kiedyś na elektrodzie "koocio" napisał:
Witam
Również mam problem z Buderusem Logamax Plus GB022-24
A jest taki:
piec mam od 6 lat
(...)
A teraz od pewnego czasu w czasie podgrzewania cwu piec zaczyna "wchodzić na obroty" i grzać wodę, nagle się wyłacza nie osiągając odpowiedniej temperatury, poczym znowu się włacza i zaczyna grzać cwu, i znowy wyłacza....
Krótko mówiąc podgrzewa cwu w zasobniku na raty i trwa to ponad 30 minut, co nie jest obojętne przy tęgich mrozach na ciepłote w budynku, gdyż na czas grzania wody, system co jest pozbawiony obiegu...
Co może być przyczyną tego stanu rzaczy?
Nie pojawia się żaden kod usterki...
Proszę o pomoc i poradę, gdyż mój serwisant i montażysta rozstał się z Buderusem i nie bardzo mam się do kogo zwrócić, poza serwisem fabrycznym, a to są koszta za same trzaśnięcie drzwiami...
Przyznaję, że miałem dokładnie taki sam problem.
NAJWIĘKSZYM UTRUDNIENIEM BYŁO TO, ŻE KOCIOŁ NIE WYRZUCA BŁĘDU.
PRZYNAJMNIEJ TAK TO NA PIERWSZY RZUT OKA WYGLĄDA.
Półtora tygodnia trwało zanim wpadłem na pomysł o co chodzi.
Ale po kolei...
SERWISANT przyszedł i wyczyścił piec...
myślałem, że to pomoże, bo problem nie pojawiał się często.
niestety myliłem się.
Diagnozy i pomysły serwisanta na poprawę działania kotła miały bardzo szeroki rozrzut.
Złe działanie czujników odrzucił od razu.
Winowajcą miał być raz komputer później sterownik rc, zawór gazu i wentylator.
Szczęście, że bliźniaczy kocioł jest zainstalowany u znajomego bo inaczej trochę by mnie to kosztowało...
A tak to części podmieniałem do testu za "friko".
Wymieniłem nawet reduktor gazu w skrzynce z licznikiem.
I NIC
Problem rozwiązałem sam...
W książce serwisowej (dostępnej na stronie Buderusa) wyczytałem, że kilka kodów błędów pojawi się dopiero po naciśnięciu na kotle strzałki w górę ( ^ )
Podczas pracy kotła naciskając ( ^ ) można kontrolować fazę pracy.
W czasie zatrzymania pojawi się kod przyczyny zatrzymania: u mnie ( 2F )
"Usterka 2F:
Czujnik zasilania i czujnik temperatury bezpieczeństwa nie
zanotowały wzrostu temperatury wody grzewczej po
starcie palnika albo różnica temperatury między
czujnikiem zasilania a czujnikiem temperatury
bezpieczeństwa jest za duża."
Nie wymaga to restartu ale problem nie usunięty będzie się powtarzał.
Co po takim komunikacie może źle funkcjonować?
1) zbyt niskie ciśnienie w instalacji c.o. (ma być powyżej 1 Bar)
2) brak ruchu wody w c.o.
a) pozamykane zawory serwisowe
b) zablokowana pompa obiegowa
c) pozamykane zawory termostatyczne na grzejnikach
3) wadliwe czujniki (te z opisu usterki)
4) wadliwe zawory nadmiarowe
U mnie (po spuszczeniu wody z kotła i wymontowaniu czujnika zasilania) okazało się, że był on tak obrośnięty kamieniem, że musiał spóźniać się z odczytem poprawnej temperatury. Przez co kocioł albo nie notował wzrostu temperatury w ogóle albo różnica temperatur była zbyt duża w stosunku do czujnika bezpieczeństwa.
Wyczyściłem czujnik i zamontowałem z powrotem.
Teraz kocioł (na wszystkich moich, 7 letnich częściach) śmiga jak szalony.
Podczas grzania wody użytkowej bez problemu i bez przerw w pracy osiąga temperaturę 85 stopni, zwalnia obroty ciągle pracując i wyłącza się na chwilę przed osiągnięcie pożądanej temperatury wody w zbiorniku.
Wszystko jak w zegarku.
Mam nadzieję, że choć po długim czasie, to jednak trochę pomogłem.
Pozdrawiam.
Witam
Również mam problem z Buderusem Logamax Plus GB022-24
A jest taki:
piec mam od 6 lat
(...)
A teraz od pewnego czasu w czasie podgrzewania cwu piec zaczyna "wchodzić na obroty" i grzać wodę, nagle się wyłacza nie osiągając odpowiedniej temperatury, poczym znowu się włacza i zaczyna grzać cwu, i znowy wyłacza....
Krótko mówiąc podgrzewa cwu w zasobniku na raty i trwa to ponad 30 minut, co nie jest obojętne przy tęgich mrozach na ciepłote w budynku, gdyż na czas grzania wody, system co jest pozbawiony obiegu...
Co może być przyczyną tego stanu rzaczy?
Nie pojawia się żaden kod usterki...
Proszę o pomoc i poradę, gdyż mój serwisant i montażysta rozstał się z Buderusem i nie bardzo mam się do kogo zwrócić, poza serwisem fabrycznym, a to są koszta za same trzaśnięcie drzwiami...
Przyznaję, że miałem dokładnie taki sam problem.
NAJWIĘKSZYM UTRUDNIENIEM BYŁO TO, ŻE KOCIOŁ NIE WYRZUCA BŁĘDU.
PRZYNAJMNIEJ TAK TO NA PIERWSZY RZUT OKA WYGLĄDA.
Półtora tygodnia trwało zanim wpadłem na pomysł o co chodzi.
Ale po kolei...
SERWISANT przyszedł i wyczyścił piec...
myślałem, że to pomoże, bo problem nie pojawiał się często.
niestety myliłem się.
Diagnozy i pomysły serwisanta na poprawę działania kotła miały bardzo szeroki rozrzut.
Złe działanie czujników odrzucił od razu.
Winowajcą miał być raz komputer później sterownik rc, zawór gazu i wentylator.
Szczęście, że bliźniaczy kocioł jest zainstalowany u znajomego bo inaczej trochę by mnie to kosztowało...
A tak to części podmieniałem do testu za "friko".
Wymieniłem nawet reduktor gazu w skrzynce z licznikiem.
I NIC
Problem rozwiązałem sam...
W książce serwisowej (dostępnej na stronie Buderusa) wyczytałem, że kilka kodów błędów pojawi się dopiero po naciśnięciu na kotle strzałki w górę ( ^ )
Podczas pracy kotła naciskając ( ^ ) można kontrolować fazę pracy.
W czasie zatrzymania pojawi się kod przyczyny zatrzymania: u mnie ( 2F )
"Usterka 2F:
Czujnik zasilania i czujnik temperatury bezpieczeństwa nie
zanotowały wzrostu temperatury wody grzewczej po
starcie palnika albo różnica temperatury między
czujnikiem zasilania a czujnikiem temperatury
bezpieczeństwa jest za duża."
Nie wymaga to restartu ale problem nie usunięty będzie się powtarzał.
Co po takim komunikacie może źle funkcjonować?
1) zbyt niskie ciśnienie w instalacji c.o. (ma być powyżej 1 Bar)
2) brak ruchu wody w c.o.
a) pozamykane zawory serwisowe
b) zablokowana pompa obiegowa
c) pozamykane zawory termostatyczne na grzejnikach
3) wadliwe czujniki (te z opisu usterki)
4) wadliwe zawory nadmiarowe
U mnie (po spuszczeniu wody z kotła i wymontowaniu czujnika zasilania) okazało się, że był on tak obrośnięty kamieniem, że musiał spóźniać się z odczytem poprawnej temperatury. Przez co kocioł albo nie notował wzrostu temperatury w ogóle albo różnica temperatur była zbyt duża w stosunku do czujnika bezpieczeństwa.
Wyczyściłem czujnik i zamontowałem z powrotem.
Teraz kocioł (na wszystkich moich, 7 letnich częściach) śmiga jak szalony.
Podczas grzania wody użytkowej bez problemu i bez przerw w pracy osiąga temperaturę 85 stopni, zwalnia obroty ciągle pracując i wyłącza się na chwilę przed osiągnięcie pożądanej temperatury wody w zbiorniku.
Wszystko jak w zegarku.
Mam nadzieję, że choć po długim czasie, to jednak trochę pomogłem.
Pozdrawiam.