Witam.
W związku z tym, że w okresie zimowym notorycznie zdycha mi akumulator (co zresztą po raz pierwszy tej zimy stało się właśnie dzisiaj) - postanowiłem poszukać prostownika, który zastąpi PRL'owski wynalazek pamiętający jeszcze naszą Syrenę i 'kaszlaka'...
Obstawiam, że ten prostownik po prostu nie daje rady z ładowaniem akumulatora diesla (obecnie Bosch 12A/74Ah 750A). Prostownik w początkowym okresie ładowania padniętego aku wskazuje ok 3A - co chyba tak czy inaczej dyskwalifikuje ten prostownik do zastosowania w w/w aku. Jeśli wierzyć krążącym opiniom najlepiej aku ładować amperażem 10% pojemności (?). W takim przypadku powinienem mieć prostownik osiągający 7-8A.
Co do notorycznego 'rozładowywania' to nie jest to wina akumulatora, bo po ostatniej wymianie było to samo już po 2-3 tygodniach. W warsztacie stwierdzono mi podejrzanie duży pobór prądu na bezpieczniku idącym do radia. Po wyjęciu bezpiecznika pobór energii w aucie w stanie spoczynku spadał o ok.80% - w tej chwili nie pamiętam ile mA tam było...
Akumulator mimo poprzedniego rozładowania na teście w warsztacie wykazywał jeszcze ok. 90% sprawności/żywotności ale czuję, że na pewno mu nie pomogę stosując kiepski/niewydajny prostownik.
Dlatego też prośba o propozycję jakiegoś prostownika poniżej 100zł (jeśli to w ogóle osiągalne)... Jeśli nie to od jakiej kwoty kupię prostownik do 'klekota'?
W związku z tym, że w okresie zimowym notorycznie zdycha mi akumulator (co zresztą po raz pierwszy tej zimy stało się właśnie dzisiaj) - postanowiłem poszukać prostownika, który zastąpi PRL'owski wynalazek pamiętający jeszcze naszą Syrenę i 'kaszlaka'...

Obstawiam, że ten prostownik po prostu nie daje rady z ładowaniem akumulatora diesla (obecnie Bosch 12A/74Ah 750A). Prostownik w początkowym okresie ładowania padniętego aku wskazuje ok 3A - co chyba tak czy inaczej dyskwalifikuje ten prostownik do zastosowania w w/w aku. Jeśli wierzyć krążącym opiniom najlepiej aku ładować amperażem 10% pojemności (?). W takim przypadku powinienem mieć prostownik osiągający 7-8A.
Co do notorycznego 'rozładowywania' to nie jest to wina akumulatora, bo po ostatniej wymianie było to samo już po 2-3 tygodniach. W warsztacie stwierdzono mi podejrzanie duży pobór prądu na bezpieczniku idącym do radia. Po wyjęciu bezpiecznika pobór energii w aucie w stanie spoczynku spadał o ok.80% - w tej chwili nie pamiętam ile mA tam było...
Akumulator mimo poprzedniego rozładowania na teście w warsztacie wykazywał jeszcze ok. 90% sprawności/żywotności ale czuję, że na pewno mu nie pomogę stosując kiepski/niewydajny prostownik.
Dlatego też prośba o propozycję jakiegoś prostownika poniżej 100zł (jeśli to w ogóle osiągalne)... Jeśli nie to od jakiej kwoty kupię prostownik do 'klekota'?