Witam serdecznie.
Niedawno zakładałem wątek odnośnie uszkodzonego dysku WD:
Western Digital - WD10EZEX
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2950816.html
Najpierw po MIESIĄCU czekania dostałem dysk niesprawny i musiałem ponownie odesłać (brawo WD, brawo morele) a od ponad tygodnia mam sprawny (recertified) i sprawa wygląda tak:
Jak widać w linku wyżej mój komputer zaczął freezowac, miał stopki i ponownie się odwieszał. Tak więc sprawa została załatwiona i dostałem swój dysk nr. 2, również recertified. Podłączyłem go do komputera, zainstalowałem system i tego samego dnia zacząłem pobierać gry i przerzucać pliki z wcześniejszego dysku, które zrzuciłem na laptopa. Po wszystkim normalnie funkcjonowało to przez 4 dni. Po 4 dniach odpaliłem komputer i moim oczom ukazał się pulpit bez explorer.exe który włączał się mniej więcej 3 minuty. Gdy odczekałem musiałem jeszcze poczekać sporą ilość czasu na programy startowe lecz gdy wszystko się uruchomiło zacząłem z niego korzystać. Następnego ranka odpalam sprzęt i kolejny zonk, komputer a mianowicie moment bootowania przez bios trwa 2 minuty (znikający i pojawiający się myślnik) a następnie przechodzi do "Trwa uruchamianie systemu windows" i.. blue screen. Przeinstalowałem system i mogę powiedzieć, że czysty system miał problem z odpaleniem i poprawnym korzystaniem z instalatora z płytki bo sam instalator po prostu się zaciął wraz z systemem... po walce i zainstalowaniu wszystkiego po 2 dniach komputer włączał się niesamowicie długo... można było odnieść wrażenie, że musi zrobić "rozgrzewkę" nim przyjdzie się na nim pracować. Ponowna instalacja systemu nie zadziałała zupełnie nic, system włączał się dłużej niż wcześniej a gdy wykonał "rozgrzewkę" w trakcie grania 2/5 programów dostawało zawiasu i kompletnie NIC nie dało się robić, i po 2 minutach freeze ustąpił i ponownie wszystko normalnie działało.. nawet menedżer zadań nie chciał się włączać.. Ponieważ długo się włączał to postanowiłem zrobić skan dysku MHDD, po tej rozgrzewce system włączał się normalnie i działał fajnie (z freezami) przez 2 dni aż do dziś gdy włącza się po 30minutach włączania systemu blue screen a opcja naprawiania systemu stoi w miejscu przez 3h...
Podsumowując:
Komputer ma freezy i oddaje go na gwarancje, przychodzi mi recertified zepsuty i ponownie oddaje na gwarancje, przychodzi recertified dobry i po 4 dniach system trafia szlak a potem dzieje się coraz gorzej i w rezulatacie znów nie mogę odpalić komputera... Dodam, że zrobiłem skan MHDD i pojawiło się 69 bad sektorów.. z tym 90% z nich w pierwszych 3GB danych a do tego dużo czerwonych >500ms odczytów, również w pierwszych częściach skanu.
Pytanie: Czyja to wina? Dysk psuje się już drugi raz.. Czytałem, że problem może być po stronie zapisu z płyty głównej na dysk albo spadki napięć na zasilaczu powodują rozmagnetyzowanie dysku bądź po prostu.. beznadziejny dysk WD (jak i podejrzewam cała ich "firma") Co mam z tym zrobić? Znów wysłać? Znów czekać miesiąc albo 3 tygodnie w trakcie gdy potrzebuje zdać do szkoły wiele rzeczy na virtual boxie i windows serwerze 2008? Czy idzie to jakoś zgłosić do rzecznika praw konsumenta? (Ponieważ to już trzeci dysk na który bede składał reklamację w ciągu 2 miesiący, ogranicza to mnie w nauce i ukończenia przedmiotu ze względu na brak zapasowego dysku i funduszy na to)
Jeżeli dysk okażę się ponownym winowajcą to nie omieszkam wrzucić różne opinie na różnych portalach o opiniach i chyba wykorzystam do tego konto na wykopie, które mam nadzieje obnaży "firme"...
Oto moja specyfikacja:
Processor - Intel (R) Core(TM) i5-3350P CPU @ 3,10GHz
Memory - Corsair XMS3 8GB, 1600MHz DDR3
Hard Drive - Western Digital Caviar Blue, 3.5'', 1TB, SATA/600, 7200RPM, 64MB cache
Motherboard - Asus P8H61-M2/TPM/SI R2.0
Operating System - Windows 7 Ultimate Edition SP1 64-Bit
Video - Asus GeForce CUDA GTX660 2GB DDR5 PX 192BIT
Sound Card - VIA High Definition AUDIO
Power - OCZ StealthXStream 2 500W P SU 80Plus
SMART tego Nowego dysku:
MHDD skan (bez remapu i zerowania) (Daje w 75% poniewaz nie mam juz czasu a na chwile obecna leca <3ms z paroma <10ms)

Niedawno zakładałem wątek odnośnie uszkodzonego dysku WD:
Western Digital - WD10EZEX
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2950816.html
Najpierw po MIESIĄCU czekania dostałem dysk niesprawny i musiałem ponownie odesłać (brawo WD, brawo morele) a od ponad tygodnia mam sprawny (recertified) i sprawa wygląda tak:
Jak widać w linku wyżej mój komputer zaczął freezowac, miał stopki i ponownie się odwieszał. Tak więc sprawa została załatwiona i dostałem swój dysk nr. 2, również recertified. Podłączyłem go do komputera, zainstalowałem system i tego samego dnia zacząłem pobierać gry i przerzucać pliki z wcześniejszego dysku, które zrzuciłem na laptopa. Po wszystkim normalnie funkcjonowało to przez 4 dni. Po 4 dniach odpaliłem komputer i moim oczom ukazał się pulpit bez explorer.exe który włączał się mniej więcej 3 minuty. Gdy odczekałem musiałem jeszcze poczekać sporą ilość czasu na programy startowe lecz gdy wszystko się uruchomiło zacząłem z niego korzystać. Następnego ranka odpalam sprzęt i kolejny zonk, komputer a mianowicie moment bootowania przez bios trwa 2 minuty (znikający i pojawiający się myślnik) a następnie przechodzi do "Trwa uruchamianie systemu windows" i.. blue screen. Przeinstalowałem system i mogę powiedzieć, że czysty system miał problem z odpaleniem i poprawnym korzystaniem z instalatora z płytki bo sam instalator po prostu się zaciął wraz z systemem... po walce i zainstalowaniu wszystkiego po 2 dniach komputer włączał się niesamowicie długo... można było odnieść wrażenie, że musi zrobić "rozgrzewkę" nim przyjdzie się na nim pracować. Ponowna instalacja systemu nie zadziałała zupełnie nic, system włączał się dłużej niż wcześniej a gdy wykonał "rozgrzewkę" w trakcie grania 2/5 programów dostawało zawiasu i kompletnie NIC nie dało się robić, i po 2 minutach freeze ustąpił i ponownie wszystko normalnie działało.. nawet menedżer zadań nie chciał się włączać.. Ponieważ długo się włączał to postanowiłem zrobić skan dysku MHDD, po tej rozgrzewce system włączał się normalnie i działał fajnie (z freezami) przez 2 dni aż do dziś gdy włącza się po 30minutach włączania systemu blue screen a opcja naprawiania systemu stoi w miejscu przez 3h...
Podsumowując:
Komputer ma freezy i oddaje go na gwarancje, przychodzi mi recertified zepsuty i ponownie oddaje na gwarancje, przychodzi recertified dobry i po 4 dniach system trafia szlak a potem dzieje się coraz gorzej i w rezulatacie znów nie mogę odpalić komputera... Dodam, że zrobiłem skan MHDD i pojawiło się 69 bad sektorów.. z tym 90% z nich w pierwszych 3GB danych a do tego dużo czerwonych >500ms odczytów, również w pierwszych częściach skanu.
Pytanie: Czyja to wina? Dysk psuje się już drugi raz.. Czytałem, że problem może być po stronie zapisu z płyty głównej na dysk albo spadki napięć na zasilaczu powodują rozmagnetyzowanie dysku bądź po prostu.. beznadziejny dysk WD (jak i podejrzewam cała ich "firma") Co mam z tym zrobić? Znów wysłać? Znów czekać miesiąc albo 3 tygodnie w trakcie gdy potrzebuje zdać do szkoły wiele rzeczy na virtual boxie i windows serwerze 2008? Czy idzie to jakoś zgłosić do rzecznika praw konsumenta? (Ponieważ to już trzeci dysk na który bede składał reklamację w ciągu 2 miesiący, ogranicza to mnie w nauce i ukończenia przedmiotu ze względu na brak zapasowego dysku i funduszy na to)
Jeżeli dysk okażę się ponownym winowajcą to nie omieszkam wrzucić różne opinie na różnych portalach o opiniach i chyba wykorzystam do tego konto na wykopie, które mam nadzieje obnaży "firme"...
Oto moja specyfikacja:
Processor - Intel (R) Core(TM) i5-3350P CPU @ 3,10GHz
Memory - Corsair XMS3 8GB, 1600MHz DDR3
Hard Drive - Western Digital Caviar Blue, 3.5'', 1TB, SATA/600, 7200RPM, 64MB cache
Motherboard - Asus P8H61-M2/TPM/SI R2.0
Operating System - Windows 7 Ultimate Edition SP1 64-Bit
Video - Asus GeForce CUDA GTX660 2GB DDR5 PX 192BIT
Sound Card - VIA High Definition AUDIO
Power - OCZ StealthXStream 2 500W P SU 80Plus
SMART tego Nowego dysku:

MHDD skan (bez remapu i zerowania) (Daje w 75% poniewaz nie mam juz czasu a na chwile obecna leca <3ms z paroma <10ms)
