Cześć
Zgadzam się z większością przedmówców - miałem to samo z tym że u mnie był to poluzowany przewód od sterowania sprężarki - wchodzący bezpośrednie w jej głowicę od osuszacza/zaworu głównego- dokręciłem i już się nie pokazał ponownie. Ubytek powietrza był słyszalny po wyłączeniu silnika (w czasie jego pracy ledwo słyszalny).
Nadmienię, że w moim aucie coś się dzieje z zawieszeniem tylnym (mega na dwóch poziomakach na tylej osi) i po zatrzymaniu się z towarem czy bez (z otwarem bardziej) auto buja przez chwilę - szuka poziomu na tylnej osi ale nie znajduje - trwa to ok 20 - 30 sek i mimo tej usterki powyższy komunikat o zbyt szybkim ubytku powietrza już nie wyskakuje. Na tej podstawie twierdzę, że nie ma tak nierównej drogi by praca zawieszenia zabierała na tyle powietrza by wyskoczył ten komunikat z tego właśnie powodu.
Jeśli przyczyna jest gdzieś indziej warto przypilnować w jakich okolicznościach się to zapala (pusto czy pełno, hamowanie, jazda po rondzie, zmiana biegu, wciśnięcie sprzęgła itp itX). Taki ubytek powinno być słychać wyraźnie przy wyłączanym silniku i względnej ciszy.