Od 2001roku używam Windows XP Pro. Przez 12lat byłem zadowolony i to mocno. Legalna wersja Boxowa i praktycznie zero problemów. Problemy zaczęły się 2,3 lata temu gdy komputer zaczął się starzeć. W dniu dzisiejszym podjąłem decyzję o zakupie nowej wersji. XP, poczciwy dziadziunio nie wyrabia. Na dniach zmienię płytę z procesorem na coś z serii i3 najprawdopodobniej (usb3.0, pcieX16, sata3, 4/8GBddr3) i chciał bym zakupić system taki by ... obsługiwał całość dość idealnie na najbliższe 4,5lat. Dyski SSD oczywiście.
Zastanawiam się nad boxową wersją Windows7 lecz w porównaniu z Windows8.1 którego z Microsoftu w wersji x64/x32 możemy nabyć za 399zł są za drogie.
Proszę o jakieś porady. Słyszałem że praca na Windows 8 jest dość uciążliwa. Nie wiem też po co Microsoft wydał na świat Windows 8.1?
Jako laik myślę że z wersją 8 jest coś nie tak jeśli wydano 8.1 i to tak szybko po premierze 8.0!
Nie wiem tez czy czekać na oficjalne wejście wersji 10!
Naprawdę mam dylemat.
Obecnie w promocji 8.1 jest na allegro po 399zł lub w sklepie za 449zł w wersji 32/64 PL.
Nic jednak nie piszą na temat dodatków typu PRO, ULTIMATE itp itd. więc chyba jakaś wersja HOME. Nie kapuję też oznaczenia: licencja komercyjna. Nie kapuję bo oznaczało by to że jest też licencja niekomercyjna. Czyli jaka?
Po zakupie tego niby BOXa co znajdę w pudełku? Jest jakiś certyfikat, naklejka itp. z kluczem?
Chciał bym się też dowiedzieć szczeg. na temat aktywacji! Co się stanie gdy wgram system dzisiaj na starą płytę a za miesiąc będę chciał zrobić przeinstalowanie?
Naczytałem się sporo o UEFI Bios i wiem że klucz Windows 8 i 8.1 potrafi się tam zapisać. Co się stanie gdy zmienię płytę a starą będę chciał sprzedać? Pójdzie z moim kluczem?
Nie jest to głupie pytanie ponieważ czytam sporo wątkó na temat: "jak zmienić klucz windows w UEFI" i się nie da! Płyta w śmietnik?
Kup cokolwiek, od 7 do 8.1. Dlaczego? Microsoft, na stan dzisiejszy zapowiada darmową aktualizację przez rok.
Dlaczego Windows 10? Ten system jest jak najbardziej skoncentrowany MS, wydaje, aktualizuje, dodaje. Jeśli choć trochę grasz w gry, to zainteresuje ciebie nowe DirectX.
Tu chodzi o pracę a nie bajery. Chciał bym wybrać system który nie "zniszczy" mi nerwów. Oczywiście wyłączenie kafelek na pulpicie to wymóg nr.1. Kolejna sprawa to multimedia. Komputer ma co najwyżej odtwarzać filmy o różnych rozdzielczościach w tym kompletnie płynnie 720p ponieważ mam kamerę w domu i nagrywa filmy w takiej rozdzielczości. Gry odpadają w 100%. Jestem za stary. Mam prawie 40lat więc na luz Komputer używany do pracy a po godzinach do zabawy w domowe filmy, fotki i nic więcej. W pracy trochę Photoshopa, Office i masa programików serwisowych (programowanie central alarmowych, budowa sieci LAN i masa podobnych). Zwykły biurowy PeCeT. Od wieków takie coś jak antywirysy zamulają mi komputer. Bez antywirusa taki Windows7 czy 8 długo nie pojedzie więc coś zainstalowane musi być. Najczęściej używałem AVG Free lub Avasta Free. Reszta pod moim dachem powodowała masę problemów. Najwięcej problemów mam właśnie z antywirusami które spowalniają całość o minimum 50% nawet podczas uruchamiania. W przyszłości chciał bym mieć drugi dysk SSD na którym trzymał bym antywirusa i foldery cache,temp oraz plik stronicowania. Wydaje mi się że podczas wczytywania systemu gdy system będzie wczytywany z jednego SSD a zamulacze z drugiego SSD to będzie to szybsze. Taki SSD 32GB na PCIe jest tani więc można zaryzykować.
Co do systemu to chyba najpierw zainstaluję wersję beta tego Windows10 i zobaczymy czy warto czekać. Problem w tym że cena jeszcze nieznana. Jeśli Windows7 można nabyć w wersji boxowej już za 199zł w promocjach a Windows 8.1 lata na rynku w przedziale 350-450 w boxie to Windows10 będzie pewnie po 7,8 stówek a to już za dużo jak dla mnie. Nie dam za system tysiaka. Zastanawia mnie jeden fakt. Czy Windows10 jest nowym systemem pisanym od podstaw czy jest to "wielki" update Windowsa 8??
Czym to się różni?
Czekaj na Win10 i pod żadnym pozorem nie kupuj łindołsa 8.
A 7 już nie warto kupować, podstawowe wsparcie już się skończyło, choć to bardzo dobry system.
Chciał bym wybrać system który nie "zniszczy" mi nerwów
Każdy dobrze zadbany i skonfigurowany system, może być tylko przyjemnością do używania. Jak to mówią, "jak sobie pościelisz tak się wyśpisz"
adax24.pl wrote:
Oczywiście wyłączenie kafelek na pulpicie to wymóg nr.1
Kafelki, nie tylko ty ich nie lubisz, ale może nie radziłbym tak od razu wszystkiego wyłączać.
Zapoznał bym się z aplikacjami, które tam są. Może nie które są ciekawe.
adax24.pl wrote:
Kolejna sprawa to multimedia. Komputer ma co najwyżej odtwarzać filmy o różnych rozdzielczościach w tym kompletnie płynnie 720p ponieważ mam kamerę w domu i nagrywa filmy w takiej rozdzielczości.
Tutaj sprawę załatwia program VLC, który ma wbudowane kodeki, oczywiście poradzi sobie z twoimi materiałami, jeśli twój procesor, nie nadaje się do "Muzeum Historii Komputerów i Informatyki"
adax24.pl wrote:
Gry odpadają w 100%. Jestem za stary. Mam prawie 40lat więc na luz
Spoko, dla jednych gry i wszystko z nim związane to duży i ważny aspekt używania komputera.
adax24.pl wrote:
W pracy trochę Photoshopa, Office i masa programików serwisowych (programowanie central alarmowych, budowa sieci LAN i masa podobnych).
Jeśli te programy nie działają w 16 bitowym, a przynajmniej działają 32 bitowym trybie, to każdy z systemów począwszy od XP do 10(przy ostatnim, mogę być niekiedy dziwne problemy) otworzą te programy. Co do Offica, bym ci polecał tym bardziej 10, ponieważ na stan dzisiejszy ma darmową wersję Office, który jest tworzony dla urządzeń dotykowych, ale Pececi także mogą go zainstalować.
Office jest teraz bardzo zintegrowany z chmurą OneDrive.
adax24.pl wrote:
Bez antywirusa taki Windows7 czy 8 długo nie pojedzie więc coś zainstalowane musi być.
Używam codziennie 10, bez antywirusa, ponieważ producenci nic nie wypuścili, dla 10. Więc jestem tylko chroniony, przez standardowy program Windowsa.
Na razie nie narzekam, jeśli będzie mulił, przeczyszczę go przez "malware antibytes"
adax24.pl wrote:
Co do systemu to chyba najpierw zainstaluję wersję beta tego Windows10 i zobaczymy czy warto czekać.
Jeśli pogodzisz się z dziwnymi błędami lub potrafisz sobie poradzić jak Ci nie wstanie komputer, instaluj. Jeśli nie > 8.1, 7
Jeśli Windows7 można nabyć w wersji boxowej już za 199zł w promocjach a Windows 8.1 lata na rynku w przedziale 350-450 w boxie to Windows10 będzie pewnie po 7,8 stówek a to już za dużo jak dla mnie.Nie dam za system tysiaka.
Snucie o cenach bym zostawił na później. Cena zgaduje, że będzie około dzisiejszej 8.
adax24.pl wrote:
Czy Windows10 jest nowym systemem pisanym od podstaw czy jest to "wielki" update Windowsa 8??
Czym to się różni?
Technologia jest obecnie więzieniem, większość ludzi żyje przekonaniem że dokonuje wyboru... To tylko ssanie z portfela i uzależnienie całej masy od tych technologii. Pracuje == jestem niewolnikiem. Żartobliwie zmienie zapytanie: System Windows - jakie więzienie na najbliższe 4,5 lat ? Jesteś legalny teraz, potem juz nie i w koło macieju...
A propo systemu i kafelków. To też więzienie. Ciągłe uprzedzenie do czegoś, co wcale nie jest ani złe ani dobre. Korzystałem z różnych systemów, żaden specjalnie mi nie przeszkadzał w sensie używania. Przeszkadza raczej, ciągła zmiana na coś nowego i nie łatanie dziur w starym. Lub, łatanie tyle że nazywanie tego nowym.
Używanie antywirusa.... Kopia systemu, obraz dysku, to sensowny krok. Gdbym tak czekał na tego muła aż przemieli te gigabajty... To właśnie kolejne wiezienie - antywirus. Zjada czas, wykorzystuje CPU, no i kto wie co posyła do firm trzecich...
Windows 8 wcale nie jest uciążliwy, jest sporo szybszy w porównaniu do windows 7 i ogólnie fajnie się na nim pracuje. Osobiście bym czekała już na windows 10, bo fajnie się zapowiada, lepiej jak windows 8. Poza tym im nowszy system tym masz pewność, że więcej różnych technologii będzie obsługiwał więc będzie lepszy na dłużej np. w win10 będzie już directx 12, a niestety z tego co udało mi się wyczytać windows 7 nie dostanie niestety directx 12.
Dodano po 4 [minuty]:
adax24.pl wrote:
Słyszałem że praca na Windows 8 jest dość uciążliwa.
Jak dla mnie tak się wypowiadają ludzie, którzy nigdy z nim nie mieli do czynienia albo mają wiedzę na poziomie przedszkolaka. Jest to inny system niż poprzednie i trzeba się do niego troszkę przyzwyczaić.
Z wypowiedzi Microsoft będzie dostępna darmowa aktualizacja z W7 do W10 przez rok, podobnie z W8.
Używałem W8 i również go nie polecam. Odnośnie samego działania systemu jest OK, jednak jak chodzi o konfigurację to bieda to system dla innego rodzaju użytkowników. Nie podoba mi się również podejście Microsoftu - wiemy lepiej i tak ma być.
Ponadto bezpieczeństwo tego systemu jest problematyczne, został zakazany w administracji publicznej w Chinach, pojawiają się również niepochlebne artykuły - http://www.techworld.com/news/security/is-win...-for-nsa-german-government-thinks-so-3465259/ czy http://www.zeit.de/digital/datenschutz/2013-08/trusted-computing-microsoft-windows-8-nsa Ogólnie co kto lubi jeśli ktoś chce tylko zainstalować system i używać jak jest [ bo po co nawet głupi pasek czy inne rzeczy] nie przeszkadza największa inwigilacja użytkownika ze wszystkich systemów Microsoft i inne rzeczy, których nie czas i miejsce tu wymieniać - zamykać oczy i brać. Dla innych użytkowników sugeruję rozejrzeć się za innymi możliwościami.
Wychodzi na to że w wersji 10 nic nowego nie będzie. Wbrew zapowiedziom system zachowuje się tak samo idiotycznie jak w przypadku od Visty do 8.1. Pierwsza rzecz jaką widać gołym okiem to blokada wejścia do takich folderów jak Document&Settings. Myślałem że w końcu ktoś pomyśli i ... szkoda gadać. Kolejna sprawa - niedorobiony Windows Update. W Windows10 chyba sam się rządzi bo nie można go uruchomić. Jest jedynie informacja że jest włączony automatyczny tryb powiadamiania gdy w Update coś się znajdzie. Kolejna rzecz: brak wsparcia dla sterowników ekranu. Ustawiono standardowo 1024x768 62Hz i koniec (sterownik Windows). W Windows7 czy 8 bo już próbowałem kiedyś ekran na standardowych sterownikach MS działał na 1366x768 i praca nie była uciążliwa po zainstalowaniu systemu do czasu znalezienia konkretnego sterownika. Sterowniki od WindowsVista i 7 nie pasują. Zainstalowanie Ati9250 praktycznie jest nie możliwe a praca na ekranie full hd przy 1024x768 to tragedia. Od wczoraj kopię i nic.
Sama instalacja jest szybka. U mnie na starym złomie 1.6GHz i 2GB ramu trwała około 20minut. Uruchamianie jest szybsze jak w Windows7. Widać to gołym okiem. System "wstaje: od zera w jakieś 20sekund (dysk SSD). W systemie jest chyba jakiś trik na Firefoksa. Wszystko co jest związane z Mozillą działa tragicznie. Dla przykładu: Internet Explorer uruchamia się w 2sekundy i wyświetla gotową startową i jest już chętny do pracy. Firefoks niestety muli nawet gdy tą startową jest google. Wreszcie mam okazję "zejść" z tego szmelcu bo miałem już nie raz dosyć Firefoksa we wszystkich jego wersjach (zjadanie RAM). W Windows10 Firefoks nadal zjada około 250-350MB pamięci RAM. Dla przykładu IE zjada około 48MB z otwartą tą samą zawartością.
Od czego zaczynamy instalując Windows10? Od porządków w menu start! Menu start podzielili na dwa rodzaje. Wydaje mi się to dobre. Gdy klikamy menu start prawym przyciskiem myszy - pojawia się coś ala standardowe menu windowsa xp. Gdy klikamy znaczek Windows - wstaje pełne menu rodem Windows7. Oczywiście w systemie na dzień dobry jest masa śmieci zdaniem Microsoftu "potrzebnych". Odinstalowanie jest łatwe i szybkie. W menu dali fajną funkcję: klikamy kafelkę, wciskamy odinstaluj i nie ma.
System nie wiesza się tak jak Windows Vista czy Windows7 na tym sprzęcie. Szczerze mówiąc zacięć nie ma wcale. Działam na nim od wczoraj i powiem że jak na pierwszy raz - jestem zadowolony. Braki to mało konfigurowalny wygląd. Nie ma czegoś takiego w motywach jak: klasyczny Windows. Może w wersji komercyjnej się pojawi. Aktywacja online zadziałała w 5sekund. Aktywowany! Reszta wygląda jak w Windows7 z tą różnicą że np. na moim sprzęcie ten Windows10 jest szybszy. Ma trochę problemów podczas buforowania miniatur ale jakoś działa. Microsoft musi zrobić porządek ze sterownikami. Niestety, ale sporo ludzi na świecie nadal używa takiego ATI9250 i nie będą wymieniać sprawnego sprzętu pod system. Kompatybilność choćby podstawowa ale powinna być. Sterowniki ekranu także zapożyczone z Visty. Microsoft stanął tu w czasie. Normą jest 1366x768, wielu ludzi ma ekrany full HD a oni pakują tu sterownik podstawowy z Windows2000 Kolejną super rzeczą jest poprawiona forma łączenia się z Internetem za pomocą modemów. Mojego Huawei E3372 w prawdzie nie wykryło od ręki (brak sterownika) lecz po wgraniu tylko sterownika (od WindowsXPsp3) komputer łączy się automatycznie z LTE i gdy windows uruchomi się - mam już połączenie. Super! Dotychczas było 1000-ce problemów z sieciami domowymi i publicznymi i masa zabawy z InternetManagerem który kompletnie zamulał start systemu. Teraz go nie ma a modem na samych sterownikach śmiga szybko.
Brak też sterowników do drukarki (mam LaserJeta) ale na szczęście HP ma łeb na miejscu i napisało komplet pod nawet 8.1 x64 więc jest ok.
Co do Windows10 to jest tu jeszcze jakieś cudo o nazwie OneDrive. Nie wiem co to - chyba jakiś dysk w chmurze. Oczywiście jak na MS przystało - odinstalować się nie da. Zmienili też wygląd MSCONFIG. Inaczej wyglądają powiadomienia systemowe i trochę innych bajerów. Windows stał się jakoś - jak by to powiedzieć - mniej wytapetowany. Jak na razie daję mu punkt. Zobaczymy co pierwsze się wysypie za tydzień, dwa lecz już widzę że nie ma sensu kupować windows7 czy 8.1. Serio. No chyba że tanio nabyć Windows7 Pro i później przejść na 10 online - choć jeśli ma być to system na kilka lat to wolał bym jednak Boxa.
A próbowałeś wejść do trybu awaryjnego. Jak w to się wchodzi w W10.
Pytam bo podczas testów W8 doprowadziło mnie to do denerwacji przez co (i inne "ciekawostki" W8) zrezygnowałem z jego kupna (był po 150zł).
W8 miał możliwość automatycznego logowania (czyli pomijał konieczność ręcznego wbijania hasła), Skorzystałem z tego i to był błąd. Po którymś update Microsoftu system zawiesił się. I tu ciekawostka: w takim przypadku uruchomienie trybu awaryjnego możliwe jest tylko po zalogowaniu się do system a to było niemożliwe.
Wychodzi na to że w wersji 10 nic nowego nie będzie. Wbrew zapowiedziom system zachowuje się tak samo idiotycznie jak w przypadku od Visty do 8.1. Pierwsza rzecz jaką widać gołym okiem to blokada wejścia do takich folderów jak Document&Settings. Myślałem że w końcu ktoś pomyśli i ... szkoda gadać. Kolejna sprawa - niedorobiony Windows Update. W Windows10 chyba sam się rządzi bo nie można go uruchomić. Jest jedynie informacja że jest włączony automatyczny tryb powiadamiania gdy w Update coś się znajdzie. Kolejna rzecz: brak wsparcia dla sterowników ekranu. Ustawiono standardowo 1024x768 62Hz i koniec (sterownik Windows). W Windows7 czy 8 bo już próbowałem kiedyś ekran na standardowych sterownikach MS działał na 1366x768 i praca nie była uciążliwa po zainstalowaniu systemu do czasu znalezienia konkretnego sterownika. Sterowniki od WindowsVista i 7 nie pasują. Zainstalowanie Ati9250 praktycznie jest nie możliwe a praca na ekranie full hd przy 1024x768 to tragedia. Od wczoraj kopię i nic.
Sama instalacja jest szybka. U mnie na starym złomie 1.6GHz i 2GB ramu trwała około 20minut. Uruchamianie jest szybsze jak w Windows7. Widać to gołym okiem. System "wstaje: od zera w jakieś 20sekund (dysk SSD). W systemie jest chyba jakiś trik na Firefoksa. Wszystko co jest związane z Mozillą działa tragicznie. Dla przykładu: Internet Explorer uruchamia się w 2sekundy i wyświetla gotową startową i jest już chętny do pracy. Firefoks niestety muli nawet gdy tą startową jest google. Wreszcie mam okazję "zejść" z tego szmelcu bo miałem już nie raz dosyć Firefoksa we wszystkich jego wersjach (zjadanie RAM). W Windows10 Firefoks nadal zjada około 250-350MB pamięci RAM. Dla przykładu IE zjada około 48MB z otwartą tą samą zawartością.
Od czego zaczynamy instalując Windows10? Od porządków w menu start! Menu start podzielili na dwa rodzaje. Wydaje mi się to dobre. Gdy klikamy menu start prawym przyciskiem myszy - pojawia się coś ala standardowe menu windowsa xp. Gdy klikamy znaczek Windows - wstaje pełne menu rodem Windows7. Oczywiście w systemie na dzień dobry jest masa śmieci zdaniem Microsoftu "potrzebnych". Odinstalowanie jest łatwe i szybkie. W menu dali fajną funkcję: klikamy kafelkę, wciskamy odinstaluj i nie ma.
System nie wiesza się tak jak Windows Vista czy Windows7 na tym sprzęcie. Szczerze mówiąc zacięć nie ma wcale. Działam na nim od wczoraj i powiem że jak na pierwszy raz - jestem zadowolony. Braki to mało konfigurowalny wygląd. Nie ma czegoś takiego w motywach jak: klasyczny Windows. Może w wersji komercyjnej się pojawi. Aktywacja online zadziałała w 5sekund. Aktywowany! Reszta wygląda jak w Windows7 z tą różnicą że np. na moim sprzęcie ten Windows10 jest szybszy. Ma trochę problemów podczas buforowania miniatur ale jakoś działa. Microsoft musi zrobić porządek ze sterownikami. Niestety, ale sporo ludzi na świecie nadal używa takiego ATI9250 i nie będą wymieniać sprawnego sprzętu pod system. Kompatybilność choćby podstawowa ale powinna być. Sterowniki ekranu także zapożyczone z Visty. Microsoft stanął tu w czasie. Normą jest 1366x768, wielu ludzi ma ekrany full HD a oni pakują tu sterownik podstawowy z Windows2000 Kolejną super rzeczą jest poprawiona forma łączenia się z Internetem za pomocą modemów. Mojego Huawei E3372 w prawdzie nie wykryło od ręki (brak sterownika) lecz po wgraniu tylko sterownika (od WindowsXPsp3) komputer łączy się automatycznie z LTE i gdy windows uruchomi się - mam już połączenie. Super! Dotychczas było 1000-ce problemów z sieciami domowymi i publicznymi i masa zabawy z InternetManagerem który kompletnie zamulał start systemu. Teraz go nie ma a modem na samych sterownikach śmiga szybko.
Brak też sterowników do drukarki (mam LaserJeta) ale na szczęście HP ma łeb na miejscu i napisało komplet pod nawet 8.1 x64 więc jest ok.
Co do Windows10 to jest tu jeszcze jakieś cudo o nazwie OneDrive. Nie wiem co to - chyba jakiś dysk w chmurze. Oczywiście jak na MS przystało - odinstalować się nie da. Zmienili też wygląd MSCONFIG. Inaczej wyglądają powiadomienia systemowe i trochę innych bajerów. Windows stał się jakoś - jak by to powiedzieć - mniej wytapetowany. Jak na razie daję mu punkt. Zobaczymy co pierwsze się wysypie za tydzień, dwa lecz już widzę że nie ma sensu kupować windows7 czy 8.1. Serio. No chyba że tanio nabyć Windows7 Pro i później przejść na 10 online - choć jeśli ma być to system na kilka lat to wolał bym jednak Boxa.
To tylko moja opinia nic więcej. IE nie istnieje, to złudzenie. IE opiera się na tym co już zawiera system, więc zapotrzebowanie na pamięć jest mniejsze. Jak weźmiesz FORM w VS i wstawisz kontrolkę Browser, masz już ten element przeglądarki, dalej podpinasz buttony i pare minut potem masz coś na miare "własnej" przeglądarki.
FFox musi sobie zaczerpnąć więcej ramu, plus na jego dodatki. Przypuszczam że jest napisany cały od zera i chyba nie korzysta z niczego co wiąże się z IE. Nie wiem, nie czytałem, na to mi wygląda...
Najprostrze sprawy od XP po W8 nie są zrobione, ponieważ ktoś chce aby przeciętna osoba się nieco pomęczyła. Jakbyś dostał perłe, trudno byłoby zmusić kogoś na przesiadkę... Amerykański o ile się nie mylę system: problem --- reaction --- solution.
Mimo wszystko W8 daje radę, jak człowiek wie jak postępować. W8 aktualizacje - ja jechałem po 4 ręcznie, czasami po 30. Potem wszystko śmiga fajnie. Pewnie każdy sprzęt pokaże jakieś ale, zależy jak się komu trafi...
Cena W8 powinna wyglądać nastpępująco: 100zł max :] -- naprawione bugi perła -- 580zł. A nie płacić jak frajer i się wk..ć
Dodano po 8 [minuty]:
Dra98 wrote:
Z wypowiedzi Microsoft będzie dostępna darmowa aktualizacja z W7 do W10 przez rok, podobnie z W8.
Używałem W8 i również go nie polecam. Odnośnie samego działania systemu jest OK, jednak jak chodzi o konfigurację to bieda to system dla innego rodzaju użytkowników. Nie podoba mi się również podejście Microsoftu - wiemy lepiej i tak ma być.
Ponadto bezpieczeństwo tego systemu jest problematyczne, został zakazany w administracji publicznej w Chinach, pojawiają się również niepochlebne artykuły - http://www.techworld.com/news/security/is-win...-for-nsa-german-government-thinks-so-3465259/ czy http://www.zeit.de/digital/datenschutz/2013-08/trusted-computing-microsoft-windows-8-nsa Ogólnie co kto lubi jeśli ktoś chce tylko zainstalować system i używać jak jest [ bo po co nawet głupi pasek czy inne rzeczy] nie przeszkadza największa inwigilacja użytkownika ze wszystkich systemów Microsoft i inne rzeczy, których nie czas i miejsce tu wymieniać - zamykać oczy i brać. Dla innych użytkowników sugeruję rozejrzeć się za innymi możliwościami.
Bezpieczeństwo jest złudzeniem. Monitory, telewizory mogą przesyłać klatki obrazu do licznika energii, w którym może być coś na linuxie. Jak w routerach itp.
Również klawiatura... Więc silne hasła itp, wydają się tworzyć iluzję posiadania czegoś zaszyfrowanego. Szyfrowanie jakby ma sens na warstwie user-user, user-firma. Nadrzędna warstwa korporacyjna pewnie robi co chce od lat. Kto tam wie...
Dodam jeszczę że nawet w TrueCrypt gdy wybieramy na hasło jakiś plik, to system i tak wie który plik został wskazany. Więc taki plik może być niewidocznie uploadowany przez licznik energii na zdalny gdzieś w świecie serwer a potem w cloud.
Chmura może trzymać takie małe pliczki w milionach, plus hasła z klawiatury. A potem czytamy na niebezpiecznik.pl albo innym jak to metoda Brute Force czy inną superskalarny komp złamał hasło, hehe. Po co łamać, jak można na bieżąco ludzi z haseł okradać...
A na koniec aby odwrócić uwagę, posyłasz masie społecznej kit, o nowym firewalu który mogą kupić i inne bzdurki. I tak masy społeczne robią kolejne zakupy. Albo jeszcze lepiej, mówisz im że sam Windows inwigiluje. Aby tylko nie zaczeli szukać poza Windowsem...
Nie do końca jest to aktualne a wiesz dlaczego? Nawet nie masz pojęcia ilu ludzi ma to gdzieś. A wiesz dlaczego? Powiedz: po co komu moje hasło do Elektrody? Po co komu moje hasło do poczty np. w wp.pl?
Rachunki płacę na poczcie! Zakupy robię w sklepie! Jak coś kupuje przez internet to z odbiorem osobistym. Mam konto na Allegro od chyba 1olat, pozytywów 50 i starczy! Nawet nie klikam kupTeraz. Po co? Dla gwiazdki? he,he.
Jak kupuje paliwo to płacę gotówką a nie zbliżeniowo. Nie mam karty kredytowej. Nie mam karty debetowej. Pomimo posiadania firmy nie posiadam nawet konta w banku! Może to brzmi dziwnie ale bez tego wszystkiego da się żyć! Nie mam telefonów na abonament. Nie mam internetu super mega szybkiego na abonament w którym wszystkie serwery typu Rapid przycinają ssanie do powiedzmy 300-400kB/s i wtedy na nic mój ultra szybki 100mega mający net! Działam z firmą już ponad 10lat i chłopie.... Wolność! Pełna wolność...
ale widzisz. Takich ludzi jest mało! Naprawdę mało a ceną wygody jest czasami puste konto z rańca gdy jakiś deb... przejmie Ci hasła itp. Po co mi to?
To samo z systemem! Znajomi dziwili się że działam na XP tyle lat. Mija właśnie 15 od zakupu i wersja BOX za dobrą kasę wróciła się. Do życia trzeba podchodzić naprawdę z wielkim zapasem ostrożności bo inaczej będziemy ciągle płacić, płacić i kupować. I tak na zmianę.
W chwili obecnej zmianę systemu wymusza mi technologia. Niestety. Nie działa DirectX i ograniczenie do 3GB z kawałkiem RAMU w systemach x32. Na dniach zakupię nową płytę bo jednak USB3.0 i SSD poprawią mi życie więc i system trzeba odnowić. Napisałem że system ma być na kolejne 4,5 lat lecz jak znam życie a sprzęt szanuję - myślę że ponownej wymiany już nie będzie. Mam prawie 40lat więc jeśli poużywam takiego WIN10 kolejne lat 10 to wejdę w okres "chęci" nie posiadania PeCeTa. I tym sposobem oszczędzono ile się mogło Kiedyś było inaczej. MS-DOS był tragedią Po nim okienka. Jak ktoś pamięta Windows3 to wie o co chodzi. Szał komputerowy nastał przy Windows95. Był z deka niedorobiony jak wszystkie Windowsy. Po nim Windows98 na którym popracowałem 3lata. W chwili przesiadki na WindowsXP był też W2000 ponoć bardzo dobry lecz wtedy przy drogi. O dziwo XP było tańsze. Bawiłem się także w linuxy lecz w czasach KLIKAM i MAM bawić się w komendy by zainstalować cokolwiek ... to już ... powiem nie dla mnie. Był Aurox, Ubuntu, Debian, Knopix i kilka innych. Jakoś nie przypadło mi do gustu a zabawa z Unixem kończyła się w chwili próby uruchomienia jakiegoś urządzenia (nowy modem, drukarka, skaner itp.)
Jeśli chodzi o Windows10 to zauważyłem mały błąd:
Aktualizacje są dostępne lecz dopiero gdy klikamy ikonkę by pobierał aktualizacje także nie od Microsoftu! Wtedy wyszukuje wszystko. Znalazł mi drukarkę i kartę dźwiękową. Niestety ATI9250 nadal nic.
Nie do końca jest to aktualne a wiesz dlaczego? Nawet nie masz pojęcia ilu ludzi ma to gdzieś. A wiesz dlaczego? Powiedz: po co komu moje hasło do Elektrody? Po co komu moje hasło do poczty np. w wp.pl?
Rachunki płacę na poczcie! Zakupy robię w sklepie! Jak coś kupuje przez internet to z odbiorem osobistym. Mam konto na Allegro od chyba 1olat, pozytywów 50 i starczy! Nawet nie klikam kupTeraz. Po co? Dla gwiazdki? he,he.
Jak kupuje paliwo to płacę gotówką a nie zbliżeniowo. Nie mam karty kredytowej. Nie mam karty debetowej. Pomimo posiadania firmy nie posiadam nawet konta w banku! Może to brzmi dziwnie ale bez tego wszystkiego da się żyć! Nie mam telefonów na abonament. Nie mam internetu super mega szybkiego na abonament w którym wszystkie serwery typu Rapid przycinają ssanie do powiedzmy 300-400kB/s i wtedy na nic mój ultra szybki 100mega mający net! Działam z firmą już ponad 10lat i chłopie.... Wolność! Pełna wolność...
ale widzisz. Takich ludzi jest mało! Naprawdę mało a ceną wygody jest czasami puste konto z rańca gdy jakiś deb... przejmie Ci hasła itp. Po co mi to?
To samo z systemem! Znajomi dziwili się że działam na XP tyle lat. Mija właśnie 15 od zakupu i wersja BOX za dobrą kasę wróciła się. Do życia trzeba podchodzić naprawdę z wielkim zapasem ostrożności bo inaczej będziemy ciągle płacić, płacić i kupować. I tak na zmianę.
W chwili obecnej zmianę systemu wymusza mi technologia. Niestety. Nie działa DirectX i ograniczenie do 3GB z kawałkiem RAMU w systemach x32. Na dniach zakupię nową płytę bo jednak USB3.0 i SSD poprawią mi życie więc i system trzeba odnowić. Napisałem że system ma być na kolejne 4,5 lat lecz jak znam życie a sprzęt szanuję - myślę że ponownej wymiany już nie będzie. Mam prawie 40lat więc jeśli poużywam takiego WIN10 kolejne lat 10 to wejdę w okres "chęci" nie posiadania PeCeTa. I tym sposobem oszczędzono ile się mogło Kiedyś było inaczej. MS-DOS był tragedią Po nim okienka. Jak ktoś pamięta Windows3 to wie o co chodzi. Szał komputerowy nastał przy Windows95. Był z deka niedorobiony jak wszystkie Windowsy. Po nim Windows98 na którym popracowałem 3lata. W chwili przesiadki na WindowsXP był też W2000 ponoć bardzo dobry lecz wtedy przy drogi. O dziwo XP było tańsze. Bawiłem się także w linuxy lecz w czasach KLIKAM i MAM bawić się w komendy by zainstalować cokolwiek ... to już ... powiem nie dla mnie. Był Aurox, Ubuntu, Debian, Knopix i kilka innych. Jakoś nie przypadło mi do gustu a zabawa z Unixem kończyła się w chwili próby uruchomienia jakiegoś urządzenia (nowy modem, drukarka, skaner itp.)
Jeśli chodzi o Windows10 to zauważyłem mały błąd:
Aktualizacje są dostępne lecz dopiero gdy klikamy ikonkę by pobierał aktualizacje także nie od Microsoftu! Wtedy wyszukuje wszystko. Znalazł mi drukarkę i kartę dźwiękową. Niestety ATI9250 nadal nic.
Czyli podsumowywujac jesteś w wielowymiarowym więzieniu, pełen radości wykrzykując wolność. Wolność i mądrość nie jest owocem myśli, czy nawet działania. Nie chce nic narzucać, poszukaj czegoś co jest poza tym co już znasz...
Są tacy co mają nawet swoje wyspy, czują się wolni, a nadal czegoś im brakuje.
To żadne osiągnięcie, to przedłużenie kręgosłupa niewoli, plus wciąganie w to innych. A potem celebracja wolności. Chodzisz i opowiadasz sobie i innym o kimś, kto jest rzekomo wolny. Całe masy w tym tkwią. Do Wolności dochodzi zaledwie promil ludzkości.
Wolność zależna jest od oczekiwań. Moje oczekiwania względem życia się spełniły. Jestem szczęśliwy nawet pomimo nie posiadania własnej wyspy. Mam trzy wspaniałe córy i jednego synka. Gdy wstaję rano z wyra to nie z przymusu. Jeśli mi się zachce to się odwracam i nie wstaję. Nie jestem niewolnikiem banków (raty, kredyty). Nic nigdy mnie nie goni choć kiedyś goniło nie jedno. Zdrowia mam w zapasie, lodówka pełna, żona super. Rodzina poukładana. Urdę, nawet pies się słucha Auto mam fajne. Oczywiście, nie takie jak doda czy Wojewódzki no ale 4 opony ma! Byłem w wielu, wielu krajach świata. Znam trzy języki, szkoły ukończyłem. Wiodę sobie spokojne - normalne życie. W ogrodzie sobie kurki hoduję, kawałek dalej w garażu (mieszkam pod miastem) i prosiak czyściuteńko się pasie. Własnych owoców full. Warzyw. Baaa.... Nawet chlebek sami sobie pieczemy. Nie chleję, nie palę, nie ćpam. Moje życie jest ok! Choć stać mnie naprawdę na więcej - staram się "stać na ziemi" stąd masa różnych pytań bo ... za nim coś kupię to myślę nad tym 100razy i nie dlatego że nie mam za co zapłacić. To jest całkiem inne życie a zacząć takowe trzeba od SZEFOWANIA samemu sobie bo w innych przypadkach często będziemy tylko narzędziem do robienia $$$.
Co do tych... mających wypasione $$$ życie. Sądzisz że zamienił bym swoje na takie? Nigdy!
Nawet gdybym miał mieć dwie wyspy, ze trzy bugatti i ferrari i kupę szmalu na koncie.
A wiesz dlaczego nie?
Już o tym wspomniałeś. Sens życia to coś takiego czego nie idzie kupić za $$$ z 6 zerami.
Piszesz o niewolnictwie. Wiem o co Ci chodzi.
Więc mi powiedz...
W czym jest WOLNY linux??
Systemy w których od lat nikt nie potrafi zrobić porządku.
Wiem że przeciwnicy Windowsa to w większości przypadków nie przeciwnicy SYSTEMU tylko przeciwnicy jego Twórcy. Billa Gatesa który zrobił na tym kokosy!
Zadam pytanie:
"czy dziś mamy przestać oglądać Polsat bo właściciel zrobił na tym fortunę"?
"czy mamy przestać używać internetu w PLAY wiedząc że NETIA przytula miesiąc w miesiąc setki mln. złotych"?
Tak jest ze wszystkim i jeszcze jedno. Pieniądze nie dają szczęścia a racjonalny wybór to nie niewolnictwo. Mam bluzgać gościa który napisał mi system i dał możliwość pracy przez prawie 15lat i chciał za to 1000zł?
No bez jaj!
Wszystko co za darmochę można w hasiok posłać. Naprawdę. Każdy klnie na tanie części (zamienniki) do samochodów, każdy klnie na tanie opony .. itp. itd. a tak naprawdę te "tanie" to zamiennik droższego, często lepszego. W przypadku systemów jest tak właśnie z Windows kontra Linux. To że NASA idzie w linuxa o niczym nie świadczy. Każdy wybiera wszystko pod i dla siebie. Tak jak z butami! Po co 40latkowi super wypasione NIKE?
Windows7 spodobał mi się. Zresztą, Vista dopracowana także była ok bo miałem ją długo w laptopie firmowym. Wszyscy klną na WINDOWS i siedzą na WINDOWS-ie. Dobre.
W życiu jest tak że trzeba stać z obu stron. Nie tylko z jednej. Windows jako system ma wady i zalety jak wszystko na tym świecie lecz wad coraz mniej. Dla mnie główną wadą systemów jest ich obsługa! Microsoft przyzwyczaił ludzi do schematu działania i będzie bardzo ciężko mu to zmienić. Windows musi być Windowsem czyli zawsze i wszędzie wszystko podobnie lub tak samo! Zobacz co się działo z dodatkami do pulpitu w poprzednich systemach. Nikt tego nie chciał. Microsoft w wersji Windows10 wreszcie to zrozumiał. System po instalacji zachowuje się jak XP z dodatkami Siódemki. I o to właśnie chodziło. Zero bzdetów po instalacji!
Nie to bym był całkowicie podniecony i nie dał sobie przetłumaczyć lecz po 1,5dniu pracy nie mam do czego się przykleić. Pierwszy raz! I naprawdę nie żałuję poświęconych 3GB z karty by to pobrać. Jest wiele niedociągnięć lecz jest to wersja BETA więc nie mam prawa nic mówić na wcinki w obcym języku itp. Obecnie z 2GB pamięci ram mam wolne 1,48. Na systemie XPsp3 miałem wolne około 1GB. Dziwne, co?
Windows10 jest nowym produktem i trzeba dać mu szansę lecz już widać po beta testerach że ma szansę rozwalić 8.0 i 8.1
Dodano po 4 [minuty]:
Koledzy moi właśnie go testują w wersji x64 w drukarni. Masa ploterów i sprzętu i wszystko w sieci. Oj nie chciał byś ich usłyszeć bo Oni... naprawdę mają mokro w spodniach z radości Znajomy ma drukarnię i powiedział: pierwszy raz nowy czysty system nie uwalił roboty już na starcie więc cofam zdanie że Windows10 to UPDATE Windowsów7 i 8. To już musi być coś innego (na szczęście). Dodam także że starsze oprogramowanie z lat 2003-2007 nie ma najmniejszych problemów z działaniem na W10. Siedzę nad aplikacjami od systemów alarmowych SATELa i nie mam problemów z RS232 i komunikacją. Jedyny problem to taki że podczas instalacji W10 nie instaluje się seryjnie Framework 3.5. Jest dostępny z płyty DVD więc nie ma konieczności pobierania. Dodatkowa miła sprawa jest taka że w Windows 10 mamy pełnego WindowsDefendera z antywirusem i możliwością skanu wielu robali, wirusów i innych gadów. Bardzo miła rzecz!! Już za Avasta się brałem i w ostatniej chwili poczytałem czym jest Defender w Windows10. Super! Kolejny Plus bo jeden zamulacz mniej w systemie będzie.
Ostatnia rzecz jest taka że ja zainstalowałem tego Windows10 na starym trupie. Mój procek to jednordzeniowe AMD taktowane 1.61GHz na szynie 400MHz. Ram mam bardzo stary 2GB ddr400. Jedyne co nowe to zasilacz Chieftec i dysk SSD. Karta graficzna z czasów Gierka z DirectX8.1 która posiada 128MB pamięci i procka chyba 300MHz (nie pamiętam). Płyta główna nie obsługuje SATA2 i SATA3. Myślę że gdy przesiądę się najpóźniej za 2tyg. na nowego Pentium 4gen. z 8GB szybkiej pamięci DDR3 postawionej na nowej płycie z SATA3 a sam system zamienię na x64 to różnicę poczuję.
Dobra. Temat praktycznie zakończony bo system już wybrałem. Pojadę na BECIE do października a później do sklepu po BOXa. W wątku będę kontynuował temat testu W10 (dla pokoleń i nie zdecydowanych). Fajną sprawą ze strony Microsoftu jest obecna forma działania. Przejście z Windows7 i 8 do dziesiątki jednak jest małe ale. Microsoft nie do końca zdaje sobie sprawę z tego - ile XPków jest jeszcze w działaniu! Moim zdaniem powinni zrobić płatne przejście z XP do 10-tki w cenie np. 100zł brutto! Tylko wtedy uda im się odkleić ludzi od XP.
Tutaj nie jest problemem to że są Vista, Siódemka i komplet Ósemek. Problemem jest to że jeśli ktoś przelazł z XP na Vistę to wraca do XP. Podobnie jest z siódemką. Ktoś kto ma Ósemkę nie przejdzie na 10tkę bo po co? System jest młody, działa więc sensu zmian nie ma. No i może właśnie stąd wzięło się darmowe przejście z 7,8 na 10. Dobry krok lecz za krótki! Do tego przejścia powinni zaliczać się użytkownicy WindowsXP i Vista także! Dopiero wtedy Microsoft powinien popracować nad wersją 10 i mając już dane że takich W10 aktualizuje się w liczbie kilkuset milionów - myśleć nad nowym dziełem o innej już nazwie handlowej.
Dodano po 32 [minuty]:
Kolejna znaleziona "bukwa" to brak możliwości wybrania komponentów w WindowsUpdate. Update instaluje wszystko co mu się podoba. We wcześniejszych wersjach Windows była możliwość zaznaczenia ptaszkiem co chcemy a czego nie. Tutaj jest inaczej.
Wolność zależna jest od oczekiwań. Moje oczekiwania względem życia się spełniły. Jestem szczęśliwy nawet pomimo nie posiadania własnej wyspy. Mam trzy wspaniałe córy i jednego synka. Gdy wstaję rano z wyra to nie z przymusu. Jeśli mi się zachce to się odwracam i nie wstaję. Nie jestem niewolnikiem banków (raty, kredyty). Nic nigdy mnie nie goni choć kiedyś goniło nie jedno. Zdrowia mam w zapasie, lodówka pełna, żona super. Rodzina poukładana. Urdę, nawet pies się słucha Auto mam fajne. Oczywiście, nie takie jak doda czy Wojewódzki no ale 4 opony ma! Byłem w wielu, wielu krajach świata. Znam trzy języki, szkoły ukończyłem. Wiodę sobie spokojne - normalne życie. W ogrodzie sobie kurki hoduję, kawałek dalej w garażu (mieszkam pod miastem) i prosiak czyściuteńko się pasie. Własnych owoców full. Warzyw. Baaa.... Nawet chlebek sami sobie pieczemy. Nie chleję, nie palę, nie ćpam. Moje życie jest ok! Choć stać mnie naprawdę na więcej - staram się "stać na ziemi" stąd masa różnych pytań bo ... za nim coś kupię to myślę nad tym 100razy i nie dlatego że nie mam za co zapłacić. To jest całkiem inne życie a zacząć takowe trzeba od SZEFOWANIA samemu sobie bo w innych przypadkach często będziemy tylko narzędziem do robienia $$$.
Co do tych... mających wypasione $$$ życie. Sądzisz że zamienił bym swoje na takie? Nigdy!
Nawet gdybym miał mieć dwie wyspy, ze trzy bugatti i ferrari i kupę szmalu na koncie.
A wiesz dlaczego nie?
Już o tym wspomniałeś. Sens życia to coś takiego czego nie idzie kupić za $$$ z 6 zerami.
Piszesz o niewolnictwie. Wiem o co Ci chodzi.
Więc mi powiedz...
W czym jest WOLNY linux??
Systemy w których od lat nikt nie potrafi zrobić porządku.
Wiem że przeciwnicy Windowsa to w większości przypadków nie przeciwnicy SYSTEMU tylko przeciwnicy jego Twórcy. Billa Gatesa który zrobił na tym kokosy!
Zadam pytanie:
"czy dziś mamy przestać oglądać Polsat bo właściciel zrobił na tym fortunę"?
"czy mamy przestać używać internetu w PLAY wiedząc że NETIA przytula miesiąc w miesiąc setki mln. złotych"?
Tak jest ze wszystkim i jeszcze jedno. Pieniądze nie dają szczęścia a racjonalny wybór to nie niewolnictwo. Mam bluzgać gościa który napisał mi system i dał możliwość pracy przez prawie 15lat i chciał za to 1000zł?
No bez jaj!
Wszystko co za darmochę można w hasiok posłać. Naprawdę. Każdy klnie na tanie części (zamienniki) do samochodów, każdy klnie na tanie opony .. itp. itd. a tak naprawdę te "tanie" to zamiennik droższego, często lepszego. W przypadku systemów jest tak właśnie z Windows kontra Linux. To że NASA idzie w linuxa o niczym nie świadczy. Każdy wybiera wszystko pod i dla siebie. Tak jak z butami! Po co 40latkowi super wypasione NIKE?
Windows7 spodobał mi się. Zresztą, Vista dopracowana także była ok bo miałem ją długo w laptopie firmowym. Wszyscy klną na WINDOWS i siedzą na WINDOWS-ie. Dobre.
W życiu jest tak że trzeba stać z obu stron. Nie tylko z jednej. Windows jako system ma wady i zalety jak wszystko na tym świecie lecz wad coraz mniej. Dla mnie główną wadą systemów jest ich obsługa! Microsoft przyzwyczaił ludzi do schematu działania i będzie bardzo ciężko mu to zmienić. Windows musi być Windowsem czyli zawsze i wszędzie wszystko podobnie lub tak samo! Zobacz co się działo z dodatkami do pulpitu w poprzednich systemach. Nikt tego nie chciał. Microsoft w wersji Windows10 wreszcie to zrozumiał. System po instalacji zachowuje się jak XP z dodatkami Siódemki. I o to właśnie chodziło. Zero bzdetów po instalacji!
Nie to bym był całkowicie podniecony i nie dał sobie przetłumaczyć lecz po 1,5dniu pracy nie mam do czego się przykleić. Pierwszy raz! I naprawdę nie żałuję poświęconych 3GB z karty by to pobrać. Jest wiele niedociągnięć lecz jest to wersja BETA więc nie mam prawa nic mówić na wcinki w obcym języku itp. Obecnie z 2GB pamięci ram mam wolne 1,48. Na systemie XPsp3 miałem wolne około 1GB. Dziwne, co?
Windows10 jest nowym produktem i trzeba dać mu szansę lecz już widać po beta testerach że ma szansę rozwalić 8.0 i 8.1
Dodano po 4 [minuty]:
Koledzy moi właśnie go testują w wersji x64 w drukarni. Masa ploterów i sprzętu i wszystko w sieci. Oj nie chciał byś ich usłyszeć bo Oni... naprawdę mają mokro w spodniach z radości Znajomy ma drukarnię i powiedział: pierwszy raz nowy czysty system nie uwalił roboty już na starcie więc cofam zdanie że Windows10 to UPDATE Windowsów7 i 8. To już musi być coś innego (na szczęście). Dodam także że starsze oprogramowanie z lat 2003-2007 nie ma najmniejszych problemów z działaniem na W10. Siedzę nad aplikacjami od systemów alarmowych SATELa i nie mam problemów z RS232 i komunikacją. Jedyny problem to taki że podczas instalacji W10 nie instaluje się seryjnie Framework 3.5. Jest dostępny z płyty DVD więc nie ma konieczności pobierania. Dodatkowa miła sprawa jest taka że w Windows 10 mamy pełnego WindowsDefendera z antywirusem i możliwością skanu wielu robali, wirusów i innych gadów. Bardzo miła rzecz!! Już za Avasta się brałem i w ostatniej chwili poczytałem czym jest Defender w Windows10. Super! Kolejny Plus bo jeden zamulacz mniej w systemie będzie.
Ostatnia rzecz jest taka że ja zainstalowałem tego Windows10 na starym trupie. Mój procek to jednordzeniowe AMD taktowane 1.61GHz na szynie 400MHz. Ram mam bardzo stary 2GB ddr400. Jedyne co nowe to zasilacz Chieftec i dysk SSD. Karta graficzna z czasów Gierka z DirectX8.1 która posiada 128MB pamięci i procka chyba 300MHz (nie pamiętam). Płyta główna nie obsługuje SATA2 i SATA3. Myślę że gdy przesiądę się najpóźniej za 2tyg. na nowego Pentium 4gen. z 8GB szybkiej pamięci DDR3 postawionej na nowej płycie z SATA3 a sam system zamienię na x64 to różnicę poczuję.
Dobra. Temat praktycznie zakończony bo system już wybrałem. Pojadę na BECIE do października a później do sklepu po BOXa. W wątku będę kontynuował temat testu W10 (dla pokoleń i nie zdecydowanych). Fajną sprawą ze strony Microsoftu jest obecna forma działania. Przejście z Windows7 i 8 do dziesiątki jednak jest małe ale. Microsoft nie do końca zdaje sobie sprawę z tego - ile XPków jest jeszcze w działaniu! Moim zdaniem powinni zrobić płatne przejście z XP do 10-tki w cenie np. 100zł brutto! Tylko wtedy uda im się odkleić ludzi od XP.
Tutaj nie jest problemem to że są Vista, Siódemka i komplet Ósemek. Problemem jest to że jeśli ktoś przelazł z XP na Vistę to wraca do XP. Podobnie jest z siódemką. Ktoś kto ma Ósemkę nie przejdzie na 10tkę bo po co? System jest młody, działa więc sensu zmian nie ma. No i może właśnie stąd wzięło się darmowe przejście z 7,8 na 10. Dobry krok lecz za krótki! Do tego przejścia powinni zaliczać się użytkownicy WindowsXP i Vista także! Dopiero wtedy Microsoft powinien popracować nad wersją 10 i mając już dane że takich W10 aktualizuje się w liczbie kilkuset milionów - myśleć nad nowym dziełem o innej już nazwie handlowej.
Dodano po 32 [minuty]:
Kolejna znaleziona "bukwa" to brak możliwości wybrania komponentów w WindowsUpdate. Update instaluje wszystko co mu się podoba. We wcześniejszych wersjach Windows była możliwość zaznaczenia ptaszkiem co chcemy a czego nie. Tutaj jest inaczej.
Trudno mi wskazać na coś czego "czasami" doświadczam, więc mogę nie być do końca zrozumiany. Wspomniałeś na wstępie że: "Wolność zależna jest od oczekiwań. Moje oczekiwania względem życia się spełniły."
Ja odbieram to trochę inaczej. Wolność jest niezależna od tego co się dzieje na tych deskach teatru. Nie ma w ogóle związku z tym co wskazałeś. Jest poza definicją.
Wolność do której doszli Jezus, Budda czy inni święci. Na to jakby próbuję wskazać.
Tzn. nie próbuję, bo to i tak niemożliwe, można jedynie komuś wkleić coś ważnego i nie robić nic, aby do czegoś doszedł zupełnie sam.
Ta Wolność na którą wskaże serce, musi zostać świadomie wybrana. Jeśli tak się stanie, rzeczy które opisałeś, nagle staną się nie tyle nieważne, co mniej poważne a w wielu przypadkach mało istotne. Umysł zwolni, i pojawi się Wolność, o której mało kto wie. W Tym "stanie", zaczniesz rozumieć, że nie jesteś tym, co opisałeś.
To co opisujesz, widzę jako lokalne spełnienie w świecie form. Co nie oznacza że stoję w opozycji do tego. To też ma wielką wartość.
Jednak któregoś dnia, być może zadasz sobie pytanie, gdzie jest tego koniec, a gdzie jest tego początek. Kim jestem, poza imieniem, nazwiskiem, punktem widzenia, poza myśleniem... I to będzie wstęp do prawdziwej Wolności, raju.
Gdy rozpoznasz to w zaledwie "1%", nie będziesz już tym samym człowiekiem. Ilość tekstu który piszesz, nagle podzieje się gdzieś. Staniesz się w pełni przytomny.
Kiedy wyjdziesz na łąkę, zadasz sobie poważne pytanie, co się dzieje, że jestem szczęśliwy bez posiadania czegokolwiek. Dalsze etapy, które nie są narzucone, to możliwość całkowitego nie jedzenia, a niekiedy i picia. To co wygląda jak absurd z filmów fantazy, zacznie przybierać możliwą formę. Na to "usiłuję" wskazać.
To są ponowne narodziny, prawdziwy chrzest. Bóg zmywa z człowieka nagromadzone iluzje dotyczące spełnienia czy szczęścia. Nie ma to nic wspólnego z kościołem, religią, wiarą, byciem dobrym ojcem. Siła wyższa w odpowiedzi na wybór serca, tworzy takie sparwy, że będziesz płakał i śmiał się nie umiejąc ustalić co się dzieje.
Do tego "zachęcam". W Tym znika czas, również czasami forma. Znika śmierć formy. Następuje regeneracja ciała. U mnie guz wielkości jabłka wyparował. Schudłem 20Kg nie robiąc zupłenie nic. W Tym jest też wielka samotność, bo na deskach tego teatru, nie znajdziesz ludzi którzy wiedzą o co chodzi. Są tak mocno zahipnotyzowani światem form, że nie sposób im cokolwiek powiedzieć czy przekazać.
No widzisz. Akurat jestem na rozdrożu. Całkowita wiara kontra dotychczasowy Bóg którego chrztem na siłę w umyśle "upchali". Niestety aż tak głęboko nie wnikam w byt i wiarę. Jeszcze nie teraz. Za wcześnie. Ateizm i wiele innych czynników doprowadziła mnie do "rozglądania" się za inna wiarą. Cel kompletnie czysto edukacyjny kontra chemia, fizyka i ogólnie logika. Trwał bym w tym "bycie" jako kompletny ateista lecz - podchodząc emocjonalnie do zmiany wiary - zawsze... prosiłem tego tam "niby" na górze o cud. Jakiś cud! Taki prawdziwy by człowiek nie mógł uwierzyć! No i stało się! Dosłownie jak w markecie Androida. Olbrzymi kłopot, prośba i cud. I tak kilka razy pod rząd. Bóg jak na zawołanie. Od tamtej pory pogłębiam wiedzę i tak szczerze mówiąc chyba dopiero teraz zaczynam wierzyć dlatego napisałem że za wcześnie na jakiekolwiek debaty. Ale temat... Jak chcesz popisać to dawaj na PW bo admina nerwowo wykończymy...
Wracając do Windowsa. Błędów znalazłem już kilka. Typowe niedoróbki ot by: nie można przeciągać z Menu start na pulpit. Jest jeszcze kilka mniej ważnych. Widać też że MS coś działa. Wczoraj pobrałem wszystkie aktualizacje a dziś rano było kilka nowych. Pobrałem je i po południu pojawiły się kolejne. Trochę się tego nazbierało.
Dodano po 4 [godziny] 6 [minuty]:
adax24.pl wrote:
Widać też że MS coś działa
Tak zadziałał że po aktualizacjach komputer padł. Uruchamianie (czarny ekran po logo startowym) trwa dłużej o 20sek. Podczas wyłączania pojawia się komunikat o błędach i coś czego nie kapuję:
"PAGE FAULT IN NOT PAGED AREA" + restart i zero ingerencji systemu w naprawienie błędu. IE zaczął uruchamiać się długo, tj. włącza się od razu lecz milczy przez pierwsze 10sek i na nic nie reaguje. Po 10sekundach wszystko wraca do normy.
W IE12 pojawiła się zakładka w dziale: bezpieczeństwo o nazwie Windows10PreviewUpdate. Przekierowuje do Windows Update który wyświetla: error 0x8024001e
Edit:
Trzeba czekać na wersję komercyjną. Windows10 rozsypał się wczoraj. Po pobraniu aktualizacji zwariował. Pobierał kilka razy te same aktualizacje, niby instalował a po restarcie pobierał je ponownie i ponownie instalował. Pojawiły się problemy z uruchamianiem aplikacji które w większości przypadków powiadamiały że SETUP nie jest prawidłową aplikacja systemu x32. Oczywiście Windows10 był w wersji x32. Sterowników do ATI nie znalazłem. Po czasie pojawiły się problemy z plikami stronicowania. System uważał że jest w nich jakiś błąd. Dysk mam nowy (SSD). Plik przenosiłem między partycjami na dysku talerzowym (sprawnym) i na SSD. Nic kombinowanie nie dało. Po kolejnych niby aktualizacjach zwariował Internet Explorer. Strony w necie rozpoznawały przeglądarkę jako NIEZNANA nie mogąc dostosować rozmiarów i wyglądu stron. Wyświetlały się rózne krzaki. Przy kolejnym restarcie podczas uruchamiania - Windows stanął w miejscu i nic już nie robił. Nie można było go uruchomić w jakichkolwiek innych trybach. Nie dało się także z płyty DVD ani za pomocą róznych napraw i przywracania. Wróciłem do XP i poczekam na wersję finalną Windows10 a może i nawet do czasu wydania pierwszego Service Packa.
03.03.2015 kontynuacja:
Temat ponownie otworzyłem ponieważ w ostatnim czasie zmienił się hardware. Obecnie posiadam płytę Asus H81MK z procesorem G1840 oraz 4GB DDR3 1600 z firmy Patriot. Dysk został ten sam czyli SSD Patriot Blaze Sata3. Na razie mam zintegrowaną grafikę Intel HD4000 z DirectX12. Wgrałem ponownie Windows10 lecz tym razem w wersji x64. System używam od kilku dni codziennie po 12,14 godzin. Przeszedł wszystkie aktualizacje i działa. Nie zauważyłem najmniejszej awarii systemu prócz tego że podczas instalacji nie chciał wgrać się Framework 3.5 z płyty instalacyjnej. Wgrałem wersje 3.5 z internetu.
Jeśli chodzi o rozpoznanie sprzętu to tym razem z nowszym hardware nie ma najmniejszych problemów. Wszystko zostało zainstalowane (prócz USB3.0) z płyty. Oczywiście wgrałem później sterowniki producentów. Obecnie Windows przez wszystko inne rozpoznawany jest jako Windows 8.1 PROx64 i tutaj nie ma problemów. Działają wszystkie inne programy z innych systemów. Aktywacja online udała się. Trwała 2,5sekundy!
Po kilku dniach pracy widzę plusy Windowsa. Bardzo dobrze zarządza pamięcią ram której mam mało. System zużywa mi około 1GB. Grafika zintegrowana została przycięta do 512MB więc dużo mi jeszcze zostaje.
Nie miałem okazji przetestować wersji x32 lecz myślę że problemem wcześniej opisanym nie była wersja Windows lecz stary sprzęt.
Posty scaliłem. Proszę, byś w przypadku aktualizacji informacji używał opcji "Zmień". W takim przypadku warto także użyć opcji "Podbij temat". swiercm
Nad czym tu się zastanawiać, prawie jak offtop to całe pisanie (wybaczcie że nie przebrnąłem przez te elaboracje).
1. Windows XP SP3 - dzięki jednemu wpisowi do rejestru masz aktualizacje do 2019 roku.
2. Windows 7 - szybszy w grach nieznacznie od Windows 8.1
3. Windows 8.1 Update 1 - dobry, stabilny, chyba najlepszy
Szkoda że w nie ma już Win7 OEM, w obiegu zostały jedynie z nośnikami zastępczymi, ale to nie to samo co oryginalne.
Skoro masz wykupiony klucz na XP Home Premium czy na Professional to nie możesz mieć legalnie Embeded. Może ci wszystko grać, ale to już nie jest legalny XP. Za wsparcie dla wersji Embeded płaci się spore pieniądze, a ty masz je niby legalnie bo sobie w rejestrze wpis zmienisz i oszukasz w ten sposób windows update, że masz niby inną wersję systemu. To śmieszne.
Tak samo jest z zmianą języka w win7 wersjach niższych niż ultimate, ludzie kupują pc za granicą z zazwyczaj wersją home premium i zmieniają jakimiś programami język systemu na polski, a to niestety nie zgodne z licencją i już taki system staje się nie legalny, tylko ultimate ma taką możliwość, pobieramy pakiet językowy z windows update.
kuferekczasu wrote:
W tej cenie to już Win 8.1 jest. Za niewielką dopłatą nawet BOX.
No jest, ale jak ktoś ma potrzebę na windows 7 to jeszcze nie ma problemu z jego kupnem, jest jeszcze dostępny.
Skoro masz wykupiony klucz na XP Home Premium czy na Professional to nie możesz mieć legalnie Embeded
Sądzę że w ogóle nie znasz problemu. Podczas aktualizacji masz paczki dla dla XP i Embedded, do wyboru. Obie wersje Windowsa mają takie same jądro. Microsoft nie chciał się przyznac , że przypadkowo dał prezent użytkownikom Windowsa XP. Wystarczy o tym poczytać, to jest legalne....
kasiunia7777 wrote:
jak ktoś ma potrzebę na windows 7 to jeszcze nie ma problemu z jego kupnem
Windows 7 ma tą przewagę że wiele starszych kart graficznych na nim działa, a na Win 8 już nie, chyba że ze zmodowanymi okrojonymi sterownikami.
Wersja OEM za 500 złotych? To dopiero piractwo. Na allegro sprzedawcy oferują legalnie Windowsa OEM z kluczem i fakturą jako niededykowany dla sprzętu, ale.... z płytą nośniekiem zastępczym - to dla mnie też nieładnie pachnie....
Na allegro sprzedawcy oferują legalnie Windowsa OEM z kluczem i fakturą jako niededykowany dla sprzętu, ale.... z płytą nośniekiem zastępczym - to dla mnie też nieładnie pachnie....
Na allegro się nie kupuje systemu chyba, że jakiś normalny zaufany użytkownik. Bo to o czym piszesz to dziwnie wygląda i jest tam takich sporo.
kuferekczasu wrote:
Sądzę że w ogóle nie znasz problemu. Podczas aktualizacji masz paczki dla dla XP i Embedded, do wyboru. Obie wersje Windowsa mają takie same jądro. Microsoft nie chciał się przyznac , że przypadkowo dał prezent użytkownikom Windowsa XP. Wystarczy o tym poczytać, to jest legalne....
A ja Wam powiem że jeśli chodzi o Allegro to... brakuje mi słów. Zawsze jak sięgnę pamięcią były cyrki u znajomych i po rodzinie. Nigdy już nie kupię systemu bez wersji BOX z ori płytą. Nigdy. Nawet gdybym miał zbierać pół roku i wywalić na ten cel 1000zł.
Na allegro się nie kupuje systemu chyba, że jakiś normalny zaufany użytkownik
Dzisiaj sprawdzałem kilku takich "zaufanych", detali nie piszą na aukcjach lecz.... Oni to mają hurtem z firm, nośniki są rzekomo niededykowane więc system jest legalny. Nie moją sprawą jest, że ludzie kupują też sam dostęp do kluczy, zwłaszcza że jak byk pisze, że to tylko jeden z punktów-warunków żeby uznać system za legalny. A kiedyś i tak im zablokuje te klucze M$.
kasiunia7777 wrote:
Ja mam na ten temat inne zdanie i dla mnie to koniec tego tematu.
"My ze swojej strony przypominamy, że metoda ta nie tylko może uszkodzić system, ale również stanowi złamanie licencji użytkownika."
"Firmy jednak, za wysoką opłatą, mogą sobie wydłużyć ów okres wsparcia."
Słusznie, przecież redaktorów chipa jak każdego Kowalskiego nie stać na wysoką cenę za aktualizację wymarłego systemu. Tym bardziej lepiej wiedzą co można uszkodzić, skoro sami pobierali te łatki nielegalnie. Legalnie do prowadzenia małej firmy można też używać Linuxa albo Windowsa XP bez aktualizacji. Tyle w temacie.
Wytłumacz jak to możliwe że w Japonii, kraju tak bogatym, większość rynku to nadal Windows XP. Nie sądzę by każdy Ninja po pracy zastanawiał się czy jego system jest legalny z powodu małego wpisu do rejestru. Niektórzy uważają że Microsoft celowo tą dziurę do aktualizacji zostawił, żeby nie tracić klientów.
adax24.pl wrote:
Nigdy już nie kupię systemu bez wersji BOX z ori płytą
Dokładnie, dobrego OEM ze świecą. A BOX najlepszy.