Witam serdecznie, jak w temacie mam problem z roletą zewnętrzną.
Zaczęło się od tego, ze zawołałam fachowca do rolety, ponieważ roleta "zgrztała " przy zwijaniu. Po zdjęciu obudowy okazało się, że jeden z wieszaków rozleciał się ( w sumie było ich 4) Fachowiec oczywiście miał jakieś wieszaki przy sobie, ale nie takie jak na mojej rolecie więc zdjął uszkodzony wieszak a pozostałe rozsunął równomiernie po rolecie. Przy tej całej operacji roleta była kilkukrotnie zwijana i opuszczana na krótkich odcinkach. Po złożeniu do kupy okazało się, że roleta idzie do góry, ale zatrzymuje się jakieś 30 cm niżej niż powinna. Wcześniej taki problem nie występował. Fachowiec obiecał zorientować się o co chodzi, stwierdził ze coś mogło się rozstroić od klikania na pilocie i tyle go widziałam
Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy, czy to dlatego że na rolecie jest za mało wieszaków i mechanizm nie ma mocy żeby podciągnąć ją do końca ? czy raczej coś uszkodził przesuwając wieszaki
Zaczęło się od tego, ze zawołałam fachowca do rolety, ponieważ roleta "zgrztała " przy zwijaniu. Po zdjęciu obudowy okazało się, że jeden z wieszaków rozleciał się ( w sumie było ich 4) Fachowiec oczywiście miał jakieś wieszaki przy sobie, ale nie takie jak na mojej rolecie więc zdjął uszkodzony wieszak a pozostałe rozsunął równomiernie po rolecie. Przy tej całej operacji roleta była kilkukrotnie zwijana i opuszczana na krótkich odcinkach. Po złożeniu do kupy okazało się, że roleta idzie do góry, ale zatrzymuje się jakieś 30 cm niżej niż powinna. Wcześniej taki problem nie występował. Fachowiec obiecał zorientować się o co chodzi, stwierdził ze coś mogło się rozstroić od klikania na pilocie i tyle go widziałam

Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy, czy to dlatego że na rolecie jest za mało wieszaków i mechanizm nie ma mocy żeby podciągnąć ją do końca ? czy raczej coś uszkodził przesuwając wieszaki