Witam,mam problem z mercedesem ponieważ dwie świece mi wysiadły i dwie normalnie grzały i po wymianie tych dwóch świec nie grzeje mi zadna z nich kiedy podciągnam cięgno do grzania kontrolka świeci ,ale grzeją się tylko druty oporowe a świece nic a nic są po prostu zimne. Dlaczego tak się dzieje? dodam że druty oporowe są oryginalne. i świece "pętelkowe"
nie wiem dlaczego nie grzeją...Może druty oporowe się przegrzały tam był taki prosty mechanizm że jak się grzeja świece to w nim była taka sprężyna z drutu oporowego jakiegoś i bimetal który rozłącza kontrolkę grzania swiec która powiadamia że świece się nagrzały Ale ten mechanizm padł i zastąpiłem go kostką i połączyłem 4 kabelki razem żeby byl dopływ prądu,co prawda to jest na wyczucie,ale tam zawze te pętelkowce grząłem na wyczucie i palił normalnie 20 sekund i spokojnie odpalał. Może i lepiej,ale tu chodzi o to że mam na cięgno palonego i tam oryniganie były pętelki,i jak myślicie czy mogą być wszystkie świece do wymiany? czy może druty oporowe? i po za tym zawsze jak świeca jest nagrzana to jest ciepła nawet na śrubie a to zimne jest...a druty gorące jak piekarnik,pomóżcie mi co mógłbym zrobić z tym,bo mi zależy na czasie,a przeróbki nie wchodzą w grę,bo ja chcę w oryginale zostawić go
Masz którąś świecę zwartą do masy. wszystkie druty oporowe się grzeją? To ostatnia świeca od końca zasilania zwarta. Reszta grzeje. Albo kupiłeś świece równoległe, na 12 V też pętelki. Poczytaj jak są opisane. Pewnie ta druga opcja.
Ok Panowie,wszystko zacznę od jutra robić. A powiedzcie mi taka rzecz,gdzie mogę dostać taki oryginlny mechanizm albo zamiennik oryginału aby tylko był taki sam parametrami i tanio. ? Te świece były na 0,9v napięcie ich wynosi,ale chyba musi być coś zwarte tam między tymi drutami,jeszcze popatrzę tam i zobaczę wszystko co o jak,bo stare świece grzeją dobrze,tylko te dwie nie grzały,ale okazało się że tam gdzie są druty to dostał się olej i nie przewodziło prądu i co za tym idzie na grzły więc odczyściłem je i próowałem zagrzać na akulumatorze i zagrzały,włożyłem sie z powrotem i grzały sie tylko druty,juz zadna nie grzała,to jest taka sama sytuacja jak z tymi nowymi co kupiłem. Jeszcze pytanie,jakie są różniece miedzy tymi dwoma świecami skoro ich napięcie wynosi 0,9v?
I takie pytanie gdzie ja mogę kupić taki rezystor balastowy do mojego Merca ?
Serwis. Cena zaporowa. Coś ponad 2 tysiące. Czekasz ponad miesiąc. Szukałem w zeszłym roku. W końcu sprowadziłem z Hiszpanii.
Dodano po 4 [minuty]:
To jest rodzaj automatu grzania świec. Bimetal wewnątrz spirali gasi kontrolkę świec. Równie dobrze możesz zastosować automat z pierwszych lat produkcji W123. Też palony z cięgła.
Nie, świece zostają te same, spirale też. Natomiast jeśli nie zależy Tobie na oryginale, wsadzasz nowsze rozwiązanie, automat świec żarowych, świece i dorabiasz wiązkę. Wtedy nie potrzebujesz żadnych spiral. Świece podłączasz do automatu, zasilanie na automat, zasilanie po stacyjce, sygnał rozrusznika, masa oczywiście.
A jakbym chciał zostawić pętelkowce i spirale to jaki przekaźnik muszę zastosować oprócz rozwiązania rezystora balastowego i solniczki? Co preferujesz? I czy mógłbyś mi wysłać zdj tego przekaźnika b proszę.
Na dobrą sprawę, możesz pozbyć się tego przekaźnika balastowego ale... nie masz wtedy kontroli nad grzaniem świec, świece będą pracowały przy nieco wyższym napięciu, więc będą grzały się szybciej. Trzeba by eksperymentować. Jak już tak bardzo chcesz, to pozostaje przerobienie przekaźnika grzania świec z W124. Tylko tego też za darmo nie dostaniesz. Ktoś musi nad tym posiedzieć i poeksperymentować dobierając właściwe elementy elektroniczne. Nadal pozostanie praca świec, na nieco wyższym napięciu. Można by też pomyśleć o podłączeniu dodatkowej świecy żarowej i zastosowaniu jej jako Twojego "rezystora balastowego". Skąd w ogóle wziąłeś taką nazwę? Jak widzisz pomysłów jest sporo.
Nazwę wziąłem kiedyś bo przypadkiem znalazłem taki sam przekaźnik jak mój. I stąd pomyślałem że to jest to. Czas grzania tych świec to ok 15 sekund,gdy rezystor był jeszcze u mnie w samochodzie to zawsze grzałem na wyczucie,standardowo na 20 sekund grzałem i odpalał mi bez najmniejszych problemów. Bo myślałem jeszcze nad tym aby zamontować tam solniczkę,co o tym sądzisz?
Czy wymontowanie świec wszystkich i podłączenie pod te druty oporowwym i podłączyć plus i masę do akumulatora da mi toefekt sprawdzenia czy świece faktycznie grzeją i czy jakaś nie jest uszkodzona jeśli drut oporowy szybko nabiera temperaturę dużą?
A tak bardziej składnie, bo tylko wnioskuję o co pytasz. Podłączenie świec tak jak w samochodzie, drutem oporowym, da Tobie wskazówkę, która świeca jak grzeje. oczywiście do pierwszej i ostatniej świecy musisz podłączyć zasilanie.
To wiadome,bo od 1 do zaczyna się + a na ostatniej masa. I teraz,jeśli nie będzie grzać żadna z nich a będzie się grzać drut oporowy to oznacza że któraś ze świec jest zepsuta/ma przebicie albo po prostu jest wygrzana? Bo martwi mnie fakt czy druty oporowe nie są wygrzane już tzn te spierale które łączą swiece szeregowo,czy może rzeczywiście któraś świeca robi mi całą robote. A czy taki przekaźnik balastowy uzywany gdzieś można na szrocie spotkać?
Jest szansa kupienia blaszki bimetalowej? W termiku (rezystor balastowy)mi zardzewiała, dla tego nie działa. Skoro takie rzeczy są w każdej suszarce, tosterze i nie wiadomo co jeszcze, to powinno być w sprzedaży, a nie mogę nigdzie spotkać
ode mnie tej blaszki? Hmm,u mnie to nie działało A sprzedasz cały rezystor mi?
Dodano po 2 [minuty]:
mi zalezy tylko na kupieniu go zeby działał. Może znasz kogoś kto ma na sprzedaż jeszcze taki rezystor w nawet dobrej cenie,nie musi działać bimeta,ważne żeby rezystor był sprawny i grzał swiece dobrze.
Świece będą działać, nawet bez tego rezystora. Ty, Kolego masz coś uszkodzone. Druty oporowe albo masz źle podłączone, albo same świece uszkodzone na zwarcie. Wszystkie te druty Tobie się grzeją? Jak mocno? Bo gorące, mogą być.
tak mocno że przyśmierdują lekko.
Zawsze się grzały troszkę wolniej a tu 10 sekund i gorące są a auto nie odpala,więc chyba świece się nie grzeją,bo auto nawet nie chce odpalić. Dlatego wymonutiję te 4 świece połącze pierwsza swieca plus a ostatnia masa i bede wiedział co jest nie tak. Bo możliwe że świeca poszła już któraś.
Druty nie powinne się odrazu grzać tak szybko,prawda?
zrobiłem tak jak pisałem w 21 poście i zmieniłem dwie świece bo były dwie uszkodzone. po wymianie zrobiłem jak mówiłem,spóbowałem zagrzać świece i druty i świece się zagrzały,jest sukces. Teraz czekam aż aku się naładuje i zrobię pierwsze odpalanie jego Jak długo muszę grzać świece bez tego przekaźnika balastowego w lecie i w zimie?