Witam
Jestem nowym użytkownikiem, więc jeśli popełnię gdzieś błąd proszę o poprawienie.
Dostałem taki mikser-wzmacniacz oczywiście okazało się że jest uszkodzony (pali bezpiecznik).
Na początku sprawdziłem płytkę zasilacza, znalazłem uszkodzony układ mostka prostowniczego oraz "spuchnięte" 2 kondensatory elektrolityczne 4700µF. Mostek i wszystkie 4 kondensatory wymieniłem. Następnie zacząłem sprawdzać końcówki (płytki oznaczone symbolem 002P4D). Na jednej z nich zlokalizowałem uszkodzone tranzystory BDW84D i BDW83D - wymieniłem je. Zmierzyłem także pozostałe tranzystory oraz diody na obu płytkach. Doczytałem też że jeśli palą się te tranzystory należy sprawdzić rezystory a w szczególności te duże ceramiczne 0,47Ω - są sprawne. Przy okazji wymieniłem wszystkie kondensatory elektrolityczne na obu płytkach. Na płytce w której były uszkodzone tranzystory zauważyłem brak potencjometru P1 - 100Ω - wlutowałem go.
Wydaje mi się że już wszystko powinno być ok jednak proszę o poradę w jaki sposób zrobić ten pierwszy rozruch. Boję się że po podłączeniu coś się spali a rodzice już mi więcej pieniędzy nie dadzą (części do tego wzmacniacza kosztowały mnie całe kieszonkowe). W jednym z postów doczytałem że ustawienie tego potencjometru P1 jest istotne. Proszę o poradę jak przeprowadzić ten pierwszy start, co ewentualnie jeszcze sprawdzić i jak zabezpieczyć się przed ewentualnym uszkodzeniem podczas rozruchu.
Celem sprawdzenia odłączyłem końcówki
Jestem nowym użytkownikiem, więc jeśli popełnię gdzieś błąd proszę o poprawienie.
Dostałem taki mikser-wzmacniacz oczywiście okazało się że jest uszkodzony (pali bezpiecznik).
Na początku sprawdziłem płytkę zasilacza, znalazłem uszkodzony układ mostka prostowniczego oraz "spuchnięte" 2 kondensatory elektrolityczne 4700µF. Mostek i wszystkie 4 kondensatory wymieniłem. Następnie zacząłem sprawdzać końcówki (płytki oznaczone symbolem 002P4D). Na jednej z nich zlokalizowałem uszkodzone tranzystory BDW84D i BDW83D - wymieniłem je. Zmierzyłem także pozostałe tranzystory oraz diody na obu płytkach. Doczytałem też że jeśli palą się te tranzystory należy sprawdzić rezystory a w szczególności te duże ceramiczne 0,47Ω - są sprawne. Przy okazji wymieniłem wszystkie kondensatory elektrolityczne na obu płytkach. Na płytce w której były uszkodzone tranzystory zauważyłem brak potencjometru P1 - 100Ω - wlutowałem go.
Wydaje mi się że już wszystko powinno być ok jednak proszę o poradę w jaki sposób zrobić ten pierwszy rozruch. Boję się że po podłączeniu coś się spali a rodzice już mi więcej pieniędzy nie dadzą (części do tego wzmacniacza kosztowały mnie całe kieszonkowe). W jednym z postów doczytałem że ustawienie tego potencjometru P1 jest istotne. Proszę o poradę jak przeprowadzić ten pierwszy start, co ewentualnie jeszcze sprawdzić i jak zabezpieczyć się przed ewentualnym uszkodzeniem podczas rozruchu.
Celem sprawdzenia odłączyłem końcówki