Witam,
zabrałem się ostatnio za wykonanie stacji lutowniczej opisanej tutaj :
Link.
Nie było problemu z montażem i wogóle a dodatkowo wykonałem moduł na traiku zamiast przekaźnika Link.
Przystępując do regulacji miałem tylko przylutowaną termoparę w kolbie oraz wiadome zasilanie, żadna dodatkowa płytka nie była połączona.
Punkt 1 regulacji to nastawić na P1 bodajże aktualną temperaturę otoczenia +/- 20 stopni odpowiada 20 mV.
Punk 2 sprawdzić czy na skrajnych nóżkach potencjometru obrotowego P3 napięcie jest równe od 150 do 450 mV. I tutaj niestety narodził się problem, Napięcie które mam to od 3,5 Volta do 4,8 !!! A to stanowczo za dużo.
Sprawdzałem poprawność układu z dziesięć razy.
Co z tym fantem zrobić?
Pozdrawiam kamil
zabrałem się ostatnio za wykonanie stacji lutowniczej opisanej tutaj :
Link.
Nie było problemu z montażem i wogóle a dodatkowo wykonałem moduł na traiku zamiast przekaźnika Link.
Przystępując do regulacji miałem tylko przylutowaną termoparę w kolbie oraz wiadome zasilanie, żadna dodatkowa płytka nie była połączona.
Punkt 1 regulacji to nastawić na P1 bodajże aktualną temperaturę otoczenia +/- 20 stopni odpowiada 20 mV.
Punk 2 sprawdzić czy na skrajnych nóżkach potencjometru obrotowego P3 napięcie jest równe od 150 do 450 mV. I tutaj niestety narodził się problem, Napięcie które mam to od 3,5 Volta do 4,8 !!! A to stanowczo za dużo.
Sprawdzałem poprawność układu z dziesięć razy.
Co z tym fantem zrobić?
Pozdrawiam kamil