lampki led choinkowe sople

Witam
Przeszukałem sporo na forum ale takiego i tak połączonego układu nie spotkałem. Są to sople ledy 300szt. Chodzi o to że świeci co drugi, myślę że to wina programatora. Proszę podpowiedzcie jak ominąć programator całkowicie tak aby nie migały no i świeciły wszystkie
Załączam fotki tego programatora

Pozdrawiam

Przewód może być zerwany.
Sprawdź multimetrem czy jest
przejście na lutowaniu przewodu
na których są te niedziałające LEDy.

A właśnie, te nie działające to w zasadzie działają tyle że ledwo widać że coś tam się zapala. Musi być dobrze ciemno

Być może tranzystor jest walnięty.

Sprawdź tyrystory te z oznaczeniem PCR 406x, jako zamiennik może być MCR100-6

Ja zawsze jak padnie mi programator to liczę na jakie napięcie jest każda żarówka łącze tyle żarówek szeregowo żeby razem było 230 i działa omijam programator bo i tak zawsze włączam świecenia stałe.

Na 90% tranzystor/tyrystor jest walnięty.
Jeśli autor chce stałego świecenia może po
prostu go pominąć.

arkadius1 wrote:

Proszę podpowiedzcie jak ominąć programator całkowicie tak aby nie migały no i świeciły wszystkie

Witam.
Zlutuj punkty które zaznaczyłem wtedy ominiesz programator.
Dodatkowo jak chcesz zachować działanie sprawnego kanału, połącz tylko ten uszkodzony, ale bądź ostrożny tam panuje napięcie sieci śmiertelnie niebezpieczne!
Pozdrawiam.

No więc zlutowałem i nic to nie dało, jest tak jak było. A może konkretnie wywalę ten badziewny programator i na sztywno zrobię ? Właśnie tylko jak ? Z tymi chińskimi sterownikami to od lat tak jest i jak kupowałem tanie lampki np za 10 to szły w kosz. Te sople niestety kupiłem bo miały być lepsze cena 5 x razy tyle a znów wyszedł szit

arkadius1 wrote:

No więc zlutowałem i nic to nie dało

Jeśli zlutowanie tych padów nic nie dało ( nie zaświeciły się żaróweczki) to uszkodzenie występuje gdzieś w pętli żarówek.
Zasilacz na ok. 5-10V lub bateria i każdą żarówkę osobno sprawdzić na 'żywo'.
Dodatkowo stan kontaktów w samej żaróweczce i gnieździe do którego ją wpinamy ( odgięte, na różnych wysokościach styki).
Nie ma siły, po połączeniu tych tranzystorów musiałyby 'ruszyć".

arkadius1 wrote:

te nie działające to w zasadzie działają tyle że ledwo widać że coś tam się zapala

Tylko to mnie zastanawia ?!

Miałem taki sam przypadek uszkodzona dioda albo kilka w tej gałęzi.Pisałeś że w ciemności
coś mruga znajdż która nie mruga i wymień tą diodę, ma przerwę.Miałem również przypadek że miała zwarcie wtedy sprawa prosta bo reszta świeci.Pozdrawiam

piwkooo wrote:

Jeśli zlutowanie tych padów nic nie dało ( nie zaświeciły się żaróweczki) to uszkodzenie występuje gdzieś w pętli żarówek.
Zasilacz na ok. 5-10V lub bateria i każdą żarówkę osobno sprawdzić na 'żywo'.
Dodatkowo stan kontaktów w samej żaróweczce i gnieździe do którego ją wpinamy ( odgięte, na różnych wysokościach styki).

radelek wrote:

uszkodzona dioda albo kilka w tej gałęzi

No tak, nie obejrzałem pierwszego zdjęcia
To ledy, więc moje porady pomiń, nie mają zastosowania
Pozdrawiam

Witam.Mam podobny problem z lampkami choinkowymi led- nie działa jedna z dwóch pętli.Sterownik sprawdzony i jest sprawny,więc jest gdzieś przerwa na pętli.Poradzicie,jak znaleść tą przerwe(spalonego leda)

Detektor fazy na cmos 4017 łatwo nim znaleźć