują obroty na od 500-900 obrotów, tak jakby miał zdechnąć. Warto dodać, że byłem akurat w drodze na stację, gdyż poziom benzyny był na skraju zaś płynu chłodniczego poniżej minimum. Po uzupełnieniu obu trochę się polepszyło, lecz niewiele. Przejechać teoretycznie z punktu A do B się da, lecz jest to uciążliwe i przede wszystkim niebezpieczne.
Bardzo proszę o jakieś propozycje rozwiązania problemu oraz, co ważne, informację czy mogę z tym jeździć. Jutro mam pilny wyjazd, którego nie da się odłożyć.
Pozdrawiam!!