Witam
Ostatnio stwierdziłem, że "szewc bez butów chodzi" i muszę sobie w końcu sprawić porządny miernik. Przejrzałem pół internetu, obejrzałem i przeczytałem wiele recenzji i ograniczyłem wybór do tych modeli:
Agilent U1232A
Hioki DT4252
Brymen BM867
Wszystkie są w cenie 650-700zł czyli tyle ile maksymalnie jestem w stanie przeznaczyć na ten cel. Niestety ciągle mam wątpliwości który z nich będzie lepszym wyborem.
Agilent na plus:
- fajna budowa z pokrętłem do obsługi jedną ręką
- dobrze wyprofilowana guma zewnętrzna (spadając na płaskie nigdy nie uderzy np. pokrętłem)
na minus:
- dziwna sprawa z pomiarem prądu - nie mierzalny zakres 0,6mA-1mA. Ale z tym mógłbym żyć.
- różne sygnały o tym, że zdarzają jakieś problemy ze stabilnością itp.
- brak pomiaru temperatury bez specjalnej przystawki ale to też raczej ani mnie ziębi ani grzeje bo raczej tych funkcji używać nie mam zamiaru.
- nie jestem pewien co do pochodzenia tego miernika - kto to faktycznie produkuje i gdzie? Bo ponoć nie Agilent.
Hioki na plus:
-wyprodukowany w Japonii
-szybkość działania
- wg mnie bardzo estetycznie wygląda
na minus:
-brak pomiaru poniżej 1mA i z rozdzielczością większą niż 1mA (0,001A) (wiem, że DT4253 mierzy mA, ale nie mierzy za to zakresu 10A)
-brak pomiaru temperatury j.w. mniej istotne
Brymen BM867 na plus:
- liczy do 500 000
- z tego co widziałem w recenzjach to jego dokładność faktycznie robi użytek z tej rozdzielczości. Nie odbiega dużo od fluka 287
- CAT IV 1000V. Odporny na szpilki 12kV.
- pełny zakres od µA do 10A
- mierzy do 1Mhz na papierze - w testach nawet 7Mhz
na minus:
- wygląda trochę topornie, nie ma takiej jakości wykończenia jak pozostałe dwa.
- pokrętło zmiany zakresów mogło by być większe
- ponoć takie sobie przewody pomiarowe w zestawie (no ale te można dokupić w razie czego)
- j.w. brak pomiaru temperatury
- nie wiem do końca jak jest z jego gwarancją u nas.
W sumie wybór sprowadza się do tego czy warto poświęcić część funkcjonalności BM867 w zamian za lepszą jakość wykonania (a może raczej wykończenia) Agilenta lub Hioki.
Multimetr będzie na mój prywatny użytek - trochę serwisowania sprzętu RTV, trochę DIY. Za te pieniądze oczekuję, żeby wytrzymał długie lata i w miarę możliwości niczego istotnego mu nie brakowało. Licytowałem używanego Fluka 87V, ale niestety mnie przelicytowano - mimo wszystko nie jestem przekonany do używanego sprzętu pomiarowego - bez gwarancji, kalibracji i nie wiadomego pochodzenia. Przy nowym przynajmniej jak będzie jakaś niedoróbka fabryczna to jest gwarancja przez te pierwsze 2 czy 3 lata.
Wskazówki i rady mile widziane.
Pozdrawiam
K.
Ostatnio stwierdziłem, że "szewc bez butów chodzi" i muszę sobie w końcu sprawić porządny miernik. Przejrzałem pół internetu, obejrzałem i przeczytałem wiele recenzji i ograniczyłem wybór do tych modeli:
Agilent U1232A
Hioki DT4252
Brymen BM867
Wszystkie są w cenie 650-700zł czyli tyle ile maksymalnie jestem w stanie przeznaczyć na ten cel. Niestety ciągle mam wątpliwości który z nich będzie lepszym wyborem.
Agilent na plus:
- fajna budowa z pokrętłem do obsługi jedną ręką
- dobrze wyprofilowana guma zewnętrzna (spadając na płaskie nigdy nie uderzy np. pokrętłem)
na minus:
- dziwna sprawa z pomiarem prądu - nie mierzalny zakres 0,6mA-1mA. Ale z tym mógłbym żyć.
- różne sygnały o tym, że zdarzają jakieś problemy ze stabilnością itp.
- brak pomiaru temperatury bez specjalnej przystawki ale to też raczej ani mnie ziębi ani grzeje bo raczej tych funkcji używać nie mam zamiaru.
- nie jestem pewien co do pochodzenia tego miernika - kto to faktycznie produkuje i gdzie? Bo ponoć nie Agilent.
Hioki na plus:
-wyprodukowany w Japonii
-szybkość działania
- wg mnie bardzo estetycznie wygląda
na minus:
-brak pomiaru poniżej 1mA i z rozdzielczością większą niż 1mA (0,001A) (wiem, że DT4253 mierzy mA, ale nie mierzy za to zakresu 10A)
-brak pomiaru temperatury j.w. mniej istotne
Brymen BM867 na plus:
- liczy do 500 000
- z tego co widziałem w recenzjach to jego dokładność faktycznie robi użytek z tej rozdzielczości. Nie odbiega dużo od fluka 287
- CAT IV 1000V. Odporny na szpilki 12kV.
- pełny zakres od µA do 10A
- mierzy do 1Mhz na papierze - w testach nawet 7Mhz
na minus:
- wygląda trochę topornie, nie ma takiej jakości wykończenia jak pozostałe dwa.
- pokrętło zmiany zakresów mogło by być większe
- ponoć takie sobie przewody pomiarowe w zestawie (no ale te można dokupić w razie czego)
- j.w. brak pomiaru temperatury
- nie wiem do końca jak jest z jego gwarancją u nas.
W sumie wybór sprowadza się do tego czy warto poświęcić część funkcjonalności BM867 w zamian za lepszą jakość wykonania (a może raczej wykończenia) Agilenta lub Hioki.
Multimetr będzie na mój prywatny użytek - trochę serwisowania sprzętu RTV, trochę DIY. Za te pieniądze oczekuję, żeby wytrzymał długie lata i w miarę możliwości niczego istotnego mu nie brakowało. Licytowałem używanego Fluka 87V, ale niestety mnie przelicytowano - mimo wszystko nie jestem przekonany do używanego sprzętu pomiarowego - bez gwarancji, kalibracji i nie wiadomego pochodzenia. Przy nowym przynajmniej jak będzie jakaś niedoróbka fabryczna to jest gwarancja przez te pierwsze 2 czy 3 lata.
Wskazówki i rady mile widziane.
Pozdrawiam
K.