Witam Szanownych Forumowiczów.
Mam problem z w/w ekspresem kupioną używką. Po zimnym uruchomieniu około 4,5 minuty pulsują diody filiżanek. Przez ten czas blat do podgrzewania filiżanek robi się dobrze ciepły. Następnie uruchamia się terkotanie i spustem do kawy ulatuje ok. 70 ml gorącej wody. Czy to by było płukanie/napełnianie układu ? Po tym ekspres jest gotowy do pracy, ale całość trwa ponad 5 minut. Uruchamiam parzenie kawy. W przerwie po wstępnym parzeniu słychać jakby ujście powietrza trwające ok. 2 sekundy, po czym proces parzenia kawy kończy się sukcesem. Kawa jest gorąca i dobra (mam porównanie z innym nowym ekspresem), nie ma żadnych wycieków pod obudową, przy grzałce również. Kupki są poprawne, kosz jest suchy i okolice zaparzacza wyglądają przyzwoicie. Wyłączenie i kolejne włączenie skraca czas przygotowania do parzenia do ok. 2 minut, ale to chyba wciąż za długo. Zaparzanie kawy uruchomione na włączonym już ekspresie przebiega normalnie. Ekspres odwapniany co kwartał (mam oryginalną rozpiskę z całą historią ekspresu). Sam również przeprowadziłem zabieg, ale śmieci prawie nie wypłynęły i zabieg nic nie dał. Puszczanie dyszą wody i pary nic nie daje. Czas przygotowania pary do spieniania mleka w normie. Co można jeszcze zrobić ? Z góry dziękuję za sugestie.
Mam problem z w/w ekspresem kupioną używką. Po zimnym uruchomieniu około 4,5 minuty pulsują diody filiżanek. Przez ten czas blat do podgrzewania filiżanek robi się dobrze ciepły. Następnie uruchamia się terkotanie i spustem do kawy ulatuje ok. 70 ml gorącej wody. Czy to by było płukanie/napełnianie układu ? Po tym ekspres jest gotowy do pracy, ale całość trwa ponad 5 minut. Uruchamiam parzenie kawy. W przerwie po wstępnym parzeniu słychać jakby ujście powietrza trwające ok. 2 sekundy, po czym proces parzenia kawy kończy się sukcesem. Kawa jest gorąca i dobra (mam porównanie z innym nowym ekspresem), nie ma żadnych wycieków pod obudową, przy grzałce również. Kupki są poprawne, kosz jest suchy i okolice zaparzacza wyglądają przyzwoicie. Wyłączenie i kolejne włączenie skraca czas przygotowania do parzenia do ok. 2 minut, ale to chyba wciąż za długo. Zaparzanie kawy uruchomione na włączonym już ekspresie przebiega normalnie. Ekspres odwapniany co kwartał (mam oryginalną rozpiskę z całą historią ekspresu). Sam również przeprowadziłem zabieg, ale śmieci prawie nie wypłynęły i zabieg nic nie dał. Puszczanie dyszą wody i pary nic nie daje. Czas przygotowania pary do spieniania mleka w normie. Co można jeszcze zrobić ? Z góry dziękuję za sugestie.